Judyt, wstrzymywałam się dość długo z komentarzem (zawsze czytam twoje wiersze)
i szczerze wyznam, że nie umiem powiedzieć nic konkretnego, choć wyczuwam
jakiś niepokój (zdenerwowanie?)...Peel chce coś wyrazić, ale emocje przerzucają
myśli to tu to tam (przypomina to nerwowe chodzenie tam i z powrotem, gdy
coś nurtuje, z czym nie można sobie poradzić albo ciskanie przedmiotami ze złości),
musiał zaistnieć jakiś fakt, który był przyczyną (może to związane z pisaniem - pióro)
- to takie moje mizerne wyobrażenie...
cieplutko pozdrawiam
- teresa