Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

vacker_flickan

Użytkownicy
  • Postów

    2 538
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez vacker_flickan

  1. hehe, aż tak źle bywało? myślę, że jednak wystarcza zwykle na kilka miesięcy;)
  2. tak, ale nadal wątpię, aby przebywanie i rozmawianie wystarczało do szczęścia na długo;) pojęcie szczęścia u kobiet jest bardzo podatne na zmiany w czasie:D
  3. zdaję sobie sprawę z tego, że z wiekiem może mi się zmienić percepcja:) ale raczej już za stary na takie zmiany jestem;)
  4. u kosmitów myślenie logiczne i abstrakcyjne jest na takim samym (wysokim) poziomie? czy wręcz przeciwnie - są ułomni? a skąd ja to mogę wiedzieć? napisałem, że jestem kosmitą, nie bogiem
  5. no fizyka wporzo jest
  6. ani jedno ani drugie — jestem kosmitą
  7. hehe, mądrości lotnika-romantyka to oznacza, że miłość prawdziwa to zauroczenie, bo wtedy człowiek jest tak oślepiony, że zapomina o tym, czego oczekuje — bo zawsze się czegoś oczekuje potem przychodzi czas weryfikacji są teorie mówiące, że kończy się ona mniej więcej w drugim, trzecim roku związku prawdziwa miłość to jest znosić codziennie tę samą osobę, znosić godnie i nie skarżyć się — to ciężka praca i poświęcenie, to trud i znój, tak dalece, że aż się zapomina w pewnym momencie, po co człowiek się w nią pakował jednym to przychodzi łatwiej innym trudniej ale niewiele to ma wspólnego moim zdaniem z takimi dyrdymałami, które wypisują jacyś mistyczni obłąkańcy
  8. ależ oczywiście, kochanie, a dasz mi się wykorzystać? hm? ba — mówisz i masz
  9. albo tego, kogo otacza boski kult:D
  10. No i tutaj dochodzimy do delikatnej sfery oralności stosunku. a co, takiś sterylny?:D
  11. ależ misiu, od załatwiania takich spraw są pretorianie:)
  12. sugerujesz, że Izolda ma podstępny plan, aby mnie wykorzystać? ależ ja na to czekam:D Iza? ;))))))))))))
  13. ależ oczywiście że poza pościelą jest coś wspólnego przynajmniej rachunki pozdr
  14. eeetam jak ponętna to krew nie przeszkadza:D chyba że jej;)
  15. Absolutnie się zgadzam;) :P moja kochana Izunia, tylko ty mnie rozumiesz:D buźźźź
  16. o, spectaculum miserum et acerbum spuśćmy na nie zasłonę milczenia
  17. no właśnie jest tak jakoś, że te kobiety, które chce się kochać, nie chcą odwzajemnić za bardzo :P
  18. yeah, lunattic poems tej obelgi nie skomentuję, w zamian naślę na ciebie kilka kobiet, które wydrapią ci za to oczy:D
  19. hehe, no to teraz żeś pojechał
  20. nie wiem czy każdy — uważałbym z kwantyfikacją; ja bym powiedział, że jest odwrotnie niż twierdzi cytowana poetka, ale to kwestia światopoglądu; nie sądzę, abym kiedykolwiek uznał swój własny utwór za mój ulubiony, a to dlatego, że wbrew pozorom obce mi jest wpadanie w samozachwyt cenna to niezwykle uwaga i zgadzam się całkowicie — warto się zastanowić, co jest dla nas w życiu ważne — czy to z jakiejś piosenki Rynkowskiego? ja mogę powiedzieć, że z pewnością nie są dla mnie ważne w życiu wiersze o miłości, znam wiele rzeczy ważniejszych — chociażby ważniejsza jest miłość właściwa od wierszy traktujących o niej i całe mnóstwo innych rzeczy na koniec napiszę, że lubienie to rzecz bardzo indywidualna i nie każdy musi lubić to samo, niekoniecznie wiersze o miłości i niekoniecznie wiersze w ogóle pozdr
  21. no wiesz, jakoś nie potrafię sam napisać wiersza i potem powiedzieć, że jest to mój ulubiony wiersz
  22. można powiedzieć, że prawie wszystkie moje wiersze mówią o tych właśnie rzeczach ps. oczywiście, że jestem piękna
  23. wiesz, jakoś tak w czasach licealnych miewałem takie pomysły, żeby częstować dziewczyny różnymi tekstami, ale szybko mi przeszło, gdyż efekty były niezachęcające jak już coś musi być, to jest taki wiersz Norwida „Jak...”;)
  24. ja takiego nie mam więc nie każdy ma pozdr
  25. no, ja jestem śliczną brunetką, ale obawiam się, że nie mogę cię pocieszyć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...