
JacekSojan
Użytkownicy-
Postów
3 172 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez JacekSojan
-
w poszukiwaniu bezpiecznej przystani
JacekSojan odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
obydwie części coś jak awers i rewers... Stasiu, tak dziwacznie, jakby na chybił trafił enterujesz, dzielisz myśl - sama myśl w ten sposób się gubi; - jak widać męczy doświadczenie i nie daje spokoju - może machniesz na to ręką? pozdrawiam J.S -
z przyczyn bliżej nie określonego fetyszyzmu
JacekSojan odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
prawdziwy romantyk popełnia z tego powodu samobójstwo bo nie umie sobie poradzić z życiowymi wyborami: wóz albo przewóz; no i romantyk nie praktykuje - on tylko wzdycha aż z tego powodu zdycha....! może więc autor jest nim nadal? nie wiem tylko, co zrobić z penisem w obecności romantyczności - wygląda trochę jak czołg pod Grunwaldem...albo patelnia na poduszce... :)) J.S nie mniej szczery i odważny tekst, ma wszelkie cechy prawdopodobieństwa, w sam raz na nowelę filmową... rosnący dyskmofort zabije poezję w poecie albo wzbudzi nowego Baudelaire'a.... J.S -
z sąsiadem znad rzeki
JacekSojan odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
taaaak - Stefan budował solidne mosty, ale o "zwodzonych" tylko pisał...ja na miejscu kobiet obawiałbym się tych "zwodzonych" właśnie.... niemniej - sympatycznie się tokuje we dwoje, choćby nad dziurą w moście; polemiki w poezji były i będą, jako czyste interakcje myślowe, emocjonalne, dlatego nie mam zastrzeżeń; swoje powiedziałem; J.S -
jakieś takie bierne ("zrób to ze mną") i po stokroć wtórne marudzenie; jakby nic o niczym... eeeee... J.S
-
pomieszaniem z poplątaniem; plagiatem jest cudzy tekst podpisany własnym nazwiskiem a nie własny wiersz zamieszczony choćby tysiąc razy po tysięcznej korekcie... obowiązuje wiedza, wszędzie i zawsze gdzie zabieramy głos publicznie - załatwiamy porachunki i chcemy komuś dokopać?...nie lubię, oj - nie lubię! J.S
-
1884 [W dniu rocznicy]
JacekSojan odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Norwid zmarł 23 maja 1883 roku w Paryżu, pochowany najpierw w Ivry, a potem Jego prochy z powodu nieopłacania miejsca spoczynku przez polonijną społeczność przeniesiono do zbiorowego grobu podobnych przypadków na cmentarz w Montmorency... Jaka zatem rocznica związana jest z tytułową datą?! A i sam wiersz wydaje mi się odległy od "poety myśli", jest raczej jakimś emocjonalnym pejzażem Allach raczy wiedzieć, dlaczego przypisany Norwidowi. Co prawda Norwid sam o sobie pisał, że jest "poetą grobów" i w "Czarnych kwiatach" jak i w innych wierszach pochyla się głęboko nad grobami ludzi, o których pisał, czy to w wierszach czy w listach - jednakże zbyt nieokreślona jest ta więź, która wiersz przypisuje autorowi "Vade-mecum", i wydaje mi się, że jest to tylko pretekst, by odniesienie zadziałało "magicznie", jak każdy obrosły kulturowo kontekst. sam wiersz najlepiej funkcjonowałby bez tego niefortunnego tytułu i dedykacji... pozdrawiam Jacek Sojan -
requiem dla Janusza Kurtyki
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wziąłeś z "ale" i to mnie zaniepokoiło; "słuszność" i "zgrabność" nie moga chodzić w zgodnej parze? J.S -
requiem dla Janusza Kurtyki
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Messalin Nagietka Putra ma ośmioro - ma, bo nadal wołają jeść; wyliczankę i to ciut małostkową widzę u Ciebie, Messo; J.S ps.; - ale poeta na tym orgu Pierwszy; i tu w kazdym starciu wygrywa ze wszystkimi! o! J.S Aleks Kleks.; - nie to nie; ale kleks... J.S Panie eR.; - pana zdanie moim zdaniem; :) J.S -
wtuliłaś się w drzewo
JacekSojan odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
groza dramatu otrzymała artystyczną oprawę, zdejmującą jego dramatyczny wyraz dzięki prostemu zabiegowi przewartościowania: nie było kraksy, peelka "wtuliła się w drzewo" a samo drzewo otrzymało personifikujący portret mężczyzny: "barczyste strzeliste złotowłose"; udało sie przechytrzyć śmierć, skoro peelka nadal "karmi ptaki"; obraz "złomu" zostaje zakwestionowany poprzez jedno słowo: "zazwyczaj"; w tym przypadku obraz zawodzi, obraz złomu - powtórzenie "wtuliłaś się w drzewo" brzmi jak perswazja, a może...jak autoperswazja; pysznie! z maestrią! J.S -
