adolf
Użytkownicy-
Postów
2 741 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez adolf
-
Lament przeszłych pokoleń
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Podkochujesz się? Przecież dla Kogoś tak wrazliwego na punkcie brzydkiego słownictwa jak Hania, musi brzmieć to wyjątkowo boleśnie. Sam popatrz: podkochuję się Mówiąc krótko: jednego konkurenta mam z głowy :) o Mój Boże ;((( Nie dla mnie Hania, nie dla mnie! Ty to sobie cwaniaku pierwszy odkryłeś i celowo pozwoliłeś żebym tak napisał -- chciałeś mieć Hanię tlyko dla siebie... okrutnik! -
Lament przeszłych pokoleń
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
:DDDDDDDDDDDDDD Ło żesz, a czemu mnie wiatr neichcezajrzeć w dupkę ;((( ja też chcę... pozdr. Bo zamiast ponurkować, tylko wiersze piszesz :) A Hani to chyba zawróciłem w głowie tymi dupkami :) Gdzie kamień nie może tam perkoz kilka razy, jak mawiają zakochani ornitolodzy. Ejj to ja się tu w Hani podkochuję... czyżby Hania bawiła się tylko moim uczuciem i... flirtowała tu ze wszystkimi :DDD??? pozdr. -
mam z tym jeszcze problem :( ale się wyrobię :) dzięki zawglad, a jak całość? pozdr.
-
sam już nie wiem. Szczerze, nawet nie wiem, czy to dobre, czy złe. kretynizm i awangarda... /nie o poezjia.org,/ ci wszyscy "poeci" - ale tak obrzydliwie bije od nich subiektywizmem, że aż strach im ufać - bo może to tylko karierowicze którzy chcą sie przyssać d otrendu ...e hhh /nie o was ;)/
-
Bunkier Chrystusa Utknął w źrenicy stopami spychając ziemię w dół, kiedy d-r-eszcz po nieba kręgach spływał strumieniem włókienka z-Węża-jąc pół-Serca, które człek miażdżył w obcęgach krzyża, co pleśniał, mchem, zieloną rzęsą Łapiącą chciwie złote głoski słońca W wątrobę szarą, w niej s-kulonych mieląc Wojów Z ołowiu w tory, gdy historia W okrzykach lauru zechce z Nim wyjechać Z pod-ziemi w nad-nią, w domy bez-ścianowe, Z Ludźmi-bez-ludzi, w krainy, gdzie nie ma tych drzew glinianych, co w niebieskich glebach skrywają niebo i chcą bić się z Bogiem - by Bóg ponownie prze-żył tak człowieka.
-
poezja to jest się nie tylko w mogile
adolf odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Messa to się chce wybijać i być trendy (roxy jak wolisz ;P) i pisać z rymami, żeby podchodziło pod neo-klasycyzm ;P zbijam się. Bardzo dobry wiersz, urzekłeś mnie tym: zarosła w polu niczyja mogiła znikła, jak gdyby nigdy nikt nie leżał tu lub tuż nad nią choćby klęczał, skłonił głowę lub myślał, że jest w niej lub po nim Bardzo plastyczne, ładne i fajnie się czyta :) pozd. plus -
zgadzam się. Wulgaryzmy to niezbyt chwalebna część naszej mowy... ale zawsze część i to bardzo naturalna, najpierwotniejsza. Oczywiście, że ich obecność nie powinna być częsta, a tym bardziej trzeba potępić jak ktoś je wkleja bo chce prowokować/czy myli, że to fajnie brzmi - Jednak czasem tak jak przyprawa muszą sie znaleźć żeby poprawić smak - czy jak lekarstwo uleczyć coś - tyle, że w nadmiarze może szkodzić. pozdr./
-
to było do przewidzenia Hanialis Totalis :(( straciliśmy go ;( pozdr. :)
-
Byle nie tunelem Zderzacza Hadronów, choć (chodź?) to (dosłownie) na czasie ;) Pozdrawiam. hmmm sugerujesz że mógłbym się cofnąć w czasie, a potem :))) opublikować moje wiersze przed Słowackim... nie sądzę, że kicz ma ponadczasową miarę bezwezględą :PPP a tak ps, czemu się kasuje wątki :( spod moich wierszy, że Hania mi je musi przytacć (chyba, że się Hania podszywa) ;P ---------------------------- Podpisuję się pod tym komentarzem, bo też jest do niczego. Nawet skrócony: ściemasz! wiatr w dupki zagląda perkozom Dnia: Dzisiaj 17:39:29, napisał(a): Boskie Kalosze Komentarzy: 2534
-
Modlitwa poranna /eskperymetn/
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
achjej ;D -
Lament przeszłych pokoleń
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
:DDDDDDDDDDDDDD Ło żesz, a czemu mnie wiatr neichcezajrzeć w dupkę ;((( ja też chcę... pozdr. -
Możliwe :) nie sprzeczam się, bo a) mi się tez nie podoba, v) mam już cel i ideał, teraz trzatylko do niego dojść ;)) pozdr.
