Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Michał_Zawadowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 159
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Michał_Zawadowski

  1. w dalszym ciągu nie wiem co z tym tytułem? nie żebym się specjalnie czepiał, ale zwykle przywiązujesz do nich jakąś wagę, więc ten nie powinien być przypadkowy.
  2. Na akapit jak najbardziej, ale tutaj tekst jest niejako zawieszony w próżni. I niestety mam odmienne zdanie co do zakończenia.
  3. Przeczytałem, ale zabrakło mi czegoś, co by było wyraźnym wnioskiem wypływającym z tego tekstu (bo utwory tego rodzaju zwykle są nakierowane na wyraźną puentę, morał itd.). Wszystkie zdania mówią o dochodzeniu do szczytu, akme, jakiegoś rodzaju - nazwijmy to - dojrzałości, ale ostatni akapit nie stanowi - przynajmniej dla mnie - jasnego rozwiązania całości. To właśnie powoduje pewien niedosyt. Niemniej jednak będę czekać na kolejne teksty. pozdrawiam MZ
  4. Oooooooooooo! {to coś powyżej to okrzyk głębokiego, nieudawanego, niesugerowanego poprzednimi wypowiedziami, podziwu} jestem pod autentycznym wrażeniem. w zasadzie każda część może być rozpatrywana oddzielnie, ale tak naprawdę zarysowanie postaci panny Alicji w każdej z nich jest spójne. To bardzo ważne. Najbardziej spodobało mi się jak "filozof zwymiotował" i Alicja w różowym sweterku przed TV:) pozdrawiam MZ P.S. z panną Alicją jest tylko jeden problem - za mało tych tekstów:) kiedy będą następne?
  5. Pan sobie kpi, a pomyślał Pan o tych, którzy nie znają języka angielskiego, ale za to dobrze władają arabskim, łaciną, swahili i japońskim? Może oni też zaczną dodawać swoje krzaczki? Mieszkamy w takim kraju, w jakim mieszkamy i chociaż na takich stronach powinniśmy dbać o czystość naszego języka. Oj, no rzeczywiście sobie trochę robię żarty:) W związku z tym należy to też tak potraktować, niestety Pan spojrzał na to zbyt poważnie. Nie zmienia to faktu, że z zainteresowaniem bym przyjął inicjatywę założenia działu tłumaczeń wierszy zagranicznych autorów. A poza tym jaki odsetek obywateli RP zna suahili? Znikomy, znikomy.
  6. hm... przeczytałem i teraz tak sobie myślę nad ideą która leżała u podwalin tego tekstu... inaczej mowiąc, po prostu obawiam się, że to nie zainteresuje czytelnika. rozumiem, że to rodzaj wprawki. na temat "ale brania" niestety nie da się zbyt wiele powiedzieć. poczekam na następny tekst, bardziej przystępny dla czytelnika. proszę nie traktowac mojego komentarza jako negatywnego, jest po prostu całkowicie neutralny, z przyjemnością przeczytam cos innego. pozdrawiam MZ
  7. "nie zgorszyłem się";) po prostu nie doczytałem do końca, bo tekst - oględnie mówiąc - nie spełniał moich oczekiwań:) i tylko w kwestii językowej - dlaczego huj, hujowo, a nie chuj i chujowo?
  8. nie radzę. osobiście nie mam zdania w tej kwestii, jest mi zupełnie wszystko jedno, ale jest to chyba niezgodne z zasadami poezja.org albo jeszcze jakąś gorszą rzeczą, konstytucją, Dekalogiem albo prawem naturalnym.
