Lady_Supay

Cieszę się, że choć tytuł. ;) Co do ochłody, to w warsztacie zarzucono mi, że nazbyt gorący;) Pozdr. su

nagie ciała na plaży wyległy hurtowo foczki morsy cienie spod parasola symetryczna opalenizna w pocie czoła kształtnie biegnie do wody co za rozkosz!

Ja jestem bi, i co, przeszkadza to komuś? Z czego wy robicie problem? A temat płynie obok, aż żal setha.

Wszystko to, co piszesz wynika z kontekstu. Ja zakończyłabym na "tonięciu" w łóżku wodnym. Ale wiersz oki. Pozdr. su

Ja tam zarabiam na pisaniu ---------- ofert! To dopiero liryka!

A może o to chodziło autorowi?

GÓRnolotny i monumentalny utwór, kojarzy mi się z "potęgą podświadomości". A jednak coś mi w nim zgrzyta. Dziwne, ale denerwuję się gdy go czytam... Pozdr. su

sama nie wiem... Generalnie sens jest jasny, obraz ewidentny, tylko dlaczego "-droga na skróty milczy najwyraźniej"?

Nastała moda na odmienność seksualną; "najlepiej" ubrani faceci, to geje, najbardziej popularne kluby - gejowskie, etc, etc... Być cacanym gejem, to jest to! Nic więc dziwnego, że homo wkrada się do literatury, przecież to takie na czasie! Ja ZDECYDOWANIE wolałabym wątek zwyczajnej przyjaźni, gdyż (choć nie mam nic przeciwko gejom - prawdziwym!-, a na ulicy oglądam się za pięknymi kobietami - naprawdę!) - rzygam już tym wszechobecnym trendem. Pozdrawiam su

Wersja odkurzona. Co z nią nie tak?

* Śpiąca królewna ciężkie powietrze przesiąkło wilgotnym zapachem dziewic już dawno rozprawiczonych pod krzakami brwi lubieżnie sterczących w każdej minucie spalam się rumieńcem nadwątlonego pragnienia żałując od różnicy temperatur zaparowały spojówki zapomniałam osłonić przed niepewny deszcz oblewa dreszczem gdy oczom pozwalam iść na drugą stronę głowę nabiłam na pal wzrokiem bez obrotu bez powrotu pod wiatr

wczUć w kaŻdy ;)

cha, cha, cha sama, co chwilę zmieniam ;) A dlaczego zostawiłeś osobno "i te"?

Próbuj. A tak? są skrzypce oczywiste i te których się słucha może "słyszy", bo jakoś trudno mi "uwierzyć" w skrzypce o sens uśmiechu pytają akordy

Podoba mi się, szczególnie pointa. Tylko ciut źle mi się czyta 2 pierwsze strofy (przez "na"). Jednak to subiektywna opinia, więc nic takiego. Ogólnie mniam. Pozdr. su

Lubię krótkie utwory, ale czegoś mi tu brakuje... chyba czegoś mocniejszego... Jeszcze nie wiem czego, ale gdy się dowiem, napiszę. :) Pozdr. su

Hmmmm, nie wiem, czy dobrze odczytuję "kopalniane" przesłanie... Jeżeli tak, to wiersz baaardzo mi się podoba. Tylko odrobinę nie leży mi personifikacja w ostatnim wersie, ale może czegoś nie dostrzegłam? Pozdrawiam su

w naturze bezpieczne świerszczyki jeśli szalejesz w stodole uważaj na widły ukryte w sianie kiedy na plaży lej wodę by piasek nie wdarł się w tryby maszyny las mijaj łukiem niech inni się kleszczą w mrowiskach bądź oryginalny najlepszy seks bez ściągania

wielokropki zabijają wyobraźnię odbiorcy. niech sam decyduje, gdzie się chce zatrzymać, co myśleć - bez narzucania i żadnych listków figowych. "pomieszanie języków ma podkreślić młodzieńczość" - to nie stylizacja! młodość bohaterki ma wynikać z kontekstu, a nie z blablanego pisania. pozdr. su

A po co?

Bezecie, czy ja Ci dziś dziękowałam? No to podziękuję! ;)

Zapomniałabym (to przez ten upał) - Bezetowi, dziękuję.

Krótko i zwięźle. ) Dziękuję.

często się mijam niekoniecznie obojętna mina nie świadczy o braku wlewam w siebie rozwijam i spadam w przelocie zawadzam o sukces

Agnes, słonko, spróbuję znaleźć to "ale", jednak zbyt wiele nie pozmieniam, gdyż mam jakieś tam założenie w prostocie tego wiersza. Miło Cię czytać. :) Wkrótce się odezwę. Buziakuję do Ciebie. :)