Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna Maria K.

Użytkownicy
  • Postów

    545
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Anna Maria K.

  1. Przede wszystkim wnioskuję za wprowadzeniem polskich znaków, bo czyta sie to coś tragicznie. Kolejny wniosek: zmiana wersyfikacji. Utwór przypomina neverending papier toaletowy. Trudno sie w ogóle skupic na treści w obecnej formie.
    Być może dlatego nie dostrzegam w tym nic, co mogłoby pozostać w pamięci, czy też w ogóle zaciekawić odbiorcę. Opis autobusu i siedzących w nich ludzi - wszystko kawa na ławę... Opis przypomina kiepska prozę. Czy jedynym przesłaniem utworu (nie mającym wiele wspólnego z tak zwaną pointą w końcowej zwrotce) jest fakt, że świat jest szary i smutny?
    Nie potrzebuję żadnych kolorowych autobusów, żeby to wiedzieć.
    Przykro mi, ale jestem zdecydowanie na nie. Forma jest nie do przyjęcia, a nad treścia trzeba dużo pomyśleć. Może jednak uda Ci się doszukać sie jeszcze czegoś atrakcyjnego w motywie autobusu. Życzę powodzenia.
    Pozdrawiam.

  2. Hmmm... Mam słabość do klasycznych utworów. Ale tak nawiasem mówiąc to Twój wiersz klasycznym sonetem chyba nie jest (dwie kwadryny i dwie tercyny!). Leksyka choć górnolotna nie znajduje już amatorów dzisiaj. Chyba sie przejadla przez tych kilka wieków, przynajmniej od Morsztyna. Tekst nie jest banalny, w wysusblimowaych słowach przemawia do odbiorcy w obronie pewnych wartości, ale nie jest zbyt odkrywczy, nie zaskakuje niczym (choć czasem przypomniać stare prawdy tez trzeba). Współcześnie nawet w klasycznych formach i w sferze kalsycznej tematyki, poeta chyba powinien szukać czegoś, co jeszcze nie zostało powiedziane, zwracać uwagę na niuanse, które są rzadko zauważalne itd. Generalnie niestety prawie każdy jako tako uwrażliwiony cżlowiek zdaje sobie sprawę, że ból jest do pewnego stopnia częścia naszej egzystencji.
    Sam pomysl z gobelinem, jest owszem, całkiem ciekawy. Ale uważam, że lepiej jest szukać jakiegoś "głębszego dna" w rzeczach prostych, codziennych, nawet oklepanych, a nie udowadniać wyjątkowość czegoś, co z natury rzeczy jest wyjątkowe (gobelin do rzeczy pospolitych nie należy). Mam nadzieje, że mniej wiecej rozumiesz, o co mi chodzi.
    Tak czy inaczej, czekam z zaciekawieniem na Twoje kolejne propozycje, ponieważ w tej malej dawce Twojej poezji odnalazłam coś, za czym sama tęsknię. Być może okaże się, że Twoja tworczośc bedzie do mnie szczegolnie trafiać.
    Gadam troche bez sensu, liczę na pojęcie moich zawiłych linijek.
    Poza tym jeszcze frapuje mnie bardzo ten nick... kocham łacinę, coć do ekspertów nie należę... ale czy to oznacza Osioł nad Osłami (Osioł Osłów)?
    Pozdrawiam serdecznie.

  3. Spróbuje wytłumaczyć moje zabiegi w drugiej części utworu.
    Z korą sie nie sprzeczam, kwestia gustu... zastanawiam się na razie, jak to zmienić.
    Milczenie w nawiasie mogę zmienic na milczenie kursywą - nie należy to do sfery tekstu wiersza, tylko jest to reakcja (lu jej brak) na nakaz podmiotu lirycznego. Rozkazując wstań uznalam za konieczny wykrzyknik, w końcu to imperatyw... Wykrzyknik w ostatniej wersie ma dodawać ekspresji wykrzyknieniu, ktore ma najwieksze znazenie dla utworu. Natomiast ten wielokropek w ostatniej strofie miał swoja specjalna funkcje, której niestety chyba nie udało mi sie zrealizować... Mial on symbolizować: zamęt, zdziwienie, dezorientację wywolana naglym spostrzeżeniem braku "cząstki nie byle jakiej", kojarzyc tez mial sie z chwila wysilonego poszukiwania zaginionego elementu, aż utwór kończyć miała gorzko-humorystyczna pointa, mówiąca, że obiekt poszukiwań pozostal w Jego kieszeni...Co to oznacza, chyba nie muszę tłumaczyć. Wielokropek miał nasuwac wiele skojarzeń dotyczących dzialań podmiotu lirycznego w związku z brakujacą cząstką, stanowić swoista retardacje, ktora miałaby sluzyc hiperbolizacji finalnego spotrzeżenia. Rozumiem, że nie udało mi się to.

