
JacekSojan
Użytkownicy-
Postów
3 172 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez JacekSojan
-
Studium czajnika
JacekSojan odpowiedział(a) na Jimmy_Jordan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
aj! sparzyłem się - czajnik autentyczny, dymi! :) J.S -
Kompozycja otwarta
JacekSojan odpowiedział(a) na Jimmy_Jordan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
otwarta jak Brama Floryjańska - przeszeeeedłem, pooosz... J.S -
wakacje
JacekSojan odpowiedział(a) na Marusia aganiok utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"wyjdę z głębi oczu w podartych ciuchach jak pociąg do nikąd" - pociąg w podartych ciuchach? metafora obrazów Picassa? czy to "pociąg" w sensie skłonności...trudno orzec; i peel tak szybko przesiada się na okręty, a w nich jakieś kołowrotki (wątek-osnowa)? rozstrzał wyobraźni zaskakuje - ale to gubi czytacza, bo już nie wie gdzie jest i jaki jest sens tej podróży przez słowa; a w zakończeniu jakby na odwrót: "nad głową czerwone wiśnie a w głowie zieleń trawy" i to dosłownie; widzę wakacje, ale wiersz nie lubi laby - trzeba poprawki; pozdrawiam - :) J.S -
"złości kanion" czytam jako "otchłań złości"; jak jest brzmi nieładnie;trochę sztucznie; "burzy grom" - jak to czytać: serwetka burzy grom czy grom burzy serwetkę (a może kosz?) - wychodzi absurdalnie... a potem "szary"- "cienką"-"odrzucony"; przymiotniki, przymiotniki; lepiej gdy sytuację opisuje sama obecność rzeczy, bez dookreśleń; czy to nie opis procesu tworzenia? pisania listu? testamentu? jak wierszu - mozolna lektura, ciężka, i "słony pot"; J.S
-
sykstyńska powrotna
JacekSojan odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wielka panorama historii ludzkości od stworzenia świata przez grzech pierworodny aż do biblijnego potopu i Sąd Ostateczny (ogień) w tym wierszu została sprowadzona do rustykalnej miniaturki - Michał Anioł gada mi z malowanego dzbanka; piękne; czy konieczna ta inwersja: "na brzeziny białym stole"? ucho decyduje? J.S -
wiersz z asem w rękawie II
JacekSojan odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ładnie się droczysz z wyobraźnią; a i sposób prowadzenia myśli - osobliwy, zajmujący; kosekwentny i sensowny - to znaczy - uzasadniony; mnie się tu "wyłuszcza" obraz jakiejś kalekiej na głuchotę "dziewicy" ("biała - czysta-doskonała" ) - ale z dziewicami już tak jest, że trwają w głuchocie tylko do czasu... J.S nie wiem tylko, czy rezygnacja z rytmicznego zakończenia jak było na początku - to trafna decyzja - doprawdy, nie wiem... J.S -
za górą milczenia
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wielką; ten taniec gdzie konieczna jest trąba nazywa się dance macabre! :) J.S -
rozmowy z Jackiem Sojanem ciąg dalszy(ad.wątku'poznajmy się')
JacekSojan odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
hipokryta - apostoł hipokryta ps. wszelkie błędy stylu i ortografii w post (wyżej) zamierzone - wszak jestem w stanie histerii powinnam jakoś oddać klimat ;P i stręczyciel; hipokryta i stręczyciel droga Pani Kasiu; narcyz, mitoman i erotoman... ileż to mi przypisano ról w teatrze życia - doprawdy, muszę być niezłym aktorem, skoro moja gra daje tak znakomite wyniki; gładząc Pani "loczki" - J.S -
rozmowy z Jackiem Sojanem ciąg dalszy(ad.wątku'poznajmy się')
JacekSojan odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
