Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 780
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. Że tu łodzi czar? A, to motorówka też?
  2. jest szósty dzień czerwca upał skwar można powiedzieć tymczasem w tramwaju linii miejskiej numer dwadzieścia siedem ogrzewa się w najlepsze wściekłych z tego powodu podróżnych bo przecież ich się nie bada tak niecnie w przedziale drugiego sortu [indent]przepraszam[/indent] wagonu składu wozu no nie wiem nie dość że kurwa i tak gorąco że normalnie żyć ciężko wszystkim to jeszcze z oddychaniem problem bo coraz gorętsze powietrze spod siedzeń bucha a smród zmusza by stać nie wiem po co mimo pustych siedzeń bo żar ich was nie porusza mokre koszule i dupy lepiące stać jak nie ma by nie otrzeć się o czyjeś nieprzyjemne krocze buty nowe podeptane cholera a może to jakaś próba odporności zet te emu w piach łeb chowa tumiwisizm wyższej siły zło motor niczego jego akurat nie podejrzewam choć mogę przecież się mylić dziś to norma człowiek styka się na co dzień z jakimś psycholem w końcu i z zajezdni ten tramwaj ktoś wypuszcza a drugi ktoś kieruje jakaż że biurwa a może menadżer tak robi sprawdźcież to wreszcie pozdrawiam wasz fan i pasażer
  3. @henryk_bukowski przeciwwaga dla "owieczkowatej" powolności i ugruntowanych norm. Sprowadza ostro na ziemię w świat - może i nieokrzesany, ale bardzo prawdziwy. Posłuszeństwo jednak zachowane - wszak miejscami i "słowo" chce zachować tu "ramy". Dlatego krwisty przekaz może mylić :) - przez niezachowaną a przyjętą zwyczajowo długość powrozu, który w tym wypadku jest zmienną-elastyczną, prowokującą (moim skromnym zdaniem) również reakcję czytającego. I czyta się świetnie, zwłaszcza przy zachowaniu (zaprawdę) odpowiedniej narracji i minimum dystansu.
  4. As, ale mazak. Ola, żal - okaz. A melasa?
  5. Ale ma zakola, bo rantem wygala zło. To ci choinka. Ale ma, za kolaborantem wyga lazł. O, to cicho Inka. Zło potem? Z łopotem.
  6. @Marlett i właśnie o to chodzi. :)
  7. @WiJa Mój pierwszy komentarz precyzyjnie wyjaśnia o co chodzi, jest więc w pełni merytoryczny. Być może odebrałeś to jako złośliwość, ale to nie złośliwość, tylko ciekawość. Odnosząc się do Twojej odpowiedzi, zachowując jednak zasady pisowni i formułowania "zrozumiałej" myśli, napisałem, zgodnie z Twoją sugestią też "po swojemu". Stanowi to, jak widzisz, podobną zagadkę dla Ciebie, jak dla mnie Twoje "dopóki". Ponieważ nie odniosłeś się czym jest to "dopóki" i po co, skoro racjonalnie nie kończy zamysłu, zaczętego zdania, stąd moja wątpliwość i subiektywne odczucie, że jest tylko rodzajem niepotrzebnego kleksa. Albo - niechcący niewykasowanego fragmentu, być może pierwotnej wersji. Moje "po swojemu" odczytasz, ale po podaniu przeze mnie szyfru do tego odczytu. A więc podaję - czytaj od tyłu. Natomiast Twoje "po swojemu" nadal jest dla mnie zagadką, bo mnie takiego "szyfru" nie chciałeś podać. To tylko i aż tyle. Ale nie ma sprawy, pisz po swojemu, Twoje prawo.
  8. Była noc, zwykła noc, w Iraku. Tylko deszcz tłukł w parapet. W dachu piorun dziurę wyrąbał, potem przyszła już trąba, lub tornado. Miłych snów, Baraku.
  9. z babką trzy córki za chmurę słońce zaszło trzy gęsie skórki
  10. wstał cudzoziemiec jak baba w szmatach - turban no chyba niemiec
  11. piaskowa baba stoi nie wiedzieć czemu zamiast poleżeć
  12. baba na plaży panie bez mak i jarzy babie się zdarzy
  13. jan_komułzykant

    Kozy

    Cztery kozy, nieopodal Wisły, w odwiedziny do owieczek przyszły. Jadły piły, skakały, po łbach, karkach, nim gały od tych pił z orbit im nie wyszły. Do owieczek, gdzieś spod Panderosy, dołączyły niewybredne kozy. Zżarły runo, choć psy są i to psom teraz łyso - Wielki Post, przez bezwolne mimozy.
  14. oj dobra - "pada śnieg trzeci dzień" to przecież metafora, bo od co najmniej trzech dni plują o tym samym, no nie - i wszystko pasi. ;))
  15. Mary... tyram.
  16. Ale mi cele... On, a Czesław? O, to wał, se canoe leci, Mela.
  17. Zaraz, Ada - no chce Lech, co nada zaraz.
  18. Co ma Noe, Lech chce. Leona moc? - Mech chcem!!! ;)
  19. i będzie klekot, ale póki co, nabiera sił. Siłę można czerpać, nie da się nabrać, nie jest gupia ;)
  20. @Jan_Wodnik wiem, że trochę podkolorowałem, ale tym bardziej - jeśli to już dwa lata poleżało, rozwala mnie ten urywek (przeczytany "po swojemu" : pada śnieg [u]trzeci dzień[/u] i tłumi tłum i... (?) Gratulki :)
  21. @Marlett ale ten jakoś mi gra z powierzchnią, chyba zostawię ;)
  22. @Szymon_Patek to się porobiło, a już myślałem, że coś ze mną nie tak, dzięki, budujący komentarz, pozdrawiam :)
  23. coraz mniej tych, którzy je zauważają, wypowiadających też, chociaż to rzecz względna, przy braku autorytetów sięgasię po to, co na tacy podane i łatwe do ogarnięcia. komercja? Z jednej strony smutny wiersz, z drugiej faktycznie ma coś wspólnego z dekadencką formą floydowskiego/floydowego{?) klimatu. Trzeba przesłuchać tylko tę płytę kilka razy i wyławia się za każdym razem więcej. Tutaj też niemal movie, szkoda, że niewykonalne, jak przy muzyce, bo trzeba czytać. pozdrowienia.
  24. @Dominika_Draus podoba mi się czuję się pouczony dywan dawno wyrzucony tylko w niezamiecionym wciąż topię nadzieje że to w końcu ktoś uprzątnie raczej wątpię - chleję :|
  25. @Jan_Wodnik no tak, w końcu Kmicic, to tylko fantazja Autora, ale się przyznał. W Twoim wierszu fantazja chyba przerosła Autora, bo nie sądzę, że uwierzył we własną fikcję. A szkoda, bo mógł być prawdziwym Kmicicem bez niczyjego "wstawiennictwa" i "pocałunków śmierci". (i pewnie dla wielu jest nadal, ale czy dla części z nich całkiem bezinteresownie?)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...