Z każdą nową falą nowe bałwany S.J.Lec
Wpadł na pomysł minister,
śniegiem dziś przysypany,
że miast sprzątać ulice
każe lepić bałwany.
Każdy kilka ulepi,
nikt nie wyjdzie ze stratą,
lud na grypę zaszczepi
(oczywiście, z dopłatą).
Piach z piaskarek, w powodziach,
wykorzysta na wiosnę,
do Wieliczki sól odda,
wydobycie więc wzrośnie.
I miejsc pracy przybędzie
i lud z partią się zwiąże,
gdy ustawi się pręgierz
przed ratuszem i sądem.
Nim minister sok dopił,
w drzwiach sekretarz wydukał:
- Że się śnieg... - Co, roztopił?
Wiem, już plan mam na upał.
[img]http://vignette1.wikia.nocookie.net/nonsensopedia/images/1/18/Kotoptak.jpg[/img]