-
Możliwe :) nie sprzeczam się, bo a) mi się tez nie podoba, v) mam już cel i ideał, teraz trzatylko do niego dojść ;)) pozdr.
-
Możliwe :) nie sprzeczam się, bo a) mi się tez nie podoba, v) mam już cel i ideał, teraz trzatylko do niego dojść ;)) pozdr.
-
Lament przeszłych pokoleń
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzieki zawgoląd i komenty, ale to dopeiro wczesnawersja, jeszczem a wiele błeów niestety ;( pozdr. -
Lament przeszłych pokoleń
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
niestety ;( kupa -
Modlitwa poranna /eskperymetn/
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
:)) i jak ;) szczerze, bo mi niezbyt pozdr. -
Modlitwa poranna /eskperymetn/
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
:)) i jak ;) szczerze, bo mi niezbyt pozdr. -
Modlitwa poranna /eskperymetn/
adolf odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Gdy za tramwajem Słońce (i na czarno) Ciągnie się promień w trakcję swój wplatając I zżółkłe światło roznosi za darmo Jak mleczarz – w okna-butelki wlewając Dzień! Wtedy swąd ziemię ogarnia tak straszny, Że się o kamień każdy głaz wyciera I z miast się sypią zszarzałe tumany – Kurzu, lub prościej, tumany człowieka: Bród! Wtedy z mych dłoni, dom, jak z kart, buduję Co jest zaworem od racjonalizmu. Zrywam z łańcuchów dzwony lasów – turnie, Które nie dźwiękiem, lecz lawiną gruzu Grzmią! I piorunami po kryształkach krzemu Rysuję boskie graffiti istnienia: Znaczę krawędzie, których brak wciąż niebu By rozgryźć słowa, w pył, ale natchnienia… Dar! Czasem się skarżę, ale nie do Boga, Że świat nasz cały niesmaczną groteską, I że twór Ducha, pewna zaślepiona Malarka ciała zatopiła kreską Mar! W złości me palce, co są gwardią ręki Jak bełty kuszy, wyrywam chcąc rzucić Żeby wskazały, gdzie skrzywieniem pęka Boskie zwierciadło, lub pleśń, ale ludzi Krzyk! Ale na darmo. Wiem, że Bóg by zbawił Lecz swą modlitwę oprawić wpierw muszę - Zdradliwym „Amen” – niechaj więc się stanie… Lecz cóż ma się stać? Mam pouczać Stwórcę? -
hmmm :D jakoś mi isę tak przeczytąło :) hehehehehe i lud zawoła:,,CZEMU NARUTO OCH CZEMU"
-
hmmm :D jakoś mi isę tak przeczytąło :) hehehehehe i lud zawoła:,,CZEMU NARUTO OCH CZEMU"
-
i to też prawda :) pozdr.
