Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr Sanocki

Użytkownicy
  • Postów

    1 435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Piotr Sanocki

  1. Witaj Kornelio, wiersz jest ciekawy, można się zagubić w nim, ale wszystko na szczęście jest w porządku :) Książka jest nieocenionym darem, jakim możemy się obdarowywać. Pozdrawiam serdecznie PS. Jedyne co mnie trochę zainteresowało (w sensie: "czego by tu się doczepić :)?" :), to dziwny tytuł. Nie wiem jak innym, ale mnie on niezbyt pasuje. Zastanowiłbym się nad jakimś ciekawszym :) Pzdr. [sub]Tekst był edytowany przez Piotr Sanocki dnia 23-06-2004 13:24.[/sub]
  2. Ciekawy wierszyk... :) Tak lekko się czyta, że można zapomnieć o rymach ;) Pozdrawiam serdecznie
  3. Witaj, mnie niezbyt się podoba. Po pierwsze: w 3 wersie nie pasuje mi to "nie tu" - jakoś dziwnie to brzmi - za szybko kończysz zdanie. Po drugie: w drugiej zwrotce na początku jest nieźle, ale końcówka jest FATALNA !! Takie niepoetyckie zdanie, zresztą nie wiem o co chodzi - najpierw jesteś niby szczęśliwa, spokojna, a potem/nagle stajesz się porywcza i hałaśliwa :). Musisz dopracować końcówkę, bo to nie jest poezja. Pozdrawiam serdecznie
  4. W powietrzu czuć nadwyraz Może to ta srebrzysta mgła Unosząc się jak z posągu siłacz Uknuła zdradziecki plan? ... Dobrze to wiedzieć co najwięcej znaczy Jedyną przydzielając broń mi - duszę skręcę ją w kij i w nieznane ruszę jeden, następny, który do celu nie trafi ... Wyrósł mi sztandar jak pomnik prosty Biel i czerwień - to dwie siostry Piękne i czyste, tak w ich obronie Nie granat - rzucę serce jak ogień ... Nabrzmiała od kroków ziemia skupiona Milczy już długo, nie skrzypi pod butem Nową mi strach warstwę usypie Łącząc tę śmierć w gwiazdy i słowa ... Jakaś może dłoń czas okurzy Łecz zanim mnie ujrzy Wiatr już w inna rzekę wepchnie Bijącej od źródeł krwi nigdy nie skrzepłej [sub]Tekst był edytowany przez Piotr Sanocki dnia 11-07-2004 09:59.[/sub]
  5. Już lepiej :) Te "noc powoli nastaje" wyrzuciłbym - niepotrzebne powtórzenie. Te "bezlitośnie karze niszczyć światło" - zmieniłbym na "bezlitośnie niszczy światło". Wszystkie te zmiany są jedynie sugestią i dopiero Ty musisz sam znaleźć lepsze rozwiązanie. Powodzenia! :) Pozdrawiam serdecznie
  6. Aż strach wspomnieć o tym co się nie podoba :) Jeszcze mnie wywalą ... ;0) Ale ja jestem odważny i powiem co mnie zatrzymało... W drugiej zwrotce, w trzecim wersie jest chyba zbyt dużo słów. Wywaliłbym te "wciąż" - niepotrzebnie załamuje rytm :) Poza tym miło zobaczyć rymowany wierszyk i o tradycyjnej formie. Pozdrawiam serdecznie
  7. Nie jest zły, ale brak w nim atmosfery :( Dużo opisów, ale nic poza tym. Może za mało środkó artystycznych ? Nie wiem, ale cała kompozycja mi jakoś nie pasuje :( Chciałaś pewnie stworzyć klimat snu a potem przebudzić czytelnika. Jednak niestety chyba nie wyszło. Sen to świat raczej powolny, zamazany, niewyraźny, a tutaj wszystko jest rześkie i jasne - może to przez to... Pozdrawiam serdecznie [sub]Tekst był edytowany przez Piotr Sanocki dnia 11-06-2004 11:33.[/sub]
