Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

adolf

Użytkownicy
  • Postów

    2 741
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adolf

  1. Owszem. Jeśli na swój wiersz patrzeć w ten sposób, że jest krokiem do przodu aby dotrzeć do czyjegoś tyłu :) eee tam :) dojście do dupy to nie jest cel mojego wiersza... on ma zostąc w jelitach i wzbudzić niestrwaność morlaną... ... do dupy nie powiniemn trafić, a że trafia... widac, trafia :P pozdr.
  2. Czyli: to nie może być dobre (czyli: strzeżcie się pochlebstw Hani, poeci) a z horrowów polecam ten, cąły na youtube: h ttp://pl.youtube.com/watch?v=2gVoz2s16Wo&feature=related
  3. przeżyję :P Niech zatem edzie prezentem dla Hani, mojej suoper fanki :) pozdr.
  4. :) przeczytałem teresowo jest :) lirycznie moim zdaniem druga strofa lepsza, ciekawsza, pierwsza tak mi się lekko zbyt monotonna wydaje: ma fajny poczatek, ktorego potem jednak brakuje (tj. jego wydźwieku), a zamiast tego pojawia się wzmianka o filiżankach. Ale ogólnie fajnie, tylko bym jeszcaer nad pierwsza pomyślał pozdr.
  5. :) niezbyt rozumiem, ale tragicnzie nei jest ? ;) pozdr.
  6. ale mi się przypadkiem licznik wejść nabił ;) pomyliłem sie i przycwiesił się :)))
  7. :) dzięki za wgląd, myslniki pousuwałem w wersj nowej ;)
  8. :) dzięki za wgląd, myslniki pousuwałem w wersj nowej ;)
  9. Bierzesz wdech pełny i zasysasz wszystko Co trzeba wchłonąć jak tlenu cząsteczki: Twój dom wlatuje, za nim praca, miłość, By poprzez płuca wejść i pleśnieć we krwi. A potem wydech, tak powoli kreślisz Powietrzem zarys trąby, żyły dźwięku Z ust wylatuje włosie głosu pędzli Wprost do powietrza wśród szumu drzew - jęku. Coraz się bardziej uwypukla ziemia Z kiedyś tak płaskiej do kuli wydętej Nadmuchiwana jest przez tysiąclecia Dumą ludzkości, której coraz więcej! Rozkładasz ręce - - dogłębnie, i całe - Na bark, ramiona, łokcie, dłonie, palce Się załamujesz, odkrywszy, że ciałem Zakrywasz pustkę - nie ma nic w nim - wcale... Ale nastanie kiedyś wszak Dzień Nowy - Lasy z ciał ludzkich zrąbie na serc stos W nich się zapali - wiara - grzebiąc groby... ..................................................... Lecz znów się zbudzi człowiek w Starą Noc.
  10. dzięki za wgląd ;) tkai nowty pomyął :)
  11. witam :) fajnie, że się podoba i czekam na twoje :) pozdr.
  12. witam :) fajnie, że się podoba i czekam na twoje :) pozdr.
  13. dzięki za wfgląd i fajnie, że się podba ;) POZDR.
  14. fajnie, że się podovba, taki jakiś chumro miałem :) Może to wina wiersza Leśmiana? W CZAS ZMARTWYCHWSTANIA - BOLESŁAW LEŚMIAN W czas zmartwychwstania Boża moc Trafi na opór nagłych zdarzeń. Nie wszystko stanie się w tę noc Według niebieskich wyobrażeń. Są takie gardła, których zew Umilkł w mogile - bezpowrotnie. Jest taka krew - przelana krew, Której nie przelał nikt - dwukrotnie. Jest takie próchno, co już dość Zaznało grozy w swym konaniu! Jest taka dumna w ziemi kość, Co się sprzeciwi - zmartwychwstaniu! I cóż, że surma w niebie gra, By nowym bytem świat odurzyć? Nie każdy śmiech się zbudzić da! Nie każda łza się da powtórzyć!
  15. Dzieki za wgląd i rady. Ztą ciezkość walcze, walcze,ale mozliwe, że jej szczątki mnazawsze pozostnaą w mojej poezji :))) Z puentą masz rację - :( niestety mam problem z formułowaniem puent i wycohdiz mi wszystko tkaie roztarte pozdr.
  16. :) Ale to pani nie dałą wyjasnienia, czemu uważa żśe wierszjest na zetkę dobry ;)