"J.S. był w pełni świadom poczynań swojego kolegi S.R. - ten Pan się nudził, więc zajajcował sobie pseudoromans. W obliczu konkretnej sytuacji padł jednak mit Sojana- apostoła. Zaczął zamieszczać utworki moralizatorskie, nawoływał o rozwagę, umiejętne przekraczanie mostów - ale dbał jedynie o dobro faceta- wspierał duchowo, mnie zaś ciągnął za loczki- wiadomo, to tylko kobieta." ! ??? kto wie, o czym tu mowa, niechaj mnie oświeci; zbaraniałem, można mnie rzucić na ruszt i grilować; nic nie wiem, nie wiedziałem i nie chcę NIC wiedzieć o romansach (pseudoromansach?!) kolegi S.R;(myślę, a nawet pewny jestem - że jego także moje prywatne życie nie rusza); Sojan woli już pod stołem niż apostołować - zna miarę swoich możliwości; poczułem się jak w maglu - tyle słów i zero informacji; szaleństwo ? J>S -
za górą milczenia
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wersja II za górą milczenia gdybym wiedział nie byłoby spotkania na dworcu nie usłyszałbym lipca pod twoją głową w trawach ani śmiechu podpalającego las dłoni nie napełnił żywą bielą a uszu gadającą jak tam-tamy krwią (gdybym wiedział) gdybym nie znał twojego imienia w imię czego wzywałbym wiatr na Pośredniej Grani i dla kogo szukał słowa w wodospadach zdziwienia że tak można jak cień i drzewo goryczka i mech gdybym wiedział że słowo to kamień dużo większy niż Krywań tamtego roku nie przyszedłbym po Ciebie na dworzec pytasz – jeśli nie tam to gdzie - na intensywny kurs tańca dla narzeczonych i nie po to by tańczyć ale grać na trąbie -
za górą milczenia
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
HAYQ; Beenie M.; tak, zmiany konieczne, dziękuję za sugestie - coś z tych pomysłów wybiorę; dziękuję! :) J.S Stefan Rewiński.; nie zawiodłem się - zawsze od razu do sedna! dzięki - J.S Barbara Janas.; odpowiadam: pada pytanie, gdzie - jeśli nie na dworzec; w odpowiedzi: "na intesywny kurs..."; poszedłbym... zatem? - pozdrawiam! J.S -
rozmowy z Jackiem Sojanem ciąg dalszy(ad.wątku'poznajmy się')
JacekSojan odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Krzywaku.; zagrałeś na zgubionym złotym rogu - rzeczywiście, dość chocholego tańca, trzeba wrócić do rozmów przy wirtualnym stole i podjąć wątek prawdziwie istotny o którym wspominasz - i tam się też przenoszę - a tu niech nadal mielą cudze wady byle najdalej od własnych; dzięki! :) J.S -
rozmowy z Jackiem Sojanem ciąg dalszy(ad.wątku'poznajmy się')
JacekSojan odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
"Ten wątek nie ma podłoża osobistego, nie pisywałam z Jackiem Sojanem na priv - analizuję Autora i przekazy, jakie serwuje - ideologie którymi nas karmi." kasiballou każda analiza podpiera się materiałem żródłowym: cytujesz - analizujesz; każda analiza jest interpretacją bazującą na kulturze, wiedzy, doświadczeniu interpetatora, rodzi takie czy inne skojarzenia - a ponieważ sam bawię się w analizy, wiem - jak łatwo wpaść w nadinterpretację, i zobaczyć to - czego w tekście nie ma i nie było; zarzucam ci pustosłowie - bo ty oświadczasz, a nie dowodzisz, że jest tak jak mówisz... a mówisz rzeczy niesłychane: "ideologie którymi nas karmi"...no, no - poczułem się jak Lenin w przeddzień ataku na Pałac Zimowy; może pomyliłaś ideologię z filozofowaniem (bo do własnej spójnej filozofii jeszcze nie dorosłem) - ale każdy piszący kieruje się jakimś zespołem wartości, coś preferuje, za czymś agituje; tym bardziej - że nie zajmuję się tylko swoimi fobiami, zachwytami, miłostkami - piszę o swoim otoczeniu, o zjawiskach społecznych, interesuje mnie mój kraj, jego historia, dzielę się tym co wyczytałem i interpetuję wiedzę która nabyłem; nie wiem co w tym złego - jesli robię to źle - to co innego - zły wiersz deprecjonuje wszystko co w nim zawarte, ale nie deprecjonuje jeszcze jego autora; zresztą - nie ja się powinienem w tym wątku tłumaczyć, nie ja - J.S -
rozmowy z Jackiem Sojanem ciąg dalszy(ad.wątku'poznajmy się')
JacekSojan odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
