Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Seweryn Muszkowski

Użytkownicy
  • Postów

    986
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Seweryn Muszkowski

  1. Szkoda, że ja na to nie wpadłem. Pasowałby do cyklu moich wierszy, o "małym dziecku, który poznaje świat" - raz jest dorosły, drugim razem.... Byłaś pierwsza!:) pozdrawiam.
  2. Proste. Ufff - "dobrze, że już się skończyło". Uchh - "zachwyt. odreagowanie...".
  3. O Cię Bolek! Bardzo dobry.
  4. Ani to haiku, ani wiersz. Taka poetycko wyrażona myśl. Ale i tak podoba mi się!:) Chociaż nieoryginalny... [sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 16-09-2003 18:30.[/sub]
  5. wystarczy już że ..........^^^... ? Niepotrzebne to "już". wydane - wydalane stoi - boi Co za okropne rymy. Poza tym, temat godny uwagi. Tylko ten kompleks poetycki mnie nie wzrusza. Raczej powoduje niesmak. Pozdrawiam.
  6. Zdejmujemy pospiesznie te skorupy Nie jesteśmy w teatrze. Nie musisz wskazywać: ten dom, ten ogródek, ta sąsiadka... ta Polska, te Niemcy. Zdejmujemy pospiesznie Gwałtownie szarpiemy. Trochę naciąganie budujesz dynamizm. Sztucznie. W rezultacie jesteś małowiarygodna. nie zważasz na Znowu kolokwializmy... Jaką rolę spełniają dwie kropki w ostatnim wersie? Wydaje mi się, że zostały napisane "ot, tak sobie". Mam rację? Pozdrawiam.
  7. Nim napiszę komentarz, co to jest prządek? ^00^.
  8. Chcesz Sąd przed Sądem stawiać? Czy może to kolejna próba wyjałowienia pojęcia Bóg? ... pozdrawiam.
  9. Z łagodnością nie znanej oczom. Przy bębenie znaków koronacyjnych. Nie cierpiąc jak zabójca jak złoczyńca, swe troski na barki Jego złożyli. Milkną dworskie bale zabawy ogrodowe, Alosesowym pragnieniem pragnienia. Cierpieniem pod niebem samotnych psalmów, W marzeniach już tylko boska karawela. W dniu pikantnym w płomienny głód. Perorują manekiny nabożnych puginały, I kryją na dobie czapy glejtowe. Na horyzoncie koneksje słów wirujących. W oczach ich łza przerażenia, Tanków skrzywione odbicia - Na stole zgwałcony syn przymierza, Gotowe do boju: bractwo oręża. Gdy zapragną zawładnąć nad światem, Ni raza nie kłamiąc - bez martywch dusz, dadzą ludziom władzę wszelaką wielką: Potężni sami pochłoną się w mroku. Z wyboru narodu prawem czystym, W blasku głodów zaciśniętych - Gdzie cierpienia po korze spływają, Tam szpilkowa forteca Aniołów. I z chęci zrozumienia czynów chaosu, W plątaninie prawd drogi do zagubienia, Z nadzieją w sercu dłutowych modlitw, Dróżką cierpienia odnajdziesz ich. [sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 15-09-2003 15:47.[/sub]
  10. Czy autor to nie czasami Czarna_owca? Chm. Ona też tak dobrze pisała. :-) Charakterystyczne...
  11. Na frustrację najlepsza poezja. Rozumiem Ciebie doskonale. Pozdrawiam.
  12. Jestem za. I nic więcej nie potrzeba pisać.
  13. Czytając pomyślałem sobie: "chciała napisać wiersz o chlebie, ale za wysoko odfrunęła." :-/ Z poważaniem.
  14. Akurat to "o" odbieram jako futurystyczną zabawę. Trzeba przyznać, że temat co najmniej interesująco przedstawiony. Kłaniam się.
  15. Taka oda do skarpetki, tak? Szkoda tylko, że zbyt górnie, dosłownie i rozciągliwie. Wiele słów niepotrzebnych, choćby w 1 wersie: "jesteś" / "nawet" / "gółej" (zazwyczaj stopa jest goła). Itd. Zakończenie też nie powala. Przeżyjmy to jeszcze raz. Pozdrawiam.
  16. ... kiepską prozą. Ale do rzeczy: "Usiądzie dopiero i odpocznie " Jak usiądzie - to zapewne i odpocznie. "Cóż znaczą te wszystkie kartki z kalendarza / I dni mijające? " ^^^^^ To już jest wpisane w pierwszy wers. "Zmęczony już siada po nocach w fotelu" Usunąłbym: "siada". No chyba jak ktoś jest w fotelu to raczej nie stoi? Chociaż, z tą dzisiejszą młodzieżą to różnie bywa:). "Za oknem pory roku / Zmieniają się" Powtarzasz się niepotrzebnie. "Ze spotkania na spotkanie" Kolokwializm. "Ciągłe wyjazdy" Wyjazdy - forma ciągła; "Ciągłe" - usunąłbym. "Gdy już starość przyjdzie" I gdzie tu poezja? Piękno słowa? Takie to proste, pospolite. Pointa rozeszła Ci się na 2 strofy, co sprawiło, że praktycznie jej brak. A więc żaden to wiersz. Ale pisz, pisz. Gorąco zachęcam. Nie bierz aż tak do serca krytyki. Po prostu popraw swoje rzemiosło - każdy kiedyś zaczyna...
