Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Seweryn Muszkowski

Użytkownicy
  • Postów

    986
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Seweryn Muszkowski

  1. Toż to święta inkwizycja się tutaj kłania. :-) A tak poważnie, to wiersz do mnie przemawia, gdyż sam niedawno napisałem podobny: Piecuszek Piecuszek dziób chowa w niebie, Gdy ląduje nawet kłania mu się bóbr, Jasno-brązowymi nóżkami jak królewicz, Jakby próbował smaku polskich wód, I chociaż szary jak dzień jutrzejszy, Maleńki jak Wielki wina łyk - To czarujący - takim chciałbym być. Gdy śpiewa - jakby sam Szopen, Nuty mu pisał; z gałązki na gałąź, Jakby niedoceniany uczeń szóstkę dostał, Gdy w gniazdku dzieci karmi - Jakby spotkanie to uroczyste było, Gdy leci - ach, leci cudnie -- Jakby sam Bóg trasę mu kreślił. Lądować w chmurach jak Piecuszek, Być Przyrody szeptem i łona --- I wolnością: jak Rosa promykiem upojona, Wić przyjaźni, bytu i cnoty nić. Smakować magiczny pokoju szyk, Kruszynką na gałązce wiary; Człowieku! Tylko siebie na tym świecie mamy. ============================================================ Jest kilka dosłowności, jak: "czyścić świat z robactwa" i jednocześnie kilka niedomówień. Musisz określić, co rozumiesz pod pojęciem robactwa: księży?:), dresiarzy?, morderców?, polityków?... a może nas? ludzi? Pozdrawiam.
  2. Fajne:) (ps. często jadąc autobusem, wpadają mi do głowy takie pojedyńcze myśli, coś al'a hai-ku. Ja wiem, że to tylko chwilowe przebłyski, wiele nie mówiące. Taki bełkot, chociaż przyznam, że w niektórych punktach ciekawy. Boję się, że twój wiersz, to taki bełkot Agnieszki G., nooo, chyba że autorka pofatygowałaby się do mnie na PM i wyjaśniła mi, co za głębsza filozofia kryje się za tym wierszem. Innymi słowy, czego on jest syntezą?) s.m.
  3. Nadciąga pierwsza fala komentatorów. Proszę Państwa, Proszę Państwa, co za emocje! Geniusz autora sięga zeniutu, aż jest niewidoczny dla przeciętnego czytelnika. Ale, chm, chm, spróbujmy, spróbujmy - nie uciekajmy... My nie Gołota. Pierwszy szereg mówi, że wiersz cudowny, wyśmienity. W Zarysie takie pisano, to i tutaj można. Klasyczny podział na wersy, tak jak u BleBle wielkiego poety (no niech ktoś udowodni, że to nie wiersz?!). Cieszy się grupa, gdyż dawno nie poruszano tak ważnego, współczesnego aspektu jak... brak natchnienia. Literówka podkreślą tezę, postawioną wyżej. Awangardowa zabwawa literacka.Bardzo, bardzo oryginalna. Świetne rymy. Głupole z drugiego szeregu, coś tam mamroczą, ale ich proszę nie słuchać. W końcu liczą się głównie emocje, prawda??? Powtórzenia arcymistrzowskie, wiem - bo jak wydrukowali mój wiersz w GALA, to był podobny I SIĘ NIE CZEPIAJCIE BO JESTEŚCIE QPKI I SIĘ NIE ZNATA. Biologiczny aspekt mamy tu również poruszony: rozbolała trzustka. Autor wyraźnie zaznacza, że dzisiejsze problemy służby zdrowia są dla neigo bardzo ważne. Brawo, brawo! Czekamy na więcej! Kurtyna.
  4. A ten mi się podoba. Nawet bardzo. Brawo. s.m.
  5. Chaotyczny się wydaję. Mamy ciemną noc i autor w trzeciej strofie widzi "Nad placem, krążące srebrzyste smoki", w drugiej natomiast zamyka oczy (żeby było mu ciemniej?) i widzi "koniec zmagań...". Trudno też zgadnąć, czy smoki po raz pierwszy płaczą, czy też po raz pierwszy się pojawiają. Poza tym, z niesmakiem odczytałem: "Ciemna noc" i "siedzi samemu". To tak jak: "Wszyscy się bawią" - "a ja płaczę" Ech, nie lubię czegoś takiego. Ale, to rzecz gustu, a nad tym - jak wiadomo - nie dyskutuje się. :-) Mamy też powtórzenia dziadowskie: srebrna zbroja, srebrne smoki. No, ale dobra... pewnie mieli tam nadmiar tego materiału. I chyba, podstawowy błąd to taki, że bez tego dopisku na górze, wiersz nic nie mówi mi. Co zrobisz autorze, jak bez dopisku ktoś kiedyś zacznie czytać twój wiersz? za cholerę nie będzie wiedział o co chodzi - i dlatego uważam, że to błąd... ale jak znam życie, to "zabieg celowy". Czy się wiersz podoba? mam mieszane uczucia. s.m.
  6. Cały utwór, to jedna wielka, kiczowata synteza refrenów znanych piosenek. Kiedy będę miał gitarę, to na niej będę grał. Chodź pomaluj mi świat... Outsider dżemu... zegarmistrz świata itd.
