Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna Maria K.

Użytkownicy
  • Postów

    545
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Anna Maria K.

  1. Wszystko świetne oprócz końcówki. To "płaczę" takie nieprzystające do reszty, chocby ze względu na ilość słów w wersach. A jeśli nawet to zostawić, to źle wypada ten przedostatni wers z niepotrzebnym wielokropkiem. Zastanowilabym sie na dwoma ostatnimi linijkami... Całość natomiast bardzo dobra, do mnie przemawia doskonale. Metafory nieprzesadzone, język kwiecisty, zrozumiały i komunikatywny. Przekaz prosty, a zaserwowany w świetnej formie.
    Lato wyszło stosunkowo kiepsko, za to jesień najbardziej mi się podobała:

    czerwono-żółte liście drzew
    rozścielały bezkresną drogę uzależnienia
    wypełnioną zapachem bliskości


    Pozdrawiam wonią letnich kłosów potęgującą słoność moich dni.

  2. Tytuł mnie zaintrygował, jednak mam wakacje i nie chwytam dobrze przekazu tego wiersza. Możesz mnie troche w tym kierunku oświecić.
    Tymczasem forma jest nieciekawa, dośc ciężko sie czyta i gubi wątek między poszczególnymi wersami. Rozumiem, że ta lapidarnośc byla zamierzona, ale może chociaż strofy?
    Pozdrawiam wakacyjnie.

  3. - Trasa bardzo dobrze znana
    od jednego baru do baru –


    Pierwsze: zasmakować kąpieli
    w lodowym zdroju Lety

    Drugie: zrestartować
    klatkę z upiornymi wrzaskami
    mgieł nocnych

    Trzecie: utopić
    płynnym Babilonem upojenia
    ostatnich wrogów nie-myślenia

    Czwarte: udusić się
    w oparach oszukańczej
    filozofii

    Piąte: wstydzić się
    - pijak z planety trzysta
    dwadzieścia siedem

    Szóste: krzyczeć
    De profundis clamo ad
    ?

    Siódme: zamknąć
    wskazówki – jak czas
    stanął

    Ósme: nie liczyć
    cofać się ad fontes
    zacząć rachubę od nowa

    Dziewiąte: iść
    - wędrówką jedną życie jest-
    czołgać się?

    - Trasą bardzo dobrze znaną
    od jednego baru do baru -
  4. Pomysł nie jest zły, ale kilka fraz do wymiany.
    Razi na początku na pustyni myśli moich - juz na samym starcie nie zachęca do czytania, choć dalej jest juz ciekawiej.
    Do przeróbki też: rani inne mysli moje
    wykańcza oazę radości

    Proponowałabym napisać ten wiersz jeszcze raz w myśl symbolizmu, wiersz o kaktusie i o pustyni, bez bezpośrednich nawiązań do myśli. Niech czytelnik sam pomyśli nad ideą, a może przyjdzie mu do głowy własna, całkiem inna interpretacja. To nic zlego, że utwór wywoła w nim inne uczucia i skojarzenia, niż te w Twoim zamierzeniu. Sądzę, że byloby ciekawiej.
    Pozdrawiam.

  5. Forma wiersza absolutnie nie zachęca do przeczytania go i bez bicia przyznaję, że sie nie wysiliłam w tym kierunku, bo musialabym to robic wbrew zmysłowi estetycznemu. Podpisuje się natomiast pod poprzednim komentarzem o obcojęzycznych tytulach - tylko kiedy jest to uzasadnione! A angielski to malo poetycki język i nie z naszej kultury (języki germańskie). Jak już, to lepiej skrobnąć coś po łacinie - to przynajmniej jest piękne i przypomina o kolebce europejskiej cywilizacji.

  6. Do mnie nie trafia. Końcówka jest rzeczywiście mocna i 'zadziorna', ale nie łączy się z treścią, choć rozumiem, że kontrast byl zamierzony, ani też nie konweniuje z pseudo-patosem pierwszej części utworu. Strasznie rażą te wyliczenia w pierwszych dwóch wersach. Możesz spróbowac popracowac nad formą. Treśc do mnie nie przemawia, ale wiadomo, że są rózne gusta.
    Pozdrawiam.

  7. - Trasa bardzo dobrze znana
    od jednego baru do baru –


    Pierwsze: zasmakować kąpieli
    w lodowym zdroju Lety

    Drugie: zrestartować
    klatkę z upiornymi wrzaskami
    mgieł nocnych

    Trzecie: utopić
    płynnym Babilonem upojenia
    ostatnich wrogów nie-myślenia

    Czwarte: udusić się
    w oparach oszukańczej
    filozofii

    Piąte: wstydzić się
    - pijak z planety trzysta
    dwadzieścia siedem

    Szóste: krzyczeć
    De profundis clamo ad
    ?

    Siódme: zamknąć
    wskazówki – jak czas
    stanął

    Ósme: nie liczyć
    cofać się ad fontes
    zacząć rachubę od nowa

    Dziewiąte: iść
    czołgać się?

    - Trasą bardzo dobrze znaną
    od jednego baru do baru -
×
×
  • Dodaj nową pozycję...