Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 529
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. żywe kolory wokół martwej natury tło ledwie się tli
  2. jan_komułzykant

    Moralniak

    Znany pan (głównie z gaf), łasy chwały, Miast w proteście wciąż trwać (dwa morały) Z koleżanką poleciał. Tylko z jedną*. Dzieciak. Inne** wszak by się też przeleciały. * - Morał I ** - Morał II Moralniak II (wersja) Jeden pan, żądny laurów i chwały, Miast w proteście wciąż trwać - Noc Kupały, Strojąc James’a Bonda Z kumpelą urządzał. Żona z dziećmi się nic nie poznały.
  3. jan_komułzykant

    O jenocie.

    Gdy wypełza gdzieś w Perth lub w Liège, Inne za nią już pełzną też. Bo wie każda z nich menda, Że spokojny jej sen da Jeno ta niezawisła wesz.
  4. Szkoda tylko, że w „tematach” wszystko leży trochę bez ładu i składu, na jednej kupie, niemiłosiernie pomieszane. Niezależnie czy to haiku, limeryk, czy zwykły komentarz. Szkoda, bo tak to ja mam we własnej szufladzie, gdzie żeby cokolwiek znaleźć trzeba poświecić na to mnóstwo czasu. Okazuje się, że mam teraz to samo tutaj. A poprzednie Archiwum (o czym wspomniała Alicja_Wysocka) podzielone było na działy. W każdym z nich widoczne były tytuły utworów umieszczone w przejrzystej ponumerowanej tabeli. Była też opcja „wszystkie utwory i komentarze”, którą zdaje się jako jedyną mamy teraz. To jednak niczemu nie służy i wygląda dość nieporadnie. Żeby nie było - doceniam dotychczasowe zmiany i włożoną pracę. Pytanie jednak brzmi: Czy jest szansa aby mogła powrócić jakaś usystematyzowana wersja? Najlepiej jak poprzednio – podzielona na konkretne działy, do których delikwent/tka pisali, gdzie łatwo byłoby zajrzeć w każdej chwili, coś poprawić, coś przeczytać lub po prostu odpowiedzieć na spóźniony komentarz. Pozdrawiam.
  5. Koń o gender: Włazi - lejże! Jeż je lizał, wredne goń, ok?
  6. A Tom? Ano sromota, Tom Orsona mota.
  7. sprzedawał gość na allegro od messerschmitta pocięgło. właściwie cięgła kawałek, bo klatkie miał zardzewiałe. przez chwilkie myśl mię przenikła - sprzedawca, to hiena zwykła! uważasz - w zoo, za tę cenę masz klatkie glanc, oraz hienę. więc myślę: - jak hiena tyle, to może sam śmigło spylę? wstawiłem, z porządną ceną - a słyszę? - nie bądź pan hieną! https://www.youtube.com/watch?v=vUIQPzXttiI
  8. Stach, przebity kiepską kartą w Porytem, zszedł na zawał. Pogrzeb liczną miał świtę. Był generał, był prezes, zawiódł Stacha mercedes, bo numery miał do dupy, przebite.
  9. @Marlett miałem kiedyś sąsiada. Nieprzyjemny z wyglądu, oschły w kontakcie - typ Ebenezera Scrooge'a :) Kiedyś podczas, gdy reperowałem coś przy samochodzie kręcił się w tę i z powrotem wynosząc śmieci. Ale zauważyłem, że zerka w moja stronę. W końcu bez słowa przyniósł jakieś mierniki, podszedł i spytał - mogę? Skinąłem głową, przybierając jego sposób kontaktowania się. Pomacał, pomierzył, po 3 minutach wszystko odłączył i powiedział - pewnie klema przy rozruszniku zaśniedziała (rzecz niewidoczna od góry), albo przekaźnik spalony (taki to a taki) i poszedł. Miał rację - przekaźnik. Piwka nie przyjął, ale odpowiada już na dzień dobry albo sam "kiwa" z daleka, raz nawet z uśmiechem :)
  10. WiJa, bez urazy, nie pisałem o Tobie, tylko o bohaterze wiersza, co jednoznacznie zaznaczyłem, więc moje domysły o alzheimerze i inne, jak napisałeś "ideologie nie są w żaden sposób związane z Tobą - to tylko mój odbiór tekstu, który napisałeś, W jednej z odpowiedzi sam zresztą stwierdzasz, że niekoniecznie "wiersz należy utożsamiać (przynajmniej do końca) z autorem". W innych wypowiedziach z kolei (pod innymi wierszami) kilka razy pisałeś, że wiersz (połowicznie, czy coś w tym sensie) ma jednak coś wspólnego z autorem. To Twój pogląd, lecz ja się się z tym nie zgadzam. Może mieć, ale nie musi.- potwierdzam to, co ładnie napisała Marlett - wiersz ma swój własny żywot a czasem i osobliwy wyraz, kompletnie niespójny z osobowością autora. Autor może napisać wiersz z pozycji mężczyzny, będąc kobietą i odwrotnie, dlatego choćby z tego powodu, z reguły raczej nie utożsamiam autora z bohaterem - i nie tylko u Ciebie. Stąd ten przydługi wywód, jeśli tak poczułeś, dla wyjaśnienia.
  11. @Krzysztof_Kurc Czytałem artykuł, w którym pewien muzułmanin obrażał, w dość niewybredny sposób panią dziennikarkę, wytykając "miejsce kobiety", a więc i jej, w społeczeństwie. Oburzona, zgasiła go właściwie jednym określaniem, na co delikwent rzekł, że obraża jego uczucia religijne. Jak potem stwierdził autor artykułu, takiego pokazu poprawności politycznej w życiu jeszcze nie doświadczył, bo pani redaktor kajała się i wiła jak przysłowiowy piskorz. Taki mainstreamowy plagiacik. ;) fajny wiersz