  8. Pięknie, że pisane językiem duszy, ale przykro, że nie poetki :( Prawdziwy poeta i poetka, mają niezwykły dar przechwytywania tych uczuć i zmieniania ich na język poezji. Jak dla mnie to nie jest poezja. Zbyt dosłowne, zbyt proste, zbyt mało emocji. Co z tego, że napiszesz, że Cię boli? Nie o to chodzi w poezji! Ty masz za zadanie napisać to w pięknym stylu (to nie jest pamiętnik). Trzeba wziąść się w garść i napisać coś trzeźwo. Jeśli tego nie zrobisz, to będziesz niezrozumiana na pewno, bo wiele uczuć jest odkrywanych właśnie w prawdziwej poezji (nawet tej bardzo skomplikowanej), nawet więcej niż chciałabyś opowiedzieć stylem dosłownym... :) Zachęcam do poczytania poezji znanych autorów :) Pozdrawiam serdecznie
  9. Ciekawa koncepcja... smaku :) Chciałbym umieć robić takie wypieki. Odnośnie wiersza - nie spodobało mi się to, że wszystko o pisałaś tak dynamicznie. Bez pauzy. Tutaj brak mi takiej babcinej wolności. Wszystkie mówią raczej powoli i bez pośpiechu, a tutaj tak szybko i pauzy. Wiesz o co mi chodzi :) A wiersz byłby ciekawszy z pewnością, gdyby nie zabrakło w nim szczypty baśniowegho klimatu :) Pozdrawiam serdecznie
  10. Jeszcze wyjdzie na to, że jestem konserwatywny :) A nie jestem ;)
  11. Ludzie! Zejdźcie na ziemię!! Jak tak dalej pójdzie to będziemy mówili na migi... Tytuł zmieniłbym na "nie poetycki" - odnośnie wiersza. Czemu taka forma i styl ? Czemu pourywane słowa? Rozumiem, że chodzi o impresję, ale nie do przesady! Powiem tylko, że przydałoby się więcej słów! :) Pozdrawiam serdecznie
  12. Witaj Sławku, cóż lepszy ten wiersz niż ten którego przed chwilą czytałem :) Tym razem chodzi o "dzień i noc" :) Dziwny zbieg okoliczności... :? Ogólnie nadaje się do gruntownego remontu. Po pierwsze podzieliłbym go na zwrotki. "Lecz nie zdaje sobie sprawy Jej rządy trwać będą krótko " - jedyne co mi się spodobało w tym utworze. Za mało ciekawych metafor, przydałoby się więcej wyrazów dźwiękonaśladowczych, jakieś porównania też by nie zaszkodziły, a epitety stworzyłyby atmosferę :) Jak widzisz wiele mi tutaj brakuje. Musisz jeszcze długo popracować. Musisz pisać i jeszcze raz pisać :) Pozdrawiam serdecznie
  13. Ufff... Ewo, Dzięki Bogu! Uratowałaś mnie. Już myślałem, że to tylko ja taki jestem "banalny", że nie spodobał mi się ten wiersz :) Tak, ten wiersz jest banalny, nie ma ciekawych meatfor, forma jest "nudna". Nie podoba mi się pisanie wiersza z urywków zdań typu: byłeś...poszłam...nie wiedziałam... itd. To jest bezcelowe stworzenie celu i klimatu - niczemu nie służy. "Ogień i woda/Władcy/Życia i śmierci" - może miałaś dobrą myśl, ale takie rozwiązanie nikomu nie pomorze w zrozumieniu - to poprostu przegadane zdanie. A zakończenie jest, jest... nwet nie wiem jak to nazwać - ale nie podoba mi się :( Przepraszam, jeśli zbyt ostro. Na pewno komuś jeszcze się on spodoba ;) Pozdrawiam serdecznie [sub]Tekst był edytowany przez Piotr Sanocki dnia 10-06-2004 20:40.[/sub]
  14. praca i praca - kojarzy mi się w pozytywizmem, do którego nie lubie powracać :P
  15. Witam Witoldzie. Faliście - to chyba przymiotnik od falować. Mi się wydaje, że taki wyraz istnieje, jeśli nie, to dodatkowy atut - mój pierwszy neologizm ;) Poza tym blisko trafiłeś z tą swoją interpretacją, bo rzecz dzieje się w lesie. Pełno chaosu i zniszczenia... dopóki skrzypek nie przestał grać. To jest pieśń wojenna, dla mnie wiele znaczy. Pozdrawiam serdecznie
  16. Dziękuję Kuba za komentarz, szczerze: zastanawiałem się nad zmianą tego wyrazu, ale wtenczas nie byłoby celu wiersza. Jak już mówiłem jeszcze przemyślę to zakończenie. Ale najpierw muszę go przepisać na kartkę (był pisany na żywca :)). Pozdrawiam serdecznie
  17. Dziękuję Michale, pomyślę nad tym ostatnim wersem, ale jak to często mówię - takl mi serce podyktowało :) Pozdrawiam serdecznie