requiem dla Janusza Kurtyki
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
lubię Basiu twoją prostolinijność a już najbardziej Twój szalony zaraźliwy śmiech... :)) zatem dopisuję swoje intuicyjne słowa pod to wyrażenie, po prostu.... :)! J.S -
requiem dla Janusza Kurtyki
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
HAYQ.; - proszę przypomnieć sobie lustrację i problem wskazania w życiu publicznym Maleszków, którzy teraz, zmieniwszy skórę chcą nam wskazywać drogę i wartości... a kpina - zresztą pożyczona od Wyspiańskiego ( "Pan się narodowo bałamuci") służy mi tylko do zmiany znaku tej wypowiedzi na przeciwny... tłumaczyć wiersza nie mam zamiaru - każdy bierze tyle ile może, a jak nie weźmie, niech wyrzuci - wola czytelnika... J.S -
requiem dla Janusza Kurtyki
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tali Maciej - a dyć, pocekom... :) J.S Jacek Suchowicz.; - Szacowny Imienniku, czasami - w obliczu bezbronności pozostaje tylko gryząca ironia; pozdrawiam J.S Pancolek.; - odezwa, jako forma literacka rządzi się całkiem innym porządkiem i sięga po jakiś imperatyw; a tu? tylko bezradność.... Fanaberka.; dobrze radzisz! :) poprawiam i pozdrawiam J.S Messalin Nagietka.; - wiersz napisany pół roku temu, ale czekał na odpowiedni tytuł; podyktowało go samo życie; i czytaj Adamie-Witku uważnie: tu nic o katastrofie, nic a nic! J.S ps.; a jeśli o katastrofie - to chyba tylko cywilizacyjno-kulturowej' ahooj! MARIUSZ RAKOSKI.: - osoba jest tu tylko pretekstem, a wyjaśnienie wyżej, u Nagietki... J.S kalina kowalska.; - to chyba kwestia odmiennego poczucia humoru; epitafia były pisane jako teksty quasi-kabaretowe; ten tutaj na poważne...sam wiersz ma już sporo miesięcy, tytuł napisało życie... pozdrawiam J.S Sfinks13.; - ciekawie pisać to cholernie trudna sprawa bo tak wiele różnych rzeczy nas ciekawi; pozdrawiam J.S H. Lecter.; - jeśli Cię Piotrze intuicja nie myli, może się nie kompromituję, bo wiersz ma mało poprawne spojrzenie... ale Twój tomik wierszy jest gwarantem, że Cię nie zawodzi - gratuluję! :) J.S krwawa-mary.; - cieszę się, że przekonuje, bo to piekielnie trudny temat... pozdrawiam :) J.S -
requiem dla Janusza Kurtyki
JacekSojan opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
motto: "Kto kontroluje przeszłość, kontroluje teraźniejszość i przyszłość" G. Orwell nie oglądać się wstecz przecież tak wygodniej urodzić się dnia następnego nie pytać gdzie jest ojciec za co wujek siedział wykreślić ze słownika Miednoje i Kozielsk do lasów smoleńskich pojechać na grzyby martwić się tylko o jutro i nie wnikać w życiorys tego pana który z takim namaszczeniem mówi o sprawiedliwości co robił w mundurze służby bezpieczeństwa w pewnym małym miasteczku na południu kraju klaskać każdemu kto buzię wypycha wielkimi słowami kochać ludzkość zatykając uszy na bałamuctwa narodowe ojczyznę widzieć wielką sytą i szczęśliwą uczyć się języków by kraj marzeń zwiedzać podziwiać rozumieć wracając nie narzekać pracując dla jutra uczyć się wytrwale zapominać wczoraj wśród milczących owiec nauczyć się skubać trawkę na mogiłach -
Pionki - zmiana terminu z 17.04 na 08.05.2010
JacekSojan odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
ulica jest, i numer - a kurwa miasta nie ma..... J.S -
caroll (Karolina Grządziel) i meandra7 (Ewa Włodarska-Lorek)
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
na Brackiej w Krakowie! - przpomnienie; 11 kwietnia (niedziela) o godz. 19.00 na ul. Brackiej 15 w Klubie "Cieplarnia" swoje wiersze zaprezentują w duecie Karolina Grządziel (caroll) i Ewa Włodarska-Lorek; serdecznie zapraszam! Jacek Sojan (prowadzący spotkanie) -
Beata Korybko zaprezentuje swoje wiersze i piosenki w "Cieplarni"
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