niechby "mitoman i megaloman" - moje ewentualne osobiste wady dają komukolwiek prawo do publicznego pręgierza? (sprawiedliwi, szlachetni i czyści tak postanowili?) sądziłem, że to miejsce na rozmowę o poezji - a tu sąd i chłosta nad Jackiem Sojanem; utwierdzam się w swojej mitomani i megalomani jak ważny jestem; dla niektórych; nawet mam osobisty wątek na orgu - (takie niemerytoryczne wystąpienie ad personam jest już złamaniem regulaminu portalowego); dziękuję! J.S Donieś do moderacji! Czym prędzej - Twój styl, Twoja wola i satysfakcja gwarantowana ależ tak - będę donosił kolejny wiersz - kto wie, czy nie staniesz się jego bohaterką bo bardzo inspirujesz; a nawiasem mówiąc - może byś w końcu skończyła insynuować? zamiast plotkować publicznie na mój temat - pisz wiersze bo robisz do doskonale; tak twierdziłem wcześniej i to podtrzymuję; prywatnie i publicznie; bo tu eksponujesz się z czymś co nie jest piękne; bycie czyimś prześladowcą nie jest ładne; J.S -
rozmowy z Jackiem Sojanem ciąg dalszy(ad.wątku'poznajmy się')
JacekSojan odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
"- ale z tego co czytałam, wobec niej również wyrażano się publicznie i obcesowo i może to nauczy czegoś nas wszystkich" kalina kowalska no i teraz konieczne byłyby cytaty, aby nie być gołosłownym, prawda - pani kalino? sam jestem ciekaw tych "obcesowych - publicznych wystapień", tak bardzo nagannych; ale koniecznie z kontekstem i odpowiedziami adwersarzy - dla przejrzystości; cóż - dla ciebie każdy pretekst dobry, aby mnie strepować; tylko jestem pewny - że już nie doczekam się dalszego wątku z ilustracjami moich wystąpień, które choćby w procencie dorównały powyższemu; jest po prostu tak - kiedy ja żartuję, to ani chybi - jest to szyderstwo; kiedy publicznie mnie się pomawia i obmawia - to to jest żart; fajnie; poczucie przyzwoitości rośnie; kwitnie uczciwość; no i ta intencjonalnie nacechowana szczerość - po prostu skarb; tylko brać i rozdawać, dzielić się; oj - oj... J.S -
rozmowy z Jackiem Sojanem ciąg dalszy(ad.wątku'poznajmy się')
JacekSojan odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
niechby "mitoman i megaloman" - moje ewentualne osobiste wady dają komukolwiek prawo do publicznego pręgierza? (sprawiedliwi, szlachetni i czyści tak postanowili?) sądziłem, że to miejsce na rozmowę o poezji - a tu sąd i chłosta nad Jackiem Sojanem; utwierdzam się w swojej mitomani i megalomani jak ważny jestem; dla niektórych; nawet mam osobisty wątek na orgu - (takie niemerytoryczne wystąpienie ad personam jest już złamaniem regulaminu portalowego); dziękuję! J.S -
za górą milczenia
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
gdybym wiedział nie byłoby spotkania na dworcu nie usłyszałbym lipca pod twoją głową w trawach ani śmiechu podpalającego las nie napełnił dłoni żywą bielą a uszy gadającą jak tam-tamy krwią gdybym nie znał twojego imienia w imię czego wzywałbym wiatr na Pośredniej Grani i dla kogo szukałbym słowa w wodospadach zdziwienia że tak można jak cień i drzewo goryczka i mech gdybym wiedział że słowo to kamień dużo większy niż Krywań tamtego roku nie przyszedłbym po Ciebie na dworzec pytasz – jeśli nie tam to gdzie - na intensywny kurs tańca dla narzeczonych i nie po to by tańczyć ale grać na trąbie -
rozmowy z Jackiem Sojanem ciąg dalszy(ad.wątku'poznajmy się')
JacekSojan odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