  17. Bierzesz wdech pełny i zasysasz wszystko Co trzeba wchłonąć jak tlenu cząsteczki: Twój dom wlatuje, za nim praca, miłość, By poprzez płuca wejść i pleśnieć we krwi. A potem wydech i powoli kreślisz Powietrzem zarys trąby, żyły dźwięku Z ust wylatuje włosie głosu pędzli Wprost do powietrza wśród szumu drzew - jęku. Coraz się bardziej uwypukla ziemia Z kiedyś tak płaskiej do kuli wydętej Nadmuchiwana jest przez tysiąclecia Dumą ludzkości, której coraz więcej - - Rozkładasz ręce - - dogłębnie, i całe - Na bark, ramiona, łokcie, dłonie, palce Się załamujesz , odkrywszy, że ciałem Zakrywasz pustkę -nie ma nic w nim - wcale... Ale nastanie, kiedyś wszak Dzień Nowy - Lasy z ciał ludzkich zrąbie na serc stos W nich się zapali - wiara - grzebiąc groby... ..................................................... Lecz znów się zbudzi człowiek w Starą Noc.
  18. własnej swojej = może być własna nie-swoja? Co do wiersza: Rymy za proste (staraj się robić niegramatyczne, neidokładne nP. wielką - będa, słowo - skoro etc) i układaja je na pocżatku w układ ABAB, bo taki potrafi ładnie wygładzić nawet proste rymy. Rymów czasownikowych (zdibył-obył) ma byc jak najmniej, bo sa to rymy proste, źle brzmiące. Co od formy, nie rozpisuj się tak - zagęszczaj myśl. Pisząc dbas o równą liczbę sylab i regularną średniówkę: Szedłem raz drogą | pazua | do swojego domu 5 sylab + 6 = 11 sylab Co do treści - - więcje metafor! Przy pomocy metafor i plastycznych opisów kreuj świat, w ktroy można się wtopić czytając! Który pobudza wyobaźnie, intryguje. Tak jak pisął kolega Johny: zmaiast deszcz pisz samobopjstwo kropel deszczu etc. Treść niech nie będzie dosłowna, niech bedzie miała wiele warstw, ale czytelnych! Pozdr. pozdr.
  19. [quote] Jeśli Mickiewicz nie był wielki, to pokażcie mi kogoś, kto napisałby coś -orównywalnego z "Panem Tadeuszem", chociaż pod względem formy, już nie wymagam tego wszystkiego, co sprawia, że Tadzia nazywamy epopeją narodową. Ilu takich ludzi jest na świecie? Keól-Duch ;))) ?
  20. panie Żubrze, ale patrzac tak zdrowo rozsądkowo to przecie Słowackiego minusowali i spychali :)))))))))) pozdr.
  21. Przez Google'a bramy przeszła myśl-sierota tracąc swe ciało, wsysana wraz z prądem Gdy ukłoniłeś przed szklanym się domem - Wciskając w bruki całe dzieło Boga. I teraz pędzi tak wolna-splątana W szeregi kajdan lub też grzywę rdzawą (W nieskończoności wielkość trze na małość) grywając w trumnie - - Fortepian Szatana! * * * Wklejamy twarze w lustro bez-swej twarzy Biorąc garściami swoje wnętrze czarne Nieoświetlone, bo blask zera starły. Jak kiedyś z piasku, krzemu zdradliwego - Inne się światy, wz-nosiło, jak z marzeń. Dziś się wytapia z niego szare niebo.
  22. po części wiem o co chodzi :) I tu jest problem.. że niewszyscy maja prawo oceny opzodr,. przecież jakby każdy nowy nick mógł oceniać plusy i minusy dopiero stałyby się narzędziem gier..... proszę dokładnie. i tu problem. jak wypośrodkowac ;) obecna sytuacja neijest taka żła, cohć maprae błedów ;))) ipozdr.
  23. po części wiem o co chodzi :) I tu jest problem.. że niewszyscy maja prawo oceny opzodr,.
  24. Zwierzenia Księżyca Powoli się zwija wiatru włosie w kłęby wełniste - Ustępuje miejsca wodzie. Słońce lekko trącam, by kręgle z promieni Pchnęło w dół. Nim fala jak miecz je potnie. Morze to jest cień, skraplany co nocy, Gdy idę. Po świata gasnącym kształcie. W nim pączkują duchy, weń wtopione głosy Oraz ja. Wciąż wtulony w jego płachtę. Miliony chwili, przykryłem lecz jednej Nie tknąłem stopy, wklęsłej stopy piasku Gdy wiatr jej ziarna rozrzucił po niebie. I odcisk-kształtu wciska we mnie listek Łódkę wspomnienia, cudzy fragment czasu że się wśród chwil ludzki kryje wszystek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...