  12. @Waldemar_Talar_Talar Nie wiem, jak kanarek Waldku, ale Głodziej jadł na okrągło i na okrągło paskudził, ale kiedy już wyfrunął na dobre, to trochę brakowało jego jazgotu. Wpadał jeszcze ok. roku, potem zniknął. Mówią, że sroki kradną - mnie nic nie ubyło - chyba nawet przybyło ;) Kłaniam się.
  13. @Waldemar_Talar_Talar mu, znaczy komu, życiu, czy "rozmówcy"? pewnie nie zrozumiałem, ale trochę się nie zgadzam z puentą - jeśli rozmówca to ten sam, który "nie mógł razem", czy na pewno to czegoś go nauczy? To niewiadoma, w końcu jesteśmy niewolnikami własnych słabości, a ludzie wielokrotnie popełniają te same błędy, bo coś ich przyciąga do tego samego rodzaju nieszczęścia.
  14. @WiJa dobry wniosek, czasem czegoś się nie lubi póki się z tym nie zetknie, bo jak już się zetknie zmienia się pogląd, albo i nie, bo potwierdzają się tylko wcześniejsze domysły. Ogólnie krukowate, to mądre ptaki, wręcz wyrafinowane i rzeczywiście, bywają jak ludzie - prowokują, kombinują. Ciekawe, jaki cel miały te poniżej. Moim zdaniem ktoś dał zły tytuł, zamiast "dopingują" powinno być "podjudzają", czyli "Dawaj go! A ty się nie daj" ;) dzięki WiJa https://www.youtube.com/watch?v=AYBoA_muCZ0
  15. @Marlett i pierwszy i drugi komentarz trafiony Marlett :) Jest jeszcze jeden aspekt - trzeba się przyzwyczajać, bo chociaż wcześniej to krakanie doprowadza często do szału, może się w przyszłości odkręcić o 180', nawet jeśli kojarzyło się z lekturą Żeromskiego. :) A może jednak coś w tym jest - że one już wiedzą, a my jeszcze nie? ;)
  16. @anna_barbara__czuraj-struzik Dziękuję Anno, to miło i że zajrzałaś. :)
  17. @gabrysia_cabaj o przepraszam - ironia tak, jednak miałem na myśli zupełnie innych artystów o bardziej przyziemnych horyzontach. ;) a wiersz naprawdę świetny.
  18. @luna_ wszystko tak pięknie wygląda, kiedy świat nie istnieje poza "nami", sprowadzeni na Ziemię też nie wierzymy, że MY, to taki sam kosmiczno-fizyczny przypadek, jak usytuowanie planet i że mógł się zdarzyć gdziekolwiek, z kimś innym. I niech tak zostanie, ładny wiersz.
  19. @WiJa wychodzi na to, że Twój bohater chyba pokonał jakiś tunel czasoprzestrzenny zwany "życiem" i teraz zorientował się, że w końcu zdziecinniał na dobre, ale jest mu z tym dobrze, albo z jakiegoś powodu wypiera przeszłość. I to byłoby smutne, no chyba, że jest inna przyczyna takiego stanu - niestety może być również smutna np. Alzheimer. Z drugiej strony może to być też "wielki krok naprzód", pod warunkiem, że nie stał nad przepaścią, czy smutne, nie wiem - może czarny humor? Niestety, dzieciństwo to nie zawsze pozytyw, który mile się wspomina.
  20. mówisz niemożliwe coraz ich tu więcej coraz to nowe siedliska zaczerniają to jedyne ogromne rozłożyste drzewo naprzeciw okien budzą nawet w nocy strasznie przenikliwie jakby szykujący się tu wypas miał nastąpić już za chwilę a mewy skąd w mieście mewy cholera czego szukają pośród stad gawronów i kawek czyżby zabrakło im ścierwa na wysypiskach nie walczą ze sobą czekają obserwują międzyczas wypełniają rozszarpując gołębie lub wokół ławek wyczekują strutego szczura wstrętne ptaszyska we wtorek przygarnąłem srokę z gniazda wypadła albo gałąź złamana w czasie burzy pozbawiła ją domu podeszła sama jakby o coś prosiła * kracze tak już koło tygodnia łazi i kracze po całym domu wszędzie buty obsrane i kapcie po parapet i wiecznie głodna otwieram okna otwieram może poleci na zewnątrz tylko czekają na taki manewr ale ani myśli - skacze krok w krok za mną i kracze głodna w końcu wylazła przed oknem na blasze naprawdę pięknie kracze ale na obiad przyszła niemal bezgłośnie na mielone głodziej tak ją nazwałem dziś z gałęzi woła lub w szybę puka gdy chłodniej i zawsze coś dostaje za frajer
  21. @gabrysia_cabaj bardzo ciekawy wiersz sypiemy się wszyscy niektórzy innych przesadzają :)
  22. @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję Waldku za komentarz i odwiedziny, pozdrawiam.
  23. @WiJa to stare czasy WiJa i piosenka, ale jedno jest pewne i matka i ojczyzna jest tylko jedna i kocha się je bezwarunkowo - bez względu (i tryngeldu;) na wszystko.
  24. Ser daj Ewo na Milan. Z opadu chce Ela, a Lech cuda pozna Limanowej. A dres?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...