jan_komułzykant

Oz carry z grubymi nicieniami przyprawione dedykowane Annie_M za inspirację.

Beto, ja bym napisał "wcytrymniam" ;) Dzięki.

lub posłuchać, czy gra w Leszku Możdżer? :)) Dzięki.

czuję się zabrany na miłą przechadzkę w Twoje strony Nafto i w dość odległą przeszłość. Mimo woli przypomniałaś mi też moje fruwające na wietrze prześcieradła i pościel w ogrodzie. Jej zapach wieczorem. Wszystko jednak przebija klimatyczny strych (siedziałem godzinami odnajdując różne "cuda") i poutykane z kurzem szpargały i meble. Świetny obrazek i chętnie przeniósł bym się tam na parę godzin. Albo nie, właśnie zacząłem kichać od tego kurzu ;) Miło było poczytać, pozdrawiam.

odbieram, jakby chodziło o coś więcej, nie tylko o zeszyt, ale i o pewne poukładane sprawy, dopięte tematy i tzw. normalność - czyste intencje. Prosto-linij-ność. Tęsknotę za tym wszystkim. Jeśli tak, to się dołączam. Warto czasem pomarzyć ;) Pozdrawiam.

ZAZuzi zuzu zaj :)

:)

A ty za doga? Janowi nie ta. Da tein Iwona, Jagoda, Zyta... Jen da radę, zrzęda radnej.

"za żartami", czy "za żarty" kończymy więc party.

To ja przepraszam podwójnie i wierzę, że Autor ma poczucie humoru ,') Serdecznie pozdrawiam

wciąż czeladnik, ale dziękuję pięknie Nato :)

nie da rady mam jam session z innymi nozdrzami ;)

no jak nie, jak tak :)) Zapraszam.

na nic urok osobisty i wszystkie kąpiele :(

chyba się zarumieniłem, zapraszam :

pewnie tak, i nawet jak mróz złapie, to przerębel gotowy. Zapraszam. :)

cieszę się, ale co publicznie, pluć, czy dezynfekować?

to właśnie twarz mi zmarzła

ja trochę zmarzłem ;)

to prawda, a i wiersz punktów nałapał ( polityka ;)))

w takim razie wesołych snów Nato :) Mnie niestety pozostaje wciąż to samo

to taka duża bakteria (to z kolei tzw. suchar ;)

co prawda to prawda, porzucamy się ;)

otóż to ;)