Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysztof Adam Meler

Użytkownicy
  • Postów

    883
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Krzysztof Adam Meler

  1. Masz problem z definiowaniem słów i ja, mimo wszelkich wysiłków, tego nie zmienię. Przywołanie Twej myśli ironicznie zdaje się przekraczać horyzonty umysłowe rzekomo nieogranicznonej poetycko duszy. Przykre to, acz prawdziwe. No i jak zwracasz się do mnie, radzę bez ortów, bo, jeśli nie Administrator, to organ wykonawczy RJP za łamanie Ustawy o języku polskim na forum publicznym, wskaże skutecznie i szybko podstawy poprawności, a co za tym idzie - kultury debaty...
  2. już nie panie krzysztofie, już nie, niestety dla pana wiedzy, zmieniłem się, zastanawia mnie tylko dziwna zabieg, pisza pan wpierw do Kaji-mai "-Mai dziękuję szczerze za liryczną ocenę "kiczu', a póżniej moją sugestię odnośnie kiczu sprawia błachostnym wypowiedzeniem, coś tutaj nie gra, tymbardziej iż dodałem"biorąc pod uwagę możliwosci i synkrezję pana krzysztofa, ten wiersz odstaje od reszty jegóż prac", zastanów się nad wyrazem swej grzeczności wobec obiektywnych a subiektywnych oceniających twoje utwory pozdrawiam); UPS to nie ja tu czegoś nie rozumiem. W wypowiedzi do Kai Mai użyłem słowa: "kicz", celowo stosując cudzysłów, jako przywołanie Twej myśli. Miast wymyślać mity na temat własnej metamorfozy, radzę czasem zajrzeć do jakiegoś poradnika językowego. Nie mówię, że będzie łatwo. Pozdrawiam.
  3. Kai-Mai dziękuję szczerze za liryczną ocenę "kiczu", Echnatonowi - za zauważenie celowej gry słownej, Panu Pocecie - radzę się zająć poszukiwaniem kiczu na własnym podwórku, bo nie tylko według mnie, ziemia w grafomanię tam właśnie najżyźniejsza. Pozdrawiam - K.A.M. PS A no i obłuda oczywiście. Pamiętam, jak mi Pan Poeta radził stosować różne style, a dziś "zapomniał". Zapraszam zatem do Sejmu...
  4. Piosenka skoczna w sensie poetyckim... Temat - obszerny i nieodgadniony. Osobiście wstrzymuję się z satyrą do całkowitego wyjaśnienia sprawy;-) Pozdrawiam
  5. ………………………………………………. kocham za piwny zapach oczu i barwę brązu pod zamkami które lepiłem aby poczuć siłę przez którą się kochamy dawno zaczęty ten erotyk i oby długo nie skończony pergaminowy ciepła dotyk i plusk w organach połączonych pod malinowym firmamentem płonącym wdziękiem podszeptanym ramieniem w okrąg czuły wziętym i słów pochodnią gwiazd bujanych oddech płynący za oddechem maraton płynnych peletonów z prędkością światła w mlecznej rzece kosmos zaklęty w naszym domu twarze zmienione w kadru sceny nieudawanej namiętności i sen dziś zbędny bo żyjemy obficie czerpiąc z tej miłości.
  6. Nie wiem czy myślano, że oryginału Lechoniowskiego nie znam (vide: "A wiosną - niechaj wiosnę..."). Raczę łudzić się, że calowa to raczej była parafraza;-). Sprzeczność nadal występuje, bo miłość to, zgodnie z pewną pomocną definicją, stan duszy, a więc tego "lotnego", a nie ciała, bo wtedy mowa byc może o zdecydowanie niepoetyckim komercyjnym niejako uczuciu. Idee fixe Twoją rozumiem, ale "czepiam się" formy. Ogólny sens, zakładający ogólną uczuciu uległość, odebrać można, ale skoro do mnie "nie trafia" Autora twórczość w ogóle, to i wyższego poziomu analizy, miast tego rzekomo powierzchownego, zastosować widać nie potrafię. Pozdrawiam - K. Meler
  7. mój świat i róż pudrowy na twarzy fresku konserwacja i wdech niezbędny zatokowy ciężarów zbędnych defekacja muzeum myśli wstęp wzbroniony powietrze gęste i pytania o obraz świeżo powieszony za którym kiedyś biała ściana lecz tynki z czasem się sypały okruszki gubiąc dawnej cnoty ideał we mnie doskonały a dzisiaj dowód mej głupoty przeminie wszystko z tym powietrzem które uwodzi jak narkotyk mówisz sam sobie że wciąż jesteś lecz zdanie zmieniasz wydech po tym.
  8. mój świat i róż pudrowy na twarzy fresku konserwacja i wdech niezbędny zatokowy ciężarów zbędnych defekacja muzeum myśli wstęp wzbroniony powietrze gęste i pytania o obraz świeżo powieszony za którym kiedyś biała ściