Bernadetta1

rozwinę życia smak z papierka świat mi zapachnie landrynkowo wiatr oszołomi znów oddechem gdy rozkołysze świt od nowa cukierek stanie się przynętą natrętnych myśli przeznaczenie gdzieś już się rodzi słodka zemsta by płomień wskrzesić rzęs grzebieniem nadzieja rzuca groch o ścianę słodycz utonie w kofeinie więc go najlepiej znów owinę w objęcia oddam mroźnej zimie

Alu:)...bardzo mi się widzi jak zwykle:)...no i podkradam go do ulubionych;):):)pozdrawiam cieplutko przy tej pogodzie brr:)

Haniu:)...smutno by było bez Ciebie:):)...pozdrawiam:)

całkiem ładnie wyszło:)...pozdrawiam serdecznie:)

komentarze trochę mi wizję zepsuły:)więc sobie wiersz porywam gdzieś na moją ,,łączkę'';).Tak w oderwaniu go zabieram, bo porusza delikatne struny kobiecej natury swoją melancholią...Nawet nie podejmuję sie oceniać czy dobry czy zły.Przeczytałam go parę razy i...wracałam do niego...a to chyba najważniejsze:):)pozdrawiam ciepło o poranku Bernadetta

Michale pierwsza zwrotka przemówiła do mnie i to bardzo:)...nawet sie nie zastanawiam,zabieram do ulubionych...olbrzymia prawda być może w moim osobistym odczuciu:):)...pozdrawiam serdecznie Bernadetta

witaj Babo:):)...po długiej wakacyjnej przerwie, mam nadzieje wypoczęta...wiersz bardzo bardzo;)...pozdrawiam Bernadetta

gratulacje również ode mnie:):)...pozdrawiam

najbardziej podobają mi sie trzy pierwsze wersy Kasiu:):)...fajny wiersz:)...troszkę zakonczenie coś mi zgrzyta, ale wróce poczytać jeszcze:) pozdrawiam cmok:)

oj:(...ponieważ jest o moim bliskim Krakowie..niestety jestem na nie.O takim mieście trzeba pisac z wyczuciem:)...To jest jakoś opis pociety na wersy moim zdaniem.Pozdrawiam:)

Latawcu miły:)..no gdyby nie ten pierwszy wers to bym napisała genialny:):);) już w warsztacie mi to zgrzytało, ale wola autora:):)...dobry wiersz...pozdrawiam

juz w warsztacie mi sie spodobał:)..piekny wiersz...pozdrawiam

ja bym zrezygnowała z takich okresleń jak,,namiętność'',,,najdroższy'', ,,spełnienie''...Daja wrażenie ,,przesłodzenia'' wiersza..Aby takich słów zacząć używać..trzeba dysponować już bardzo dobrym warsztatem-wtedy nie beda razić...pozdrawiam serdecznie:):)

hahahahha Pancuś Ty jesteś jednak niesamowity:):)pozdrawiam rozbawiona do łez;)

ta jesień dotykająca lata mnie też sie widzi Stasiu:):)...pozdrawiam

no Teresko:)...dobrze że jesteś z powrotem:).Przyznam sie że wypatruję Twoich wierszy i Kasi, sa w moim klimacie:0...siedz i pisz!!:):)..pozdrawiam ciepło

Teresko:)..sorry wybacz że przeoczyłam Twoja obecność...kajam sie jak moge:):)...dzieki serdeczne za wizyte i miłe słowo

dzieki Latawcu Miły:)...hmm wiersze białe to dla mnie trudny temat, ale kiedyś pisałam coś tam...wiec?...moze?...pozdrawiam ciepło

dzieki Ewciu:)...poprawiłam już zgodnie z oryginałem...dzieki za wizyte i pozdrawiam:)

cześć Mareczku:):) popatrz jaka ja jestem roztrzepana ...miało być spinką:):) teraz dopiero poprawiłam:)...kurcze nawet przepisać nie potrafię;);) Cmokuś

dla mnie też na plus:)...pozdr

dzieki Judytko:)..miło że jestes u mnie...pozdrawiam:)

może by i spójniejsze było, ale nie czuje sie specjalistką od wierszy białych:):)....jakoś mi nie leżą:)...pozdrawiam

dzięki Darku:)..pozdrawiam:)

dla mnie to kawałek wypowiedzi...proza nie wiersz....pozdr.