  9. podoba mi się, przeczytałem ze sporym zainteresowaniem. tekst przyciąga uwagę, a to chyba najważniejsze. bardzo podoba mi się pierwsza część, stanowi możliwość "wczucia się" w styl pisania. niby jest prawie niezwiązana z resztą (poza zakończeniem, które znów wraca do polityki - jakby klamra spinająca tekst, od polityki i UE do UE i polityki), ale bardzo ciekawie pomyślana i napisana. no i wreszcie nie mogę nie zauważyć wzmianki o niezrównanym Leonidasie. pozdrawiam MZ
  10. A jeśli tak to jak głęboko i w co?:D I czy nie stawiamy pytań retorycznych? cóż;) to było oczywiście pytanie retoryczne
  11. mam pytanie czy to wiersz "zaangażowany"?
  12. miałam nadzieję, że mam rację szczerze mówiąc ;) w innym przypadku to zakrawa na absurd pozdrawiam obawiam się, że to nieostatni absurd bo że nie pierwszy to wszyscy dobrze wiemy:) tak, ale zawsze może być gorzej... świat schodzi na psy itd.;) pozdrawiam MZ
  13. ja tam jestem sceptyczny co do tej koncepcji;)
  14. już znam literackie preferencje moderatora :///////////////////
  15. zgodzę się z Klaudiuszem, są zadatki na dobry tekst. utwór rzeczywiście nieco za długi, wersy od pochodnej aż do trajektorii nudzą, robi się niepotrzebna wyliczanka, jakby na siłę umieszczanie kolejnych pojęć matematycznych. proszę może właśnie pójść w stronę, którą zaproponował Klaudiusz, nieco skrócić, zostawić tylko najważniejsze. i wreszcie spodziewałem się czegoś istotniejszego pod względem treści. sam pomysł co do formy -użycia pojęć matematycznych - ok, ale zabrakło czegoś więcej. pozdrawiam MZ
  16. genialne proszę sobie to oprawić w ramki i powiesić nad łóżkiem.
  17. popieram Freneya a co do samej treści, wygląda to jak kolejny quasi-manifest, okrzyk buntu czy coś w tym stylu. to już było tyle razy, od pokoleń, że się lekko znudziło. pozdrawiam (lekko ziewając i licząc na coś lepszego następnym razem) MZ
  18. ze swojej strony również gratuluję Marcholtowi i wszystkim uczestnikom. co prawda sam ani nie pisałem, ani nie głosowałem, ale interesowałem się przebiegiem konkursu i cieszę się, że wreszcie można pogratulować zwycięzcy:)
  19. zgadam się z Izą, dosyć odważna teza. widzę podobną myśl jak u Szekspira ("Cały świat to scena, a ludzie na nim to tylko aktorzy" itd.) forma też odważna (rymy), ale ciekawa. ogólnie interesujące. pozdrawiam MZ
  20. ekhm... mam nadzieję, że domyślisz się co mi się nie podoba... a poza tym druga część ok, aczkolwiek mam wrażenie, że całość zdecydowanie, zdecydowanie nie w Twoim stylu (oczywiście to subiektywne wrażenie na boku, wrażenie, którego nie należy brać pod uwagę;)). pozdrawiam MZ
  21. aaaaa.... a więc to jest eryk-klaudiusz ja tam bez zachwytu, ale to chyba z powodów politycznych (a w każdym razie z podobnej kategorii...)
  22. myślę, że to drugie:)
  23. nie, tylko nie "dzień zlizuje", nie...
  24. nie wiem czemu ale zbyt często to moje komentarze są komentowane zamiast meritum:/ niniejszym wyrażam lekką irytację. becketta tak, owszem czytałem, co więcej bardzo go cenię. ale nie wydaje mi się, żeby to było zdanie w jego stylu. może bardziej słowackiego, ale zawsze trzeba uwzględnić kontekst. kontekst jest zawsze niezbędny, każde dane bez kontekstu są bezużyteczne. to się tyczy także tego tekstu. jak nagle wyskakuje mi taki "kwiatek" na tle reszty, to musi być on przekombinowany. miarą przekombinowania jest słowo "zlizywał", szukałem nawet jakiegoś zamiennika, bo myślę, że wtedy bym to bardziej przeżył. skończyłem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...