Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Andrzej Ludwiczak

Użytkownicy
  • Postów

    489
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Andrzej Ludwiczak

  1. -witaj, Zorro!(właściwie to: Don Zorro z Lilliany) Tak to widzę, poznawszy niewielką część dzieł autora. Miłość, nie spełniona, do kobiety (to moja wiedza o Don Kichocie) jest wspaniała, bo może, jako niespełniona trwać wiecznie! zyc
  2. - cieszę się , że wstawiłeś do Z bez zmian. i jest ślad... pozdrawiam
  3. lichy ten twój domek, przyjdzie koniec jaki, z drugiej strony miotła i zaczną wymiatać, może się do norki raczej przeniesiemy? tam cię mogę głaskać aż po końce świata Z pajęczej sieci, wymieść miotłą! Myszko! Kto? Sąsiedzi? Nawet pająk okrutnik M.K., nie może! Ba, nawet, pająk wielki, zwany Boskim. ( Myszko, utrzemy im noski?) Mmm..., chyba, że anioł. No, tak, ten może. O! Ten, to niebezpiecznie gra. Atakuje z nieba jak orzeł! (niezwykły ptak-czarodziej) I robi tak..., klik... i... znikasz! Ogólnie z aniołami to jest jeszcze gorzej.Są..., tak, tak..., niezrównani w miłosnej grze. Unosząc ogon pawia, (anioły potrafią wszystko) kuszą połyskliwie, szepszcząc do uszka myszce mej: - Myszko, myszko, my, umiemy lepiej...
  4. Pajęcza sieć To opowieść jak ratować duszę, chętną do rozkoszy i do wzruszeń. Chętną przecież by uronić kilka łez. Ref. Ciepłą falą cię nakrywam, sennym pluszem. Magią spojrzeń, czarem słownych wzruszeń. Dzienne zmory: praca, obiad, mąż histeryk- nieistotne leżą w kącie, porzucone. ~~~ Przyłóż, proszę, głowę do poduszek, zamknij oczy, a poczujesz jak, Jak... me palce suną lekko po twej skórze, obiecując całonocny bal. Ref. Ciepłą falą cię nakrywam, sennym pluszem... Wstrzymaj oddech, wciągnij brzuszek, a poczujesz jak, jak... napinam powolutku moją kuszę, by wystrzelić całą serię ciepłych strzał. Ref. Ciepłą falą cię nakrywam, sennym pluszem... Czy śpiewając to świntuszę? Czy naruszam czyjąś cześć? Jestem zwykły pająk krzyżak, i też czasem muszę jeść! Ref. Ciepłą falą cię nakrywam, sennym pluszem...
  5. Kota nie ma, myszka harcuje. -Z kotem to nigdy nie wiadomo! Mrugnęła myszka do pająka, który się przypadkowo przyplątał. Pająk, jak to pająk krzyżak, co z niejednego gorącego pieca wyżarł, spokojne czeka w pajęczej sieci. Wie, myszka harcuje, do niego leci. -Ty mój pajączku, puszku-opuszku, czujesz jak ładnie głaszczę po brzuszku? -Tylko zostaw w spokoju motowidło! To część, z której mogę pleść swą pajęczą sieć. i zaczął snuć balladę...
  6. -Zgadzam się, duch się liczy.Bardzo! moc
  7. -chciałem cię wywołać ;)))
  8. -nawiązanie do czyjegoś tekstu, jak najbardziej. to taka kartka, przesyłka z stąd do tam...chyba jest im miły dialog z innym poetą, jego pamięć. oczywiście nie należy się przejmować opiniami złośliwców. moc
  9. Poszły konie po betonie…mmm... mgła! Poszła nam ta przepióreczka noo...coą. A my za nią nieboraczki…o!... boso!...? No, dobra, mamy...?...mymamy...mamy...?...my!... piwo! Tak po kilu łykach, patrząc na życie wstecz, możemy już tu, spokojnie, horyzontalnie lec. Lub zwisając zwiewnie jakby bananowa kiść, (nie mogąc dalej iść) zakończymy pościg za: morzem marzeń, może mrzonką, mmżawką. No, dobra, zapalimy trawkę! Tak, by objął nas filozoficzny nasstrój, boże. (nie daj boże) Lepiej, zaduma, myśli strumień na falach eterycznych zbliżeń – ech, och, och, aaach!... uff! Czujesz jak ogarnia cię chłód miłosnych wód, czarna zimna topiel, spływając wolno w dno. gul gul Męczące międląc myśli me, muszę mrucząc mmrzec: -kobieta, wszystko co piękne, zeee-pssuuu-jeeeeeee! Ból Ból gul gul Ból mm...chrry
  10. -o, i to jest dobry kawałek powiedział poirytowany nieudolnością wielbiciel poezji wracając do trawy chciałbym ją skosić. -pozdrawiam
  11. -sumując, są bardzo ładne fragmenty, ładny zamysł, a po odpowiednich zmianach 100% dobrego wiersza. -pozdrawiam. wróciłem opłotkami ;)
