stokrotki w rosole

biorę sobie do serca;) bardzo miły to i interesujący wiersz. Pozdrawiam.

To oczywiste. Ale mój komentarz odnosił się do pani tekstu. Pozdrawiam

układanie kadru, jak w fotografii, aby był jak najpiękniejszy i wystylizowany? W uczuciach to chyba nie możliwe. A "ubieram cię w powietrze" przypomina mi - traktuję cię jak powietrze. Nie wiem czemu. Coś mi nie gra. Pozdrawiam.

Jeśli dobrze rozumiem, to często zdarza się tak, że osoba w związku sama nie wie, co się jej w tym drugim podoba. Może właśnie to antytrendy? I myśli że jak już się zakocha, to może tą drugą osobę zmieniać do woli, według swojego widzimisię. A tak nie jest, bo późniejsze skutki tych działań mogą być opłakane w skutkach. A to co najważniejsze zawsze przetrwa, bo miłość nie musi podążać za modą. Tak mi się to ułożyło. Pozdrawiam Krysiu!

zauważ jednak, że tu się pani skarży na pana, choć nie chcę się wtrącać;)) Co do treści - pewnie, jak się kobieta nie chce podporządkować to często tak ma, że sama. pozdrawiam

duchowy fundament na odległość, to rzecz nie do przecenienia, zgadzam się;) Oby ostał się również w znajomości bardziej bezpośredniej. Świetnie to ujęłaś. Pozdrawiam

nietrwoga to rewelacyjny tytuł! wyrazy uznania dla odwagi;)) pozdrawiam

z autopsji?

kiedy czytam takie zwierzenia peela, nasuwa mi się przeważnie pytanie, jaka część żywota była najlepsza? To nie jest przypadkiem tak jak z porami roku, że każda po jakimś czasie się nudzi? To byłoby chyba bez sensu stać wiekami w miejscu? CZemu w jednym wypadku liczy się różnorodność i wielorakość, a w innym wszystko ma pozostawać bez zmian. Co do posług - jeśli już to zamierzone posługi. Posługa to coś co robi się z własnej woli.

ciekawe, co ma wspólnego 14:14 i tym podobne i że ci się przypadkiem trafi zapłacić ciekawą kwotę w sklepie, z intuicją? Czysty przypadek. Tak samo z resztą.

Nie wiem, co ma oznaczać tytuł (coś wspólnego z Lucyferem i rabusiem?), ale dostrzegam fascynację van Goghiem. Tylko mi się to nie zbiera w całość. Pozdrawiam.

zamiar szczytny, wnioski godne pozazdroszczenia. Lektura przyjemna. Ogólnie - radzisz sobie:) Pozdrawiam.

Nie wiem skąd znasz to słowo intuicja i co przez nie rozumiesz, ale mam wrażenie że chodzi ci o zwykłe przeczucie. Intuicja to coś co istnieje w książkach Coelho chyba. Najpierw dwie osoby muszą tak samo myśleć, a później się do tego przyznać jeszcze. Przeczucie jest bezpieczniejsze, bo jest tylko twoje. I tego się trzymaj:)

podzielić się tym co się lubi, ale też tym, co intryguje, albo na inny sposób porusza. Najważniejsze żeby stworzyć ciepły adekwatny nastrój, co tobie zawsze się udaje. pozdrawiam

tak jakby rytm siada, ale temat bardzo przyjemny, wakacyjny. Pozdrawiam.

oj, z tą "porcelaną" to trochę nie tak...mówi się "jak słoń w składzie porcelany", czyli co robi swoim niezręcznym zachowaniem?... pozdrówki :) widzisz, domyśliłam się. Pozwoliłam sobie tylko pójść dalej. Myślałam, że nic się nie stanie? Stokrotkowo:)

Albo źle spałeś, albo oglądałeś właśnie jakiś horror.

to jest wesołe jak hymn śpiewany na pierwszomajowym pochodzie;) Stokrotkowo.

intrygujące;) Stokrotkowo!

znaczy to, że chcesz żeby twoja dziewczyna powiedziała: nie?

bardzo ładnie napisane. Bardzo prawdziwie. Stokrotkowo

Nie chwal nigdy faceta, niewielu jest takich, którzy później będą się jeszcze chcieli starać, skoro już wystarczająco ich ego zostało połechtane. Zadowolony, zaspokojony i na jakiś czas starczy. Jednak Krysiu, facet skruszony jak porcelana, to chyba sprzeczność sama w sobie? Stokrotkowo:)

jednych ludzi wszystko przyprawia o szczęście, innych o nieszczęście.

Ciekawie, właśnie czytałam coś o podobnej tematyce, u łysego Taytanczyka. Co ja myślę o tym - ładnie to opisałaś, poetycko. Ocalić się można, się nie zagłębiając w labirynty. Cofaj Cofaj peelu - mogę powiedzieć. Pozdrawiam Teresko:))

spróbuj tak - Co nie ucieknie póki go nie złapię Może zagra lepiej. Stokrotkowo :))