Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 541
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. chciał nie chciał, trzeba wierzyć, z drugiej strony Zoofia, to Zoofia i wiatrówka, musi jaka, brała w tym udział. Bynajmniej ;) Dzięki - świetny artykuł. Pozdrawiam.
  2. chciał mieć z palmami wyspę miał w płucach miał i uszach bo co już w świat wyruszał z tego też miał wysypkę podziękowania za inspirację dla @Andrzej_Wojnowski
  3. no trudno, jakoś z tym się pogodzę ;)) Pozdrawiam.
  4. świetny kawałek i bardzo inspirujący ;) Pozdrawiam. mniej romantycznie: chciał mieć wyspę na niej ziemię miedź ma też w KGHM-ie
  5. Przepraszam, nie zauważyłem Twojego wpisu. To znaczy czego właściwie oczekujesz ode mnie, wyłożenia kawy na ławę, wypunktowania, z uzasadnieniem? Nie bardzo rozumiem o co chodzi. :)
  6. Ulice byłyby też ładniejsze bez znaków drogowych, ale byłoby jak w Turcji na skrzyżowaniu, albo w Chinach. Byłeś w Turcji, albo w Chinach??? To pojedź, zobacz. To jest majstersztyk dopiero. Coś nieprawdopodobnego. :)))
  7. :) To znaczy co? Jak brzydkie, to nie wychodzę z nim na ulicę? ;p A co by zrobił dziś taki np. Światosław Richter, jakby mu Chopin bemoli nie napisał, a? ;))
  8. ok, to jeśli z interpunkcją ma być, powinno być tak, a nie ma w ogóle :)
  9. Słyszałeś może coś o rymach wewnętrznych? Pytam dlatego, bo trochę drażniące, przynajmniej dla mnie, są te, które czytam w twoim wierszu - najbardziej w I części. Wyraźny jest ich przesyt, przez co bardzo traci na tym treść. Mam wrażenie, że zamiast wyrazić to, co chciałbyś, skupiasz się bardziej na dopięciu guziczka z rymem. To poniżej, to tylko przykład z I-szej strofy. Specjalnie napisany inaczej. Nie twierdzę, że lepiej, inaczej. Po to, żebyś spróbował wkładać czasem rym do środka, albo zrezygnował z tych, które zbyt "zaoblają" przekaz. Celowo nie użyłem pierwszego wersu, bo jak pisałem wyżej - nie wiem o co kaman ;) Przewracam się między krzewami. Nie ma z nami Boga. Sobie sami pozostawieni, w pustce, kiedyś płatami nadziei okryci, marny nasz koniec widzimy. Zbliża się, wielkimi krokami. itd Wiersz jest w wielu miejscach dla mnie niezrozumiały. Joz w pierwszym wersie: Kto ma Ci kazać i co? A może powinno być "wskaż mi" w sensie - drogę, żeby Ci wskazał. Wers tkwi w tym miejscu, jak coś porzuconego, co nie ma żadnego znaczenia, a w wierszu każde słowo powinno mieć znaczenie. Myślę, że może być z tego dobry wiersz, ale trzeba trochę posiedzieć nad nim. Pozdrawiam.
  10. oj oj tam oj tam, nie hamuj, bo to naprawdę świetny wiersz, muzyka by się nawet przydała i czyta się jednym tchem. Właśnie w tym stylu. Jedno, no dwa ale - fatalna interpunkcja i brak konsekwencji, więc albo z interpunkcją, albo bez. Myślę, że lepiej bez, bo wtedy każdy przeczyta, jak lubi, A jeśli z interpunkcja, to musi być zgodnie z zasadami. Przecinków nie stawia się wg. własnego widzimisię, bo niestety robi się wtedy bałagan. Przynajmniej dla tych, którym interpunkcja kojarzy się z porządkiem i drogowskazem. Poza tym podoba mi się i forma i temat, chociaż dla mnie Śmierć, to zawsze była pani, nie pan. Ta - Śmierć, z tą Śmiercią, o tej Śmierci. Podobnie ma się rzecz z Solidarnością, to Ona , nie On. Ale ok - fantazja Autora jest na 1 miejscu. Pozdrawiam.
