Zapraszam cię dziś na spacer.
Dawno nie byliśmy razem.
Oprowadzę po ogrodzie.
Opowiem. Wszystko pokażę.
Lato w pełni żarem praży,
słońce kąpieli zażywa.
Łąka jak kwiatowy dywan.
Ciekawie zerka pokrzywa.
Prawda, jak tu piękne? Widzisz?
Zrobili plażę dla dzieci.
Żaby kumkają nad stawem
i słońce tak jasno świeci.
Stara jabłoń choruje w tym roku.
Dach na altance cieknie bezradny.
Czereśnia w górę wystrzeliła tak,
że szpaki sobie dobrze podjadły.
W głębi za domem chylą się
kiście dorodne porzeczek,
czas już na owocobranie.
Tam na gruszy sroka skrzeczy.
Wreszcie i juka zakwitła,
sprzyja jej lato gorące.
Słonecznik stoi pod płotem,
obraca głowę za słońcem.
Nasz ogród taki piękny!
Wierzba za tobą płacze.
I mnie też tęskno, bo bez
ciebie wszystko inaczej.
Milczysz wymownie...
Wiem,
ty z góry wszystko widzisz...