Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Michał_Kućmierz

Użytkownicy
  • Postów

    535
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał_Kućmierz

  1. nie mogłabyś wyglądać piękniej nawet w kwietniu w sepii w Luwrze patrzę i uśmiecham się do siebie nie biorę nic a nic nie bierze mnie do siebie dziś wszystko mam wino śmiech i dotyk z Champs Élysées
  2. Dzięki Basiu (przechodzę na Ty) :) Miło, ciekawe jak ocenisz całość. Pozdrawiam M.
  3. Wiem, że niepotrzebnie wyrywam z kontekstu, czasem coś by się chciało wrzucić... i poczytać "o". Chyba poczekam jeszcze (nie obiecuję), absynt chodzi swoimi ścieżkami, ja jestem tylko papierkiem lakmusowym :) Pozdrawiam Piotrze :) M.
  4. Ja także lubię Twoje klimaty i pejzaże (oprócz ostatniego:)), wybacz ja naprawdę nie lubię świąt BN Pozdrawiam M.
  5. Pewnie masz rację, nic nie jest doskonałe... Dzięki za wizytę, Pzdr M. :)
  6. Będzie więcej, wszystko ma mieć trzydzieści stron. Założyłem tę granicę odpowiadającą dygresyjno - gawędziarskiej strukturze całości, w której mógłbym się utopić :) Pozdrawiam M.
  7. maluneczek obrazowo ucacany pod kołderką - za mało. pozdrawiam kaśka. Wiem, że z mało Kasiu, to tylko fragment... Pozdrawiam M. :)
  8. Z chęcią bym zarżnął jedną... Jak coś, to wal jak w dym, i te s c h o d y... Pozdrawiam :)
  9. Nienawidzę świąt. Pozdrawiam M.
  10. wyobraź sobie szczyty niezdobytych gór uśpionych możliwości mamy tu w Polsce piękną zimę w oczach zamieć i na rozstajach nagrobne tablice z datami prób cienie drzew na prześcieradle brudzące nieskazitelne firanki mróz zagląda w szybę jak zesłaniec maluje i skrzący się śnieg sięga wzroku a tam gdzie nie sięga nie ma nic wszystko powyżej kołdry martwe więc zostań
  11. Człek sczęśliwy się nie modli, adwent to radość wstawania na szóstą, tylko po co? Czekanie na nieuchronne, tak to czytam... Można poczuć zimne trawy, kruche ręce jak opłatek, ale to tylko jedna noc w roku :) Piękny wiersz, pozdrawiam Michał. P.S. Zapomniałbym, Wesołych Śmiechniąt na Orgu :)
  12. Już to kiedyś pisałem i nie chcę się powtarzać. Jeszcze tylko pozdrowię :) M.
  13. A to tylko fragment... Założyłem trzydzieści stron, na razie mam sześć. Cytuję z pamięci: - Imię Pani tak magiczne... - Prawda. Śliczne :) Pozdrawiam magicznie M.
  14. Dziękuję Panie Jacku, jak zakończę jakoś prześlę całość. Pozdrawiam M.
  15. Mnie też, czasem... Nie bardzo wiem, gdzie mógłbym zamieścić całość. Pozdrawiam serdecznie M.
  16. Jeśli dobrze pamiętam to ta szósta strona (tam gdzie jest topór) ma celowo wybijać z rytmu tylko jedną osobę... Ale to tylko fragment, jeśli w Pani/Tobie (do wyboru)* wywołał mieszane uczucia to się cieszę, to znaczy, że emanuje... Zobaczymy co z resztą. Pozdrawiam M. * Proszę dać znać:)
  17. Dziękuję serdecznie Januszu :) Do następnych marsz! hehe pozdrowionka M.
  18. w tym fragmencie tak, chciałem po prostu swoją pracę uczynić mniej jałową i "coś" zamieścić na próbkę :) Dzięki za wgląd i komentarz pozdrawiam M.
  19. Bardzo się cieszę, choć to zaledwie fragment, kropelka w morzu które powstanie jak bozia da hehe Pozdrawiam M.
  20. życie wypływa ze mnie jak woda nabierz w dłonie i oczyść się z martwej skóry poranka wejdź w dzień i otrzep się wytrzyj w sweter ścinając kark krzesła wełnianym toporem kołnierza zejdź na podłogę pokażę ci miłość niskich lotów przyziemne pobudki i przeciąg niezdobytych szczytów
  21. może i wydeptana ta droga mimo wszystko warto nią iść pięknie napisałeś Piotrze! pozdrawiam M.
  22. Pzypomniało mi się "Szalom na Szerokiej" w Krakowie... Wiersz zagęszczony, świetnie oddający atmosferę tego rodzaju przedsięwzięć, zresztą co tu dużo pisać? Kto był ten poczuł, nieważne w Warszawie czy Krakowie. Pozdrawiam i zapraszam do Krakowa :) M. P.S. Tytuł - super!
  23. Jeśli chodzi o muzykę to gorąco polecam ULVER "Themes from William Blake's The Marriage of Heaven and Hell" P.S. Fajne to Pani pisanie... Pozdrawiam M.
  24. Dzięki Kasiu za wgląd :) pozdrawiam M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...