  11. karz jest od kary a każ od kazać być ukaranym chcesz? lepiej zmazać ;)
  12. Chyba mam dzisiaj zbyt dobry humor, więc wybacz Marlett, ale ten "młotkowy" popsuł mi trochę skupienie, bo przypomniał "A gdybym był..." ;) Niemniej wyczuwam jakieś rozterki związane z brakiem porozumienia lub co najmniej niemiłą drażniącą sytuacją. Ciekawie zapisane wersy. Wiersz na "duże" serducho :) Pozdrawiam.
  13. "wcale nie tańczyłam" - chyba wcale niepotrzebne (jeśli tylko patrzenie) zamiast "rozdeptywany" dałbym rozpryskiwany, bo rozdeptywany wbijamy głębiej. zamiast "sypał" - pryskał, strzelał, bryzgał, raził (sypanie kojarzy się z powolnym procesem, często wymuszonym, to jednak donoszeniem ;) Przyjemna fantazja, pozdrawiam.
  14. no nie, następny? :D trudno, będę jak cymbał grzmiący
  15. Przepraszam, to głupi żart był, chociaż nie do końca, niedawno ksiądz po kolędzie,z dwoma takimi po bokach, na biało, też chodził i co prawda nie popłynął, ale polał nieźle :)
  16. chcesz powiedzieć, że chodzenie z Ewą, Magdą i Agnieszką, w tym samym czasie, to tylko lanie wody? ;))
  17. chcesz powiedzieć, że prorokiem jest też Adam, który z Lwem, jak Dratewka rwał ze smokiem wszelką szmatę, bo ad rem nic nie dało, gdyż jest chore? - ajAgore a jAgoreee! ;)
  18. mam wielu znajomych, którzy dziwnym trafem, nagle (w wieku powiedzmy średnim +) poczuli tę nieodpartą i niezaprzeczalną wiarę. Do tego tak przesadną, że mimo iż nabijam się z tej ich "trwogi", do znudzenia, dalej twierdzą uparcie, że to najprawdziwsza PRAWDA. Niektórzy oczywiście nabijają się też ze mnie - czyniąc niekiedy, w sposób podły i wyzywający, znak krzyża na mój widok ;p Zwłaszcza tuż po sumie tak czynią, gdy dopiero co, wszystkie obrzydliwki i paskudztwa, zupełnie obcemu człowiekowi z z się wywalili Najlepsze jest to, że jako nieliczny z tego grona przyjaciół posiadam maturę z religii. No cóż, moje szczęście, że znamy się lata, jak te łyse konie i że to ludzie ( Orwell by się spierał) inteligentni, dlatego pewnie jeszcze nie płonę. ;) Po co o tym piszę? No właśnie, co sądzicie, bo z nimi juz temat przerobiony. Z socjologicznego punktu widzenia, to zjawisko dość powszechne. Ale czy uczciwe, choćby wobec samego siebie? Co daje to dreptanie na mszę, wrzucanie na tacę itp. skoro cała reszta (jaka - zachowam jednak dla siebie) niezmiennie wciąż ta sama. Oczywiście nie mówię o złoczyńcach i rabusiach, tylko "normalnych grzesznikach", którym, moim zdaniem, ta świętoszkowatość nie pasuje. Bo co, bo poczuli się lepsi, w czym? A może pozwala to pozornie utwierdzać się w naiwności, że ich BÓG tej maskarady nie zauważy?
  19. Z próżnią jest wszystko przed nami, jak w nowym mieszkaniu, a meblowanie, to cała przyjemność przecież. Gorzej jest z czarną dziurą, tak ściąga że nawet witamina d3 nie pomoże, bo przenikasz w cierpieniach rozciągając się od stóp kilometrami. to w każdym kolorze da się ważne zostawiać prześwity inaczej w zduszonym formacie jest zacier brak okowity ;) Dobry wiersz tetu. I sorki, próbowałem Cię na wierzchu usadowić - nie wiem co jest, nie mogę i usunąć też się na dajesz. @tetu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...