  12. -... magda umer...i świerszcz w kominie...utknął, cholera, do dziś! słyszysz? Pod koniec snu Do cudzych domów Krętymi chodnikami (Nie) wracają Zmęczeni Okularnicy :) -i wolałbym tak do końca. zemsta, a po co? może, wspomnienie?
  13. - przez moment zobaczyłem, usłyszalem- "Okularników". Zamiar, przypadek? pyt
  14. Bez kupki też jest. Kupka w tym wierszu to taki jeleń na ścianie w każdym pokoju pewnej mojej ciotki :) -fakt !
  15. -słowa, słowa- a jak mają znaczenia szczególne? Kojarzą się wyjątkowo, uczestnicząc np. w anegdocie, w której odegrałem kluczową rolę. Posłuchaj, Fanaberko! Przyjęcie. Swobodnie rozparci w kanapach i fotelach, rozmawiamy. Siedzę obok, tak, tak, żaden wzór matematyczny nie opisze wklęsłości i wypukłości właścicielki niebieskich oczu i blond długi włosów.( ja wiem, to banał, blond-anioł, ale była zjawiskowa, co wszystkie czuły, faceci lewitowali) Siedziałem obok niej i napawałem się. Ech! Wtem, na jej pięknym, seksownie ułożonym kolanie, usiadła ogromna czarna mucha. Nie mogłem się powstrzymać, rozumiesz, mając pretekst, i nie musnąć dłonią. Wykonałem szybki ruch nadgarstkiem, mucha uciekła. Anioł zdezorientowany krzyknął: -Co się stało? -Mucha- odpowiedziałem, usprawiedliwiając zamach na kolano. -Jaka mucha, jaka mucha? dopytywała oszołomiona. I stało się! Stałoooo! Nigdy nie zapomnę tych czarnych, błyskających dziką satysfakcją oczu, siedzącej na przeciwko koleżanki. Lodowatym tonem, z mrożącą krew w żyłach satysfakcją, wycedziła: -Mucha, taka co siada na kupach. -Świnia- odparowała blondynka. Zamarłem, zrobiła się cisza jak makiem zasiał i tylko ta mucha brzęczała pod sufitem. Dowód mej zbrodni i przyczyna afery towarzyskiej. Oczywiście, ja byłem winien całemu zajściu. Awantura! Oj, działo się! Natrafiłem w Twoim wierszu na takie wspomnienie, poprzez- kupkę popiołu i trupa muchy. Dowód na indywidualny przekaz słów, specjalny i wyjątkowy. Zasłaniałem się p.Michałem. Panie Michale, wybacz! ps. wywal i kupkę i muchę- odetchnę :)
  16. -nie! ja o samym, tylko, wyrazie (...),który razi, bo jest wieloznaczny. przyzna Pani, sam początek i ...bęc (...). może, stertą popiołu. -wiersza nie oceniam. pozdrawiam
  17. Spoko, podobno każdemu może się zdarzyć. A żeby niczego już nie zgubić - podobno Stoperan jest skuteczny, a nawet zwykły węgiel. :-) -wystarczy, brakmichała. ;)
  18. -zapomniałem o kocie, przypomniała poprzedniczka.dziękuję. nie ma duszy ale za to ma własne drogi którymi chadza i to jest fascynujące kot sierściuch bezduszny układający ogon w znak zapytania -rzeczywiście za dużo, a to wyboldowane...sama Pani wie, dramacik.to nie jest wiersz o kocie a prawie cztery wersy i kocur najbliżej Boga , żeby jeszcze przy nogach, ale na sercu! wielbiciele psów, zawyją!
  19. Może po kryjomu? ;P -fakt! widzi Pani, stany lękowe, gubię się. ech
  20. - ja przepraszam, ale jak widzę -kupkę- to boję się dalej czytać. odruch!(jest p.Michał?) - może jeszcze wpadnę, okopami, pokryjomu...sza. :) myk
  21. Pani Poszczelona... a kto to znowu taki? Człowiek nie może się tak nazywać! Pozdrawiam ;) Dalszy ciąg anomalii a jednak, zapewniam i proszę ja z tą panią chętnie pod rękę taki nieurodzaj na gwałtowną miłość i erotyczną spolegliwość taki, ogólny brak ironii i żartu dla fartu, daj Poszczeloną nam ;)
  22. Podstęp Proszę Pani, ogólnie rzecz ujmując: o kobietach, przy kobietach, never! Może, w niebie można, nie wiem! Nie, nie, z grzeczności ta taktyka, to jest walka o zdobycie, a właściwie konieczność dla przetrwania gatunku. sup
  23. -myślę , że wierszowi przydałoby się trochę pieprzu, trochę poświntuszenia- pasji do życia. Obaj wspomniani byli jego królami ! F. Kafka na uboczu, chorowity, astmatyk i alergik, co on może o kobietach! Ja też sie uśmiecham. o, tak :)
  24. -:)))))))) -czy jest możliwość spotkania się z Panią Poszczeloną, tak sobie przypomniałem, bez związku, ale z tęsknoty. -pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...