Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 780
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. Iwo, mi tak no... lej umyto. O, tym. U jelonka Timowi. Matę, głowy mył, zły. My wołgę tam.
  2. zapewne tak będzie ale środkiem nie wszystko da się naprawić Dziękuję :)
  3. niestety, aż tyle nie mam :)
  4. to jak z jedzeniem "jesteś tym, co jesz" a czasem jesz, co możesz bo nie możesz tego na co masz ochotę ;)
  5. to prawda ;)
  6. świetna kołysanka nie tylko dla córek zapewne gdyby wrócił to dałby się też uśpić ;)
  7. Alu, ale już zom - bi, podobno. :D Dziękuję.
  8. Matryce z tekstami Kaczmarskiego https://www.onet.pl/?pushmedia=f5bd778116e960f&utm_source=browser_viasg_wiadomosci&utm_campaign=allonet_00d_f5bd778116e960f&utm_medium=push&srcc=ucs&pid=089762b3-e90e-4f41-873c-7875a6cdcc57&sid=b177a2c9-166f-4113-9b28-185bbe554807&utm_v=2
  9. bo w zalaniu trwam jak Plac Świętego Marka w falach przypływu
  10. A, to gospodarz stawia? No... super Dziękuję, kłaniam się. i już zmykam.
  11. @beta_bDziękuję.
  12. Różyczka? W tym wieku (znaczy w dorosłym - znowu palnąłem głupotę;) to groźna choroba, podobno. Ja wolałbym piwo. :)
  13. Mateuszu, naprawdę nie chciałem Cię urazić. Po prostu siła przyzwyczajenia bywa często konserwą i trzeba trochę czasu, żeby dała się przekonać. :) Pewnie następna wersja też wyda jej się mniej fajna. W każdym razie, jeśli tak odczułeś, najmocniej przepraszam i pozdrawiam. jan_ko
  14. niby żaden problem, bo niektórzy tylko szukają okazji - oby była ;)) Powiem Ci Waldku, że nie mam dziś głowy do tego, więc chyba nic nie wymyślę, a silenie się na oryginalność jest bez sensu. Właśnie popijam pierwsze podarowane mi pyszne czerwone wytrawne, od kogoś, kto niedawno rozpoczął jego produkcję w Polsce. Oby więcej takich. Dlatego im powodzenia, Tobie zdrowia życzę i weny, Waldku. Pozdrawiam. PS Opijam też stojak - moja robota ;)
  15. Chyba nic nie dodam, poza tym, że mi się podoba i wiersz i klimat. Nie wiem tylko, czemu służą dwa pierwsze wersy. Omijam je. Pozdrawiam.
  16. Dopytam w takim razie. Czy te ramki są tutaj, na forum, czy po prostu Ty je wkleiłeś, bo jest taka możliwość? Druga sprawa - nie mam nic przeciwko Twoim pomysłom - jeśli innych to zainteresuje jestem za. Mnie nie interesuje, wystarczy to, co jest. Czekałem na tę możliwość (chyba 2 lata?) żeby mieć łatwy i prosty dostęp do swoich i innych wierszy użytkowników - no i mam. Trochę inny niż kiedyś (kiedyś fajniejszy, ale może to przyzwyczajenie), ale jest. Mateusz dotrzymał słowa - mnie wystarczy. No cóż nie wszystko, co amerykańskie jest cacy ;) Aha, kokardki były moje, naprawdę i bez przenośni ;)
  17. Moim zdaniem odpływamy znacznie dalej i oby to były jaskinie, nie drzewa ;)) Chociaż kto wie, może to byłoby całkiem dobre miejsce?
  18. uwielbiam Alu, a z Tobą to już prawdziwa uczta jest :
  19. Alu, wiem, że masz rację, tylko z reguły wszystko o czym piszę robię ze słuchawkami na uszach. Muzyka jest dla mnie, jak drożdże dla ciasta. Bez niej nic nie rusza. A potem kiepsko mi się czyta bez słuchania "materii stwórczej". Ale fakt ostatnio narysowałem szubienicę, kokardki też były - na żółwiach. I kuku niestety też. Brzydkie było, wiem. Jak znajdę - wywalę ;) Co by tu, no... postaram się, ale nie obiecuję, ale przynajmniej zostawię link do muzyki, przy której rosło. Dzięki - lubię takie "złośliwości", bo są chyba bardziej przyjazne niż złośliwe :) Serdecznie pozdrawiam. kokardka była u mnie :D
  20. Widzisz, w tym miejscu też mamy nieco inne zdanie, ponieważ akurat autor własnych bazgrołów może mieć kompletnie niewymierny obraz tego, co nasmarował. Często wiersz może kojarzyć się z sytuacją i powodem, dla jakiego to coś powstało. A to ma, albo może mieć się nijak do odbioru przez kogoś, kto ma na Twój wiersz inne, czyli "własne oko". Nasze własne sentymenty mogą kogoś zupełnie nie wzruszać, a co najgorsze nawet śmieszyć. Dlatego wolę sam szperać i nie mam nic przeciwko, żeby ktoś szperał sobie u mnie. :)
  21. @Polman Jestem tego samego zdania, co Alicja. Jak będę chciał zobaczyć i poczytać - poczytam to, co sam wybiorę (to takie skrzywienie, chyba z PRLu), a nie to, co chciałby Autor, żebym czytał. Zawsze lubiłem bardziej, to co mniej dostępne, bo z reguły było to bardziej "łechcące", ale i prawdziwe, niż to co na tacy i polukrowane. Poza tym, nie rozumiem dlaczego miałbym się ograniczać do jakiejś części czyjejś twórczości. Doceniam chęci, ale to trochę sztuka dla sztuki. A możliwości teraz są, więc nie widzę sensu robienia "wystawki" leniuchom ;) Sam jestem leniem, więc proszę o wybaczenie. Bez urazy, pozdrawiam. PS @Alicja_Wysocka Nie wiem jak w innych przeglądarkach, ale np. Firefox posiada "powiększacz", tzn. taki +&- który można przypiąć do menu na stałe (świetna sprawa) od 30 do 300. Polecam.
  22. Żeby się utrzymać w trendach powiedziałbym "MEGA!", ale że nie jestem, podrzucę piosenkę :)
  23. mnie ta soczystość na końcu pasuje, dobrze się kojarzy, mokro ;p i od razu wyobraziłem sobie owoc - i nie ma takiego, żeby był "bardziej" ;) Zgodzę się natomiast w całości z 4tym wersem i z z Deonix. Za PRLu jeździłem czasem po "Zjednoczeniach" w celu podpisania papierów przez tzw. Dyrekcje. Jakoś nie kompatybilne toto z Twoim wierszem, ale i tak lepsze niż "fuzja" ;)) Ciekawy wiersz, świetna (adio pomidores) - soczysta puenta.
  24. :) @light_2019Dzięki i za również Dziękuję @tetu i za ale uwaga, mój ciutek obrzydliwy :) Rudy Zbychu jeździł w zimę pod Dęblin, bo tam trzymał topielicę w przerębli. Przyłapano go w czepku, ponoć brzydzi się kiep ów, gdy po głowie coś mu łazi z jej trzewi. @Krakelura Dziękuję, że zajrzałeś i za
  25. Ciepło, może, dzieci... przypuszczam, że wątpię :) Dzięki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...