  7. Kai, Wyobraź sobie stronę www, gdzie po wejściu znajdujesz ciekawe menu. W nim: Stwórz wiersz nostalgiczny (z dodatkiem tragedii, skrajności itp.) Wchodzisz. Pierwsza opcja: --------------- Informacja: Wiersze niewysokich lotów, tego typu, muszą w pierwszej strofie zaznaczyć, że autor jest : a) samotny i/lub b) nieszczęśliwy i/lub c) nie walczy Druga opcja: ============ Informacja: musisz coś wspomnieć o otaczającym cię świecie, że jest podły, lub ukryty, lub tajemniczny lub... Trzecia: ======== Informacja: tutaj musi pojawić się pointa, może to być wyznanie, że świat staje się zbyt ciasny dla ciebie, że nie ma szans na zabicie smutku, podjęcie walki. Itd. To, co próbuję ci powiedzieć, jest chyba jasne. Ładny i mocny w wyrazie jest twój wiersz, ale zbyt szablonowy. To, to i tamto: zero zaskoczenia, zero novum, zero literackich zabaw(???). Pomyśl nad tym.
  8. Pierwsza strofa, taka jakaś, niskich lotów. Jakby autor zachwycił się czymś-tam, a już w 2's pisał rozważniej. W końcu jakiś wiersz, który mi się podoba. :-) Napisałbym coś więcej, ale jest 12:49, a o 13:05 mam pociąg. :-) Pozdrawiam, s.m.
  9. No, pomimo wszystko, gratuluję, że napisałeś wiersz o jesieni w wiosnę, a nie o lecie, w lato, o zimie, w zimę. Chyba twój jest pierwszym takim (tutaj), od trzech dni, albo i więcej. :-) s.m.
  10. Klawisz szift ci się zacina? Nie podniecaj się tak. s.m.
  11. Patrzcie: oto macie czarną plamę na czarnym tle. Wspaniała prawda? Genialna. I macie się zachwycać, bo jak nie, to będę ripostował. s.m.
  12. No tak, Remigiuszu. Ale my z tego doskonale sobie zdajemy sprawę. To jak pisać wkółko, że niebo jest niebieskie, drzewa zielone, kawa czarna. No, można się wzruszyć. Ale... w poezji, szukam czegoś innego. s.m.
  13. Trudne wierszydlo... s.m.
  14. Obawiam się, że nie zrozumiałbyś myśli o matrixie, bez poznania wspomnianych opowieści. Myślałem, że na to wpadniesz. Szkoda. s.m. [sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 17-11-2003 02:21.[/sub]
  15. Gratuluję, za napisanie wiersza, który czytelnikom mówi co innego, niż autor chciał wyrazić. To zaiste sztuka, nad sztukami, geniusz, nad geniuszami. Brawo, brawo. s.m.
  16. No, to też jest schemat. Jak komuś brakuje fantazji, to lepiej niech da sobie spokój z pisaniem na jakiś czas, bo po co lać ciąglę tę samą wodę.. to nie tylko staje się nudne, ale i obrzydliwe po czasie. s.m. [sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 17-11-2003 02:11.[/sub]
  17. Broń Boże na "Tak". Absolutnie. Nie dość, że schemat ptaszki, biureczko, jesień, zima... to jeszcze prawie zgadłem pointę: ten sam kurz na zdjęciach, te same twarze na ulicach, te same sklepy i domy... Nie będę popierał braku wyobraźni. s.m.
  18. To ja może tylko tyle, że powtórzenie "przebrzmiały" nie podoba mi się... ogólnie to płynny wierszyk, ale dość błahy, no: poprawnie zrealizowany [chyba?]. ten patos zupełnie niepotrzebny... z trudem przypomnę sobie treść tego wiersza za 2 godziny, a jutro nie wiem, czy będę pamiętał tytuł. Przykro mi. s.m.
  19. A tytuł to nie powinien być "Plastykowi" ? s.m.
  20. Jedynie pierwsza strofa nie podoba mi się. Taka naciągana i ten patos.. "syny mój" / "mój lecz obcy" / "wybierasz"... heh. Druga najmocniej do mnie trafia, trzecia i czwarta są ciekawym dopełnieniem (według mnie). Ten wiersz, świetnie pasowałby do mojego opowiadania droga:). pozdrawiam.
  21. ...Desert Rose... czy to jaki duch tańcuje w ciemnościach? Acz, zostawia krew... Iriss, jednak to zbyt chmmmm... typowy obrazek? Tak, to dobre słowo. Wiersz dociera do mnie, ale jakoś nie zostaje w pamięci. :/ s.m.
  22. Sebastianie, chyba nie chcesz otrzymać od nas krytyki. Raczej na pewno. :-) Ewentualne wyjaśnienia, dlaczego, co i jak, to w dziale P. s.m.
  23. Jak dla mnie bomba. Uwielbiam taką poezję: czysta, płynna, niebanalna. Ładna wersyfikacja, ładne rymy. Temat też ciekawie przedstawiony. Trochę przypomina mi to poezję Asnyka. s.m.
  24. Narkotyki są złe! - A brałeś kiedyś narkotyki? Nie! - To co ty możesz o nich wiedzieć. (śmiech) Bóg istnieje. - A widziałeś go?! (śmiech) Nie! - Bo go nie ma... Byłeś w Chinach ? - Nie! (śmiech) A wiesz, że istnieją. Wyszedł. [sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 06-11-2003 09:26.[/sub]
  25. Wiesz Fate, Na pewno to poezja, ale jak dla mnie bardzo niskich lotów, bardzo taka na siłę. I temat stary, że aż szura brodą o asfalt. s.m.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...