-
widziałem to kiedyś
adolf odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
krócej niż zazwyczaj :) ale też ładnie. to mi się bardzo spodobało: niebieskowłosa drobnolistna - bo niebieskowłosa karze kojarzyć z niebem, zestawia kształt włosów (pewnie długich) z kształtem nieba - a stąd długich, bo przecież niebo spłyewa na ziemię widnokręgiem. Drobnolistna - dobrze użyte, bo nie tylko pozwala poczuc jej łosy w wyobraźni, ale i daje skojarzenia - ja am tu na mysli gwiazdy - drobne listki nieba nocnego :) Czyli całość układa się w jedno: blond włosy (wschód/zachód) długie i piekne niczym niebo i skrżace jak gwiazdy (albo też tak magiczne jak gwiazdy, czy marzenio-twórcze) dalej ładnie wprowadzasz klimat: opis ładnie uplastyczniony, to zbieganie wzorkiem fajnei zestawione z pozorną wędrowka księżyca po niebie, gdy nastaje noc. Choć i schodzenie deszczu po svohdach jest fajny, bo pozwala nakreślic kształt "nitek deszczu: jako zygzaki(czyli jest też wiatr mały, który je zakrzywia) księżyc jeszcze nie w pełni zbiega po mnie wzrokiem jak po schodach szybko deszcz ------------------------------------------------------------------------------ Hmmm najbardziej intyguje ten romantyczny fragment: przecież mogła tam zostać gdzie mnie nigdy nie było nie wiem zbytnio czy o to autorowi chodzi, ale mnie natręrnie czyta się to tak: przecież mogła zostać / w sercu/ gdzie mnie nigdy nie było - i mam do tego ładne wyjaśnienie, że peel chciał by owa kobieta odwzajemniła uczucie,. mimo że sam uciekał od uczuć! Moim zdaniem kolejny dobry zetkowy wiersz. :) pozdr. gdzie wysmukłym wiatrem odchodzi Modigliani -
ostatni włos na głowie
adolf odpowiedział(a) na styks utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
styskie tylko tobie się mogę wygadać :P hehehhe tak kontynuując problem leży w kolesiostwie awangardy i w tym, że poeci-awangardzisci jak bezmyślne stado naśladują, byleby pozstazc w awnagardzie. A co nasladuja? Najnowszy nurt. Porsże zobaczyć ile się nam neoklasyków porobiło... wtórne to w stosunku np. do Rymkiewicza, czy Dehnela... ale dobre!?? ale nie w tym problem. Problem jest w TOLERANCJI. Tak jak powiedziałeś. I ja isę z tym zgadzam - ja jestem właświe pismakiem :PPP romantyzującym, i nienawidze turpizmu. Ale mimo to staram sie na kazdy wiersz patrzec w miare obiektywnie,. odrzucam uprzedzenia, bo trakruje to jako inny gatunek... nie jako wroga mojego - natomiast śmiem twierdzić (moje zdanie), że awangrda tego nie umie :P pozdr. -
a) Poprawić rytmikę. Źle i niepłynnie się czyta, co psuje odbiór. Jeżeli juz tak piszesz dbaj o równą ilość sylab w wersach i o średniówkę (pauza w środku wersa :) np. Szedłem do domu | śrdniówka | chociaż nie chciałem. 10-zgłoskiwec z średniówką po 5 sylabe. Znacznie upłynnie to tekst. b) rymy. Lepiej albo rymować albo nie. Sponatniczny rym też jest teraz modny, ale pasuje do innego rodzaju tekstów - inaczje pisanych. Najlepsze są niedokładne i nienachalne. np. poetą - powiedzą. Najładneij wygładzam rymy pisząc ABAB LUB ABBA c)Pisząc buduj obraz przy pomocy plastycznych opisów. Tak żeby czytelnik się wtapiał autonomcizny świa. Chcąc plastycznie pisać rób tak zamiast deszcz pisz np samobójstwo kropli wody skaczacych z wysoka. I się nie zasłaniaj, że to na przerwie ;P