na Brackiej 15 w Krakowie dnia 9 maja o godz. 19.00 - zapraszam! Jacek Sojan angello proszę o priorytet dla tej informacji - dziękuję! -
tak właśnie natura mija sie ze sztuką, bo ta aby zadziałać musi być nad-naturalna, czyli sztuczna właśnie! ! J.S
-
pięć samotnych obrazów
JacekSojan odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Piotrze - poeta z taką klasą nie może się zniżać do poziomu adwersarzów ujadania - poeta musi być wielkoduszny i stanąć ponad...wtedy zawsze się wygrywa nawet gdy się...pozornie przegrywa; ale Ty o tym wiesz... o wiersz jestem spokojny, nic go nie pogrzebie - gdyż jak mówi Pismo - " co umarłe niechaj grzebią umarli"; warto czasami machnąć ręką, nawet na własne ambicje - bo cóż one znaczą przy prawdzie? kto ją zabije? jak? podepcze, spoliczkuje, może i ukrzyżuje - ale nie zabije, nie! :) J. -
orgia orientalna
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ale z Japonką to byś wlazł. Zresztą, ja też. -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: 2010-03-21 17:26:21, napisał(a): Stefan Rewiński Komentarzy: 10035 - z jedną? mnie to JUŻ nie kręci, potem bym kuśtykał... :))) !! J.S -
Relacja z IV edycji Portu Poetyckiego
JacekSojan odpowiedział(a) na jacekdudek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
To była jazda bez trzymanki! Na Śląsk pojechałem pociągiem razem z Bożeną Boba-Dyga, i może dlatego przy rozmowie o poezji i muzyce czas przejazdu do Katowic trwał minuty...przynajmniej takie miałem wrażenie. Wsiedliśmy zaraz koło dworca do tramwaju nr. 11 i w towarzystwie fanów piłki nożnej (podobno zaraz był mecz GKS) wykrzykujących nader barwnym językiem swoje oddanie pasji kibica, szczęśliwie dojechalismy do Chorzowa. Rynek chorzowski wygląda zupełnie inaczej niz krakowski, nie jest bynajmniej skwadratowany lecz rozciągnięty na odcinku pół kilometra; szukanie Portu wśród rozczłonkowanych ulic, mostów, estakad, placów i placyków to zaiste wędrówka Józefa K. - tyle, że w naszym przypadku zakończona pomyślnie.Przeżyliśmy! A na dodatek pewna blondynka idąca obok faceta słusznego wzrostu mijając nas (mnie i Bożenę) nagle krzyknęła: Jacek! - a ja pomyślałem - Przebóg! rozpoznali mnie, wpadłem! I zastanawiałem się tylko, czy to CBA czy CIA... No i co się okazało? To Agata Lebek razem z H. Lecterem! Razem już doszliśmy do Portu. A tam na spotkanie wyszła sama uśmiechnięta jak w dzień ślubu Basia Janas-Duda i prowadzący z nią spotkanie mąż o posturze koszykarza - Jacek. A potem tylko całowania, uściski i kolejne przywitania a to z Bea 2u, a to z boną, a to z Leszkiem (Wlazło) a to z amandaleą ( Lidią Kowalczyk)....Poznałem wszystkie poetki i poetów biorące udział tego wieczoru. Wszystkie są zdumiewające, pociągające, magiczne. Kapłanki. Nie będę się powtarzać, informacja o gościach wisiała na orgu ponad miesiąc. Basia musiała użyć argumentów nie do odrzucenia (mafia rosyjska?) bo tym razem lokal zaopatrzony był w jedyny boski napój wart otwarcia ust obok poezji - wino! I podobnie jak to było poprzednio - frekwencja znakomita, wszystkie stoliki wyłącznie zainteresowanych poezją zajęte i chyba nie muszę dodawać, przeważała płeć piękna, tak zawsze łasa na słowa....Fanki, muzy. W głowie się kręciło. Że co? Od wina? Phi! - po dwóch butelkach?! No. A potem potok, rzeka , ocean słów i myśli. Każdy wniósł tam swój własny nurt o własnym, niepowtarzalnym kolorycie, smaku, blasku. Bardzo podobało mi się prowadzenie spotkania. Jacek Dudek nie szarżuje, niczego nie narzuca - wywołuje do tablicy i zaraz ustępuje gościom miejsca. A Basia? Kto raz słyszał, jak potrafi się śmiać, ten zarażony smiertelnie jej chichotem parska na samo wspomnienie, gdyż jest to bardzo przyjemna choroba przewlekła...Taaaaak. Przystanek Na Żądanie na zakończenie wieczoru dał takiego czadu, że rozruszał wszystkich, bo parkiet zaroił się tańczącymi w rytm mocnego uderzenia. Po noclegu u Dudków - ach ta noc w towarzystwie poetek.... dostałem gorączki, z niecierpliwości. Do następnego Portu! Włączyć