  17. Po prostu czarujący. Do ulubionych.
  18. Chaos, widzę chaos. I jeszcze to: "spalmiony". A tak poza tym, to podoba mi się!:) Pozdrawiam.
  19. Przedmówca jest w kompletnym błędzie. Skąd on się urwał, to nie wiem. Ale co to mnie obchodzi? hehe. Powtórzenia w tym wierzu spełniają odpowiednią funkcję i muszą być. Panie oyey, jak Pan jest nie douczony i nie ma pojęcia o czym pisze, to proszę iść popilnować budki z piwem, a nie tylko klepać bezmyślnie w klawiaturę. Niemniej wiersz słaby. Jakiaś dziwaczna metafora "uśmiech dłoni zadbanej", nie trzymająca się wątku. Ot, "wpadła mi do głowy myśl" to piszemy... Muszę jednak przyznać, że wersy: podparłem się na jej ramieniu i oparłem sie na jej westchnieniu bardzo mi się podobają. I tutaj duży plus dla Ciebie!:) z poważaniem [sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 15-09-2003 03:35.[/sub]
  20. Po prostu coś okropnego... forma! Panie kolego, forma.
  21. Jak przeczytałem raz, postanowiłem drugi raz przeczytać. Później trzeci (tym razem na głos). Jak skończyłem, zrobiłem dokładnie tak: uchhhh. Moim zdaniem, jeden z lepszych wierszy. Do ulubionych. Pozdrawiam. [sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 15-09-2003 03:06.[/sub]
  22. Proszę przeczytać to kilka razy i zauważyć jak ten wers fatalnie werbluje w ustach. Schodzi Pani z "rrrrrrrrrr" na krótkie "sss" i dodaje twarde "T". Często spotykany błąd. Ba! Więcej - proszę sobie wyobrazić aktora, próbującego to powiedzieć *ładnie*... Poza tym, co mógłbym powiedzieć? Przede wszystkim temat. Lepiej pisać 5 wierszy w ciągu roku, a w miarę oryginalnych, ciekawych, aniżeli klepać bezsensowanie w klawiaturę (patrz oyey). No cóż, na pewno chciała Pani wyrazić tym wierszem stan, w którym znalazła się. Ale to nie wszystko. Sam stan - refleksje nad spadającym "promieniem gniewu po ścianie". Trzeba coś więcej, czegoś przemyślanego... coś takiego, co napisałbym sprayem na murze i nie wstydziłbym się podpisać cytat Pani godłem. Ale co to ma być za cytat? Że cierpię? Że pragnę? Że żyję? Że zostałem wystruganym na człowieka? Że kochałem, ale już nie? etc. Sama Pani widzi!:) Kłaniam się.
  23. Za daleko poszłaś z pointą. Zbyt dosłowna. Nie obawiaj się: ludzie zrozumieją (przynajmniej niektórzy) / baw się metaforami; kombinuj ująć słowa w coś pozornie banalnego - w coś, co człek bez chęci zrozumienia nie będzie w stanie odkryć - to jego kalectwo, nie Twoje!:) A wiesz, że przypominasz tym wierszem młodego Miłosza jak zachwycał się światem przedstawiajac go jako 'Dom rodzinny' ? Był w tym tak niewielki, tak pozorny, tak mały... niedojrzały. A jednak! A jednak... Ukłony.
  24. ogólnie: dobry. Jakaś tam forma na poziomie, wersy się sypią, ale nie jest źle. Jedno co mnie razi: ile razy można czytać o tym samym? jasne, jasne. Za dużo s. kinga. Oj, tak! :-) ogólnie rzecz biorąc 12 pkt. pozdrawiam.
  25. No i co Panie Adamie? Nie popisał się Pan. Temat znany, omawiany i takie tam dalej. > wystrychnięty na człowieka Niesamowite. Brzmi jak: "los wybrał mnie człowiekiem". W serialach brazylijskich kariera murowana. > zmechanizowany No tak. To genialne. I jakie oryginalne! Matko boska. Aż się nie chce wracać... > maluję Jasne. Mechanizuję, maluję, i jeszcze umiem kartę kredytową wepchnąć do bankomatu. Jestem gościem wybranym przez los - człowiekiem. Niesamowicie złota myśl. > wystrychnięty na podobieństwo Boga *zief* Co się dzieje? Nowy serial w TV jest emitowany czy co? Sio od tych kniotów. Pisz(-cie) jak dawniej, bo to jest straszne jak narazie. [sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 15-09-2003 02:47.[/sub]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...