  18. To niegroźny błąd :) nie uciekaj. Tak jak już wspomniał Michał, rzadnych większych emocji. Smutny, bo smutny, ale nad atmosferą trzeba mocno popracować (może wyrazy dźwiękonaśladowcze) :) A co do tytułu - dlaczego "Z dedykacją..."? Nie widzę tutaj żadnej dedykacji. Ogólnie - wiersz jest słaby i wymaga dopracowania klimatem :) Pozdrawiam serdecznie
  19. Cieakway tytuł, ciekawe czy ma coś wspólnego z wierszem :) Te "zdechłaś" - to bardzo wg mnie wulgarne słowo - przynajmniej w tym utworze. Dobrze skomponowałem, bardzo twardy i konsekwentny wiersz. Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie PS. Takie małe pytanie do interpretacji, czy podmiot liryczny zwraca się do wiary? [sub]Tekst był edytowany przez Piotr Sanocki dnia 09-06-2004 19:18.[/sub]
  20. Ułamek sekundy rozbrzmiewa faliście czuję jak rośnie i maleje - nadzieja jak piorun zimny po plecach przebiega jak czuły dotyk prawdy do snu kołysze Tak powstaje świat, zburzony wyrasta na cztery strony przyćmiewa światło buduje historię, tam człowiek umiera Ktoś krzyczy i płacze Słychać w tle mazurka, idą następni twarze schowane w szarości w dłoniach idą na ślepo za głosem serca naprzeciw siebie, zakołysała się ziemia I cisza nastała... skończyły się nuty smutny skrzypek milczy na scenie a potem grzmot oklasków a potem w ciszy skupienie
  21. Wiersz baaardzo spokojny :) Nie wiem, jak to zrobiłeś, że mnie zmusiłeś do tak powolnego czytania :) Ładny klimat. Brakuje mi tylko ciekawych rymów (szczególnie w pierwszych dwóch wersach pierwszej i drugiej zwrotki), ale bardzo się cieszę, że w ogóle są (teraz jakaś moda nastała na wiersze białe :(). Za to ciekawe metafory szczególnie spodobało mi się: "że brak jest w dawaniu .. braniu ... zmęczenia." Pozdrawiam serdecznie [sub]Tekst był edytowany przez Piotr Sanocki dnia 08-06-2004 11:32.[/sub]
  22. Dzięki Partycjo za kolejne uwagi. Rzeczywiście tam była mała literówka :) Już poprawiłem. Dawno nie pisałem na klawiaturze i stąd te błędy :P A co do "kiści" to metafora, zabieg artystyczny mający na celu stworzenie krajobrazu, efektywnie i ciekawie przedstawienie go w słowach. A jak wyglądają drzewa gdy się ściemnia? Może lepiej by było porównanie, ale tak jest bardziej żywo (dynamiczniej). Pozdrawiam serdecznie
  23. Dzięki Natalio za komentarz. 1."drzew" już poprawiłem, zwykła pomyłka :) 2. dziwuje się - "szklane lustro wody" 3. "będzie o miłości" - to leży już w interpretacji odbiorcy. Trzeba się samemu domyśleć :0 Tego nie będę tłumaczył. 4. "nad bursztynaowym w lustrze sklepieniem" w wodzie odbija się niebo jak w lustrze, a niebo jest koloru bursztynu. Więc "bursztynowym w lustrze sklepieniem". Wszystko "nad", bo słońce jest "nad" wodą. 5. Nie stosuję znaków interpunkcyjnych, bo w wierszach ograniczają interpretację :) 6. Szlifować można dowolnie, to jest kwestia interpretacji, a ja nie lubię pisać prostym językiem :) Dzięki za pożyteczne uwagi :) Pozdrawiam serdecznie
  24. Masz rację, może to te zakończenie nie jest najlepsze. Może dlatego, że to nie jest idealny zachód, tzn. nie jest to opis zachodu słońca. To jest wiersz bardziej o moich odczuciach podczas zachodu. Chodzi o atmosferę. Pewnie też o tym napisałeś, ale lepiej jest gdy się kogoś naprowadzi na właściwy tor :) Pozdrawiam serdecznie
  25. "Nie bój się bać" Trzeba wiać!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...