
Piotr_Mogri
Użytkownicy-
Postów
1 059 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Piotr_Mogri
-
spokój i pustka tylko dzięcioł na świerku pogłębia ciszę
-
Daleko, na Grenlandii lud cały w zimnej aurze interes ma mały więc nie robi różnicy dla grenlandzkiej samicy Byle w trakcie zęby nie kłapały...
-
W Pułtusku w płynie tylko gorzałka i mineralna. A durna pałka, (mówię o Tolku i jego życiu) równych kompanów nie posiadł w piciu I teraz w piekle pewnikiem załkał... :)
-
Tylko, że o kałużach nic nie wpominasz. :) pozdrawiam Piotr
-
Pewien Anatol w Pułtusku chciał kochać się po francusku Lecz nie wiedział fujara że potrzebna jest para Więc wylądował na wózku...
-
Pewien Anatol z Pułtuska nagminnie w balii się pluskał lecz częste mycie skróciło życie Biedak na mydle nie ustał...
-
Zastanawiam się po raz kolejny nad wersem wypełnia cienie. I wiesz co? Czuję to haiku. Lubię takie klimaty - stare altany, mosty, ogrody... pozdrawiam Piotr
-
W całości nie gra mi wers 2. Haiku polega m.in. na opisaniu tego czego się widzi i czuje (chodzi o odczuwanie zmysłami) a wers poszukuję radości jest zupełnym zawróceniem z kierunku haiku. pozdrawiam Piotr
-
Dzięki za bezcenne rady. pozdrawiam serdecznie Piotr
-
:):):)
-
Nic tylko napawać się urokiem. serdecznie pozdrawiam Piotr
-
:) Opisy nie są potrzebne. Skończyłem biologię. :) Moje zdziwienie bierze się stąd, że nornica wybiera dość skryte miejsca żerowania i naprawdę trudno ją zobaczyć gołym okiem podczas wędrówek (bez zastawiania pułapek), nie mówiąc o dokładnym rozpoznaniu i nie pomyleniu z innym gryzoniem. pozdrawiam Piotr
-
bezsenna noc księżyc w pełni przystanął w zimowym ogrodzie
-
Podoba mi się. pozdrawiam Piotr
-
Zgrzyta mi białawe. Dlaczego po prostu nie białe? :) pozdrawiam Piotr
-
Z twego haiku mogą powstać dwa utwory w zależności od podziału wersów :) 1. ruda nornica pomiędzy kamieniami, cień myszołowa 2. ruda nornica, pomiędzy kamieniami cień myszołowa 1. Nornica zwykle żyje w warstwie runa leśnego. Jeżeli jest las to są drzewa :), jeżeli jest myszołów to są drzewa wysokie, jeżeli są drzewa wysokie to jakim cudem widać cień myszołowa? 2. Dlaczego między kamieniami? Czy to były dwa kamienie czy było ich więcej? A może cień był na kamieniach? Takie moje drobne uwagi. ;) pozdrawiam Piotr
-
Jeszcze może być czerwone słońce :)
-
Jacku, słowa w wersie -gorący kres dnia- w moim mniemaniu wykluczają się. Skoro jest kres czyli coś się kończy, nastaje spokój, cisza. Zupełnie nie pasuje tu gorący. Nie chodzi mi tutaj o wyłączenie upalnej pory dnia (takie było twoje "widzenie" i nic mi do tego) tylko o zmianę słowa kres na inne bądź skorygowanie całego wersu. Np.: upalny wieczór/czerwcowy wieczór/gorący wieczór/ Poza tym bardzo dobrze. pozdrawiam Piotr
-
W moim spostrzeżeniu droga przecięła tropy :) - przecina w stosunku do drogi sugerowałoby moją obecność na tej drodze (idę albo jadę a tu nagle z jednej i drugiej strony drogi tropy na śniegu) - to nie byłoby zgodne z obrazem jaki widziałem. Poza tym nie było mnie na drodze... :) Szedłem z tropami. pozdrawiam Piotr Super Panie Piotrze. Nie chcę sie teraz chwalić, ale "widzałam" Pana haiku, "Pańskimi oczami". Czasem, problem "tkwi" w czytelniku i głupio się przyznać ! pozdr. aneta To miłe :) Tylko tego Panowania za wiele. Po prostu Piotr.
-
Haiku to tu i teraz. Ortograf - żmii a nie [u]żmiji[/u]. pozdrawiam Piotr
-
Czy nie lepiej byłoby: płatki kory w platanowej alejce szare łódeczki? Tylko, że łódeczki wywołują inne skojarzenia - woda, cumowanie, brzeg, głębia, fale...itp Nie współgrają z platanową alejką i płatkami kory. pozdrawiam Piotr
-
Zmień trzeci wers, dopracuj pierwszy i drugi a będzie całkiem interesująco. (wyeliminuj niepotrzebne czasowniki i przysłówki) pozdrawiam Piotr
-
Czas teraźniejszy sugerowałby "akt przecinania tropów" - czyli pokrótce - jadę drogą, która nie była dawno uczęszczana i własnonożnie, czy też z pomocą pojazdu przecinam tropy. A ja szedłem z tropami. :) pozdrawiam Piotr
-
Lew nigdy nie będzie oswojony. Lew jest prowadzony na smyczy, bądź łańcuchu, ponieważ pozwala się prowadzić natomiast ze wszech miar jest to dzika natura. A czy koty domowe mają uładzoną psychikę? - przecież to drapieżniki. Nasza potęga w tym, że jesteśmy więksi - w przypadku zwiększenia rozmiarów domowych kotów nie byłoby nam do śmiechu. :) pozdrawiam Piotr barwne motyle połączone na zawsze pajęczą siecią Skąd wiesz, że na zawsze? To jest Twoje własne prognozowanie a w zasadzie twarda diagnoza. Jesteś pewna, że zostały połączone na zawsze? Być może jeden z nich uleciał niesiony podmuchami wiatru, który przerwał był sieć. A może odleciały oba? barwne motyle połączone w tańcu drga pajęczyna PM pozdrawiam Piotr
-
Troszkę mało odczucia, że ta chwila jest ulotna wg mnie. Droga mogła przeciąć tropy już wiele dni temu. Poza tym, podoba mi się. Ma w sobie coś ciekawego. Spojrzenie z perspektywy zwierzyny lub łowczego, a nie podróżującego drogą. Pozdrawiam Droga mogła przeciąć tropy wcześniej ale liczy się również spostrzeżenie, chwila w której widzimy pewien element obrazu bądź cały obraz. pozdrawiam Piotr