  4. De profundis nad i pode mną
    wychwytuję ćmy i motyle,
    szczątki i relikwie

    Nadłamane gałązki,
    obszarpane liście,
    kolce i igły

    kolekcjonuję
    wraz ze wschodem każdym
    i składam w drzewo

    opakowane zbezczeszczoną
    drapaniem korą brunatną

    Zaklinam twór koślawy
    nakazując: wstań!
    milczenie

    Wtem odkrywamy zdumieni
    brak cząstki nie byle jakiej
    ……………………………
    Ach, została w Twojej kieszeni!

  5. Coś w tym jest, nie trafia do mnie, ale uważam, że jest w miarę przyzwoity.
    Nie podoba mi sie uklad graficzny - wiersze stychiczne są nie dla mnie. W pierwszych czterech wersach pojawia sie dwa razy wyraz "prawdy", trzeba to moim zdaniem koniecznie zmienić. Jest niezłe:
    "duże odchylenie
    parolotni marzeń" ... za to +
    Reszta wyszla tak w miarę, jakis pomysł, jakies przeslanie, jakaś metaforyka jest, ale może ze względu na brak stroficzności nie trafia do mnie w pełni.
    Pozdrawiam.

  6. Ja postaram się powstrzymać od takich radykalnych, uważam przesadnych ocen, jak Sz. P. Samo Zło. Pochwalić można za niezły pomysł. Pajęczyna w umyśle sklejona z dawnych ideałów itd. po której chodzi "pająk terażniejszości" wysysający dzieciństwo i pozostawiający rozsądek (?). No cóż, niestety strona techniczna jest fatalna. Dobór leksyki rownież stoi na niskim poziomie. Zgadzam sie z tym pytajnikiem. Forme trzeba gruntownie przebudować. Na razienie mam pomyslu, ale myślę, że znajdzie się ktos mądry, kto Ci zaproponuję parę praktycznych rozwiązań.
    Moja rada: czytaj dużo, to na pewno rozwija!
    Za pomysł +/ Pozdrawiam.

  7. Podlug Pańskiej uprzejmej prośby, zgadzam sie na profesjonalną recencję nowego sonetu :) Postaram sie być możliwie najbardziej "pomocna". A więc: wrażenie ogólne jest barzdo dobre, rytm i rymy w porządku, nie szukasz dokladności na siłę, widać swobodę i lekkość. Forma zdecydowanie na +, uważam, że lepsza niż w "Magii kniei".

    Teraz kolej na stronę merytoryczną: temat jest ciekawy, zainspirownay dość prostą obserwacją i zmierzający do niekoniecznie odkrywczych wniosków, ale niepodejmowany często, a przekazujący w prosty (nie mylić z banalnym!) sposób prawdę o życiu.
    Dość zagadkowy jest ostatni wers, po pierwszym czytaniu nie bylam pewna, jak go interpretować. Właściwie to cala ostatnia zwrotka jest owiana pewną nutką wieloznaczności. W końcu "gonitwy (...) chyże" to nie tylko prędkość, ale i jakaś metafora pędzenia przez życie. Również "rozedrgane tony egzystencji" są bardzo frapujące, tu dostępna jest kompletna mnogość interpretacji, co dodaje wersowi smaczku. Aż wreszcie ostatnia linijka kończy się "wzlatywaniem wyżej" (czy tylko do nieba?). Treść naprawdę barzdo dobra, skłaniająca do refleksji i pozostająca w pamięci.

    Jesli zaś chodzi o leksykę, to kwestia gustu. Jak wiesz dobrze, jestem fanka sonetow, a co za tym idzie pewnej klasyczności w poezji, ktora obejmuje również lekko zarchaizowane słownictwo. Tak więc mi się podoba (lubię słowo bastion, onegdaj, strwożony :P) Po prostu utrafione w moją stylistykę. Tytuł wydaje się banalny poprzez ten oksymoron, ale komponuje sie dobrzez z treścią utworu. Czekam na kolejne.

    Serdeczne pozdrowienia. / Fani sonetów łączmy się :D

  8. Koncept jest w porządku, ciekawa puenta o tych manekinach. na pewno jest to cos orginalnego, więc jak na debiut to mozna pogratulowac fantazji.
    Forma do mnie niestety nie przemawia. Mozna nad tym popracować.

    Moja uwaga: wiem, że może czepiam się szczegółów, ale nie powinno być spacji między końcówka ostatniego wersa a wykrzyknikiem. W końcu jeśli sie decyduje na używanie interpunkcji, to chyba wypada to robić właściwie. Diabeł tkwi w szczegółach ;-)

    Jestem skłonna postawić 1/2 + za dobry pomysł.
    Pozdrawiam i czekam na kolejne frapujące koncepty.

  9. A mi sie podoba, moze to znak, że jestem bliższa "tym klimatom". Ciekawa kompozycja, każda zwrotka (chyba z zamysłem) ma rózną funkcję i przedstawia inny obraz. Widać, że jest to przemyślane, rowniez + za niczego sobie rymy.
    Moje zastrzeżenie: mimo że smętnie, zaczyna sie od tego, że ogień płonie, a potem za chwilę dogasa? Rozumiem, że ten ogień ma być wątły, ale wtedy nie pasuje w pierwszym wersie słow "płonie".
    Pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...