jan_komułzykant

tego pączka ci dzisiaj troszkę nęcący zapach więc chwytam no z drzem by jeść i jeść jeść jeść szarlotkę

:D

to "chyba" jest jak te dwa kolorowe kabelki, które przecina Bond - niestety u mnie obydwa szare więc peel zda się na kobiecą intuicję, chyba :) To oczywiście jawna nadinterpretacja ;) a co tam.

co prawda zapaść się oczywiście można, prosto i raz dwa, by tę masę (nawet krytyczną) osiągnąć ;) Jednak po wejściu w inny wymiar, niestety, dojdzie kolejny problem - wymiana garderoby na obszerniejszą. Jednym słowem najpierw klops, potem kolaps? :) Dzięki Annie, przekażę. Pozdrawiam

to w zasadzie pytanie retoryczne Beciu, ale z grubsza biorąc wszystko się zgadza. W sumie peel chyba "wie" i ja mu wierzę, ale może jeszcze się upewnia i jak ten linoskoczek sprawdza kierunek i siłę wiatru :) Nie myślę że liczy na podpowiedź lub reakcję. Bo o żadne koło ratunkowe chyba nie zabiega, bardziej, jak mówisz - to jakiś ostateczny jęk, albo nawet drwina. Dziękuję, pozdrowienia.

a komary na Roztoczu widziała, a?

No widzisz Nato. I złośliwa jaka. Wcale nie odpowiada. A dobrze wie, że nie zasnę, jak się nie dowiem. Musi się wstydzi tego "czeguś". ;p

Iwo, Iza - pono cel zlecono paziowi. Ok. z celującą mącą, Juleczko.

ciekawe spotkanie z przeszłością - chyba (tak mi się przynajmniej wydaje) i alter ego. Ciekawy wiersz, wywołuje chęć podobnej przygody u czytającego :) Jedna uwaga, czy nie powinno być? "tête-à-tête-owi" Pozdrawiam.

Ale faworki i krowa Fela? Po piarg i na pikle faworyt, a satyr o wafelki pani gra. I pop.

Ciechoroba, dzięki :)

zaprawdę, czy zmożesz, gdy czas przeszły pomnę? toż nudy niezgorsze, jak kpa drętwa spowieść. ;) Dzięki.

Również dziękuję :)

jak się zapaść najmocniej jeszcze bardziej w sobie czym wywołać implozję i jej nie zapobiec nie za po wiesz

cóż, grzecznie czekamy. Zdaję sobie sprawę, że to jest masa roboty i cieszy, że Mateusz reaguje np. na trolli. Mam jednak nadzieję, że doczekamy, bo ja w dalszym ciągu nie za bardzo "znajduję się" w tym systemie.

świetny :)) niestety, polityka, jak poniżej. Ale tu zamiast "dopingują" powinno być "kombinują/prowokują/judzą"

Myślisz Marlett, że tak się to może skończyć? ;))

dezynsekcja?

z samu masz? Ela, z samu kum, a szale?

powiedz że Wieszczyco ciut o tym "coś jeszcze" bo w poprzek mózg staje i od wczoraj nie śpię ;)) Pozdrawiam.

Była taka, bardzo przydatna, po prawej stronie na dole. Dzięki niej można było szybko wspiąć się na wiersycek. A teraz nie ma :( Mam nadzieję, że wróci, Mateuszu?

świetny wiersz, wciąga. I wyciąga z zakamarków pamięci głównie te miłe wspomnienia. Napisany z uczuciem. Dowód powyżej, że błąd popełniony zapewne nieświadomie, nie zawsze szkodzi. To naprawdę piękny neologizm, który "świadczy" jedynie, że wiersz pisany był "z sercem". Nie popreawiaj :) Pozdrawiam.

jakby co, mam kanał, dla zaprawionych w boju naprawa i soleil (nie soley) - gratis ;)

To chyba o syndromie filipińskim było - pan coś już łapał, lecz go ciut znudziło i wychylony przez burtę odnalazł sobie furtę, lecz go, jak to mówią, w zaprawioeniu - zmyło. ;)

A, drag, nawalon. A ten etanol - awangarda. ;) Dzięki wjolu.