już tę syrenę! Chciałbym ponownie ją usłyszeć! J.S PS.; co do tajemniczego hasła "wyrzynarka", autorstwa urodziwej Joanny Proszowskiej - Starkowskiej (studiującej matematykę - masochistka czy sadystka?), warto dzieło przytoczyć w całości, tak na zakończenie sprawozdania, bo to dzieło odjazdowe (!): Ballada o wyrzynarce ____________________ Przymierzasz brzeszczot jak zwiewną suknię. Mruczysz, gdy przesuwam palcem po ostrzu, rozgrzewan silnik, rozkładam partyturę desek. Za chwilę rozpocznie się taniec w rytmie maja. Porwie nas nurt. Wchodzisz w drewno jak w złocisty muł. Z wysokich wież sypią się wióry - kalekie rusałki. Strzeżcie się mężczyźni, strzeżcie sie ciemnych lasów, bagnistych polan, nieznanych rzek. Albowiem śpiew jest pułapką. Wchodzisz w drewno jak w brunatne błoto. Muzyka przeszkadza tym, którzy nie rozumieją wyzwolenia włókien, wycinania kształtów. Ty - przedłużenie ramion - chcesz tworzyć, chcesz czytać słoje jak linie papilarne. Wchodzisz w drewno, wchodzisz w korę. Wchodzisz w łyko, wchodzisz w ścięgna. Niech stanie się korowód, niech kobiety rozpuszczą włosy, rozsypią wianki. Ułożymy kawałki na stos, wyrzeźbimy świątynię. Zdejmij suknię i patrz. Patrz, jak płonie żywica. ======================================================== - delektujcie się, bo wiersz ma smak przedniego wina; to mój najwyższy komplement; a jaką trzeba mieć dykcję, by wiersz dobrze przeczytać na głos...taaa...perfidna pułapka, bo nie wiadomo czy to erotyk czy socrealizm w absolutnie doskonałym wydaniu - podziwiam! :) J.S -
słusznie! - a że wykazujemy nieludzką cierpliwość to widać, pozwalając Panu na głos; ujadaj Pan sobie ile wlezie, zawsze to lepszej jakości niż pańskie zonedy! pozdrowienia z Olimpu! J.S
-
pięć samotnych obrazów
JacekSojan odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
czasami chciałoby się zacytować ewangeliczną radę o perłach... taki wiersz tutaj!?! - myślę, że tylko niskie pobudki tutaj go zepchnęły, chęć rewanżu za zbytnią obcesowość autora - taka też jemu nauka, warto mówić prawdę, ale tak, aby adresat chciał słuchać, cierpliwie i spokojnie; autora stać na argumenty, wcale nie musi sięgać po inwektywy...jeśli daje się ponieść - to jego porażka, a za nią idą takie właśnie afronty, jak wiersz odrzucony; nie, ten wiersz nie zasłużył na skreślenie, bo ma doskonałe literacko frazy i metafory; - może tylko "jagody łodzi" wydają się nieco pretensjonalne, ale to jedyny mankament jaki można się doczytać... myślę, że te "pięć samotnych obrazów" ikonograficznie przedstawionych stoi w samym centrum osobistego doświadczenia, przepuszczonego własnie przez te obrazy, a językowo są równie gęste jak olej na obrazie - niemal samo rzeczownikowanie, czyli od rzeczy do rzeczy...i to one bardziej patrzą na nas, czytelników...no i co widzą? hmmmm w tomiku, w którym wcześniej czy później znajdzie się ten wiersz, proponuję podtytuł: wiersz odrzucony - to mu nada jeszcze większej głębi! oceanicznej! J.S -
pamięć taka krucha - warto wracać
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Jimmy Jordan.; - byłem na grobie w jej rodzinnym Kłobucku, razem zresztą z śp. krakowianinem Tadeuszem Śliwiakiem, ktory darzył ją wielką atencją i zamieszczał jej pierwsze wiersze w Życiu Literackim, piśmie które już nie istnieje (Bóg jeden wie - dlaczego już nie...); z tego samego Kłobucka pod Częstochową pochodził Władysław Sebyła, poeta zamordowany w Katyniu, współzałożyciel Kwadrygi; genialny ale mało znany poeta - tyle co co-nie-co dla polonistów, i to tylko tych uniwersyteckich...ech! .... .... .... J.S -
pamięć taka krucha - warto wracać
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
odeszła.... pozostał po niej wiersz; rozumiem już, dlaczego zamieściłaś go pod tym wątkiem; serdeczności!! :)) J.S -
pamięć taka krucha - warto wracać
JacekSojan odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
ten wiersz jest tej Kasi z hospicjum? - można ją odwiedzić, jeśli to Kraków.... a właśnie mamy "Pola Nadziei" - dobra okazja; :) J.S