Michał_Kućmierz

Dziękuję za wizytę... Pozdrawiam Panie :)

Popisałeś się Marcinie! pzdr M.

ten trzeci duch jest z umarłych* rzeki podziemne szlifują koryta mleczne światło jak spławik kołysze taflą odbicie księżyca w czarnym lustrze afazji limbo oświecona burzą pierwszego bicia serce wyłowione przez duchy w średniej sile i naturze potężniejsze niż siły natury słońce wylewa bursztyn za horyzont oddam jeden wdech *Juliusz Słowacki „Dialog troisty”

To "genius loci", poza tym w pełni się z Panem zgadzam :) Pozdrawiam wszystkich M.

Coś w końcu skopie po dupie AAAkotki2... Super! Zaśpiewam małemu na dobranoc BUZIAK!!! M.

Ostatnim wierszem poety jest śmierć, oby był mądry jak Twój wiersz Piotrze. Pozdrawiam :) Michał

Czytałem Pana wiersz z podkładem Henryka Mikołaja Góreckiego "Miserere" i efekt był piorunujący. Pana pisanie określiłbym jako misyjne, piękne ogołocenie polskości z wszelkich przywar. Zaczytany pozdrawia... M.

Marcinie, zanucę żonie i powiem że mój :))) P.S. Ona naprawdę ma tak na imię? Jeśli tak to wiersz jeszcze lepszy jest...

Ładnie odczytane... Pomyślę i może go przeredaguję, dzięki Piotrze za wizytę. Pozdrawiam M.

PPP: Przeoczyłem, przepraszam, pozdrawiam... M.

Igorowi płaczki jaskółki nad głowami dzieci piasku i ulicy pastelowe diabły z koszmarów czterolatka jak zwierzęta wykurzone z dna piekła brudne jak częstochowskie bursy nim zmierzch nie zginie na dobre nam wyjdzie powrót do domu do światła które znosimy razem żarówki i krzykliwy zew telewizora ratują nam pamięć o sobie czasem zastygamy w czerni patrzymy w ciemność naszych oczu moment w którym zasypiasz jest ostatnim tchnieniem bajki moim czasem w jaskrawym świetle monitora 3 września 2009

Abstrahując od tematu: Marcin Erlin RULEZ!!! Lubię takie poczucie humoru, sprzedam... Pozdrawiam wszystkich :) M.

"Jak Ona to robi?" Chciałeś i masz :)))

Rewizyta; - za puentę z tytoniem To żałosne jest... Pozdrawiam autorkę, czarowny wiersz :) M.

Cholera, sprzątnąłeś mi sprzed nosa ten pomysł, od dłuższego czasu chodziła mi po głowie myśl żeby dokończyć ten "adasiowy" wiersz... Udało Ci się to zrobić znakomicie Marcinie... pozdrawiam M.

Twój komentarz także :))) Dzięki za wgląd, pozdrawiam M.

Bardzo się cieszę Marcinie, że trafił :) Pozdrawiam M.

Czasem przyjść nie chce :) Dziękuję za odwiedziny, miło mi. Pozdrawiam M.

Można to ująć w ten sposób :) Dzięki Piotrze za wizytę, pozdrawiam M.

Monice słowa to abstrakt którym cię dookreślam język ludzi i aniołów teraz mnie opuszczasz na chwilę wszystkie różnokolorowe zapiski na białych kartkach są jak listy które wyślę tylko tobie znane historie miłosne peregrynacje między górą a mahometem

Dzięki Judyt, pozdrawiam M. :)

Normalnie jak autoportret;) Prawie :) pzdr M.

oraz to co wyjęła Kaśka całości brakuje jakiegoś hipnotycznego czynnika chiba.... ;) Ten czynnik był jak pisałem... chiba :) Dzięki f.isiu za wgląd, pozdrawiam M.

"śpię z poetami o kobiecym emploi wiersze w boa kabaretkach " - to jest fajne bardzo - całość mnie nie przekonuje, niestety. pozdrawiam kasia. Bywa i tak Pozdrawiam Kasiu :) M.

czarne lustro patrzy we mnie jak w odbicie w półmroku z myślami biję się potem godzę odprowadzam śpię z poetami o kobiecym emploi wiersze w boa kabaretkach śnię wyśniewam wyśniewuję prowokuję cięcia opadłe na żyły skróty żyletki absyntu ryk trąb jak w dogmie fale przełamuje mury