tyle się o sobie dowiedziałem, że aż siebie nie poznaję; tylko kogo interesuje jakiś tam Jacek Sojan? albo zdanie kasiballou o nim? jeśli - to tym - co i jak pisze - bo po to jest portal literacki; dlatego nie rozumiem tego wątku w miejscu tak eksponowanym, jak forum orga - masz prywatne anse do wyślij je do mnie na priv - ale nie, złapałaś okazję i się roztiurlikałaś na pohybel dla mnie; a ponieważ z formuły pierwszoosobowej przeszłaś do ofensywnej liczby mnogiej (my - kobiety) postanowiłaś w mojej osobie pognębić cały rodzaj męski w imię wojennego feminizmu - piękna jesteś w gniewie Amazonko i zasługujesz na swojego Homera; zapytam wprost - ulżyło? serwujesz awanturkę niemal małżeńską co świadczy o bliskim stopniu pokrewieństwa, wraz ze wszystkimi "moimi" tu wadami - chyba uprawiałem bigamię wcale o tym nie wiedząc; podać kropelki na uspokojenie? kocham Cię, jesteś urocza - :)))) J.S -
obawiam się, że w ogóle nie zrozumiałeś znaczenia "dziewiątki" przestrzega ona przed ideologizowaniem "wolności", "wyzwolenia" itd, nawołuje do samoograniczania -> tworzenia własnych dekalogów zwracam uwagę na dwójkę - rozczulająca;) w tym komentarzu Karol jest klasą-lux; ukłony, J.S
-
strażnik nocy
JacekSojan odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
i ja takoż; no i wersja Bogdana bardziej przejrzysta, bez supłów językowo-obrazowych; J.S -
[gloria in excelsis…]
JacekSojan odpowiedział(a) na Spiro utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jołki-połki, ale różniczkujesz tę szaradę myślową - konstrukcja ! :) J.S -
a jednak natchnienie bazuje na widmie pamięci, bo musi się gdzieś/w czymś zakotwiczyć - i jest rodzajem podróży trawlera po wzburzonym morzu - co wyłowi widać jest/było najważniejsze... bardzo przeszkadza mi interpunkcja; takie czytanie w kagańcu - po co, jeśli to biały wiersz? niezależnie - widzi mi się; J.S
-
"jak ego może działać bez ego"? pytanie nie zadaję ja lecz Friedrich Wilhelm Nietzsche; jak się mierzy wielkość ego - ilością słów na orgu? długością wiersza? podpadanie Kasiom to mój żywioł - moje ego rozkwita; :) J.S szklaneczka (na początek - potem beczka)! Już nie filozofuj, kto uwierzy? Przez grzeczność? Nie wątpiłam przez chwilę ( też czasem- grzeczna) alem onej dla Ciebie nie miała (chwili znaczy ;P) - teraz mam maleńką - tijjja -apostrofy, parafrazy, cytaty - Twoja domena; a może jednak coś od siebie Sojanie Jacku? Po co nam cytaty zombi? Z niczego, spontanicznie - tak bez udziału Nietzsche'ego? tak, tak, się rozumie brak, czasu? o:)! nie powielaj, a - fe. Troszkę oryginalności na 'dobry początek' dla Forumowiczki tej Nowej - ale to tylko ja. ps. ostrożnie z beczkami; czyżby to (...) piwko - nie wino - ukształtowało? pozdrawiam opozycjonistka męskiego(bez wątpienia - pierwiastka [błędu - a natury, cóż]- kasia ;) nie filozofuję, aby mi u w i e r z o n o, ale po to bym był zrozumiany, i to na wszystkie mozliwe sposoby, dla usunięcia wątpliwości (na ile się da); wino dojrzewa w beczkach lub w metalowych silosach; piwo warzy się w kadziach a w beczkach przechowuje, transportuje; niestety - jestem dziedzicem - czuję się - jakiejś kultury; nie urodziłem się na piasku; i czerpię z niej - zamiast nieudolnie formułować starą myśl po swojemu, bo nie ma sensu wyważać już otwarte drzwi; nie wstyd powielać, jeśli podaję autora oryginału - a strugać oryginała nie mam zamiaru, nawet dla damy - wszystko ma swoje ramy; ale nie jestem tak zdeklarowanym wrogiem pierwiastka żeńskiego na jakiego mnie kreujesz - chyba, że potrzebny ci wróg - bo wtedy błyszcząc mobilizujesz się; nie jestem człowiekiem walki ale kompromisu - zatem Kasiu - uśmiech! :) J.S
-
i w dekalogu można zakończyć swoją bezdomność - panie Wojtku; dlatego nie usunę - zostawię to nożyczkom cenzorów; Herbert tych nożyczek doświadczał bezustannie - więc może ja Mu tego oszczędzę; J.S
-
Marusia aganiok.; aluzju poniał - ale taki chyba los dekalogów, i tych kamiennych i tych papierowych...człek szybko o nich zapomina, bo w życiu wielu przeszkadza jak natrętna mucha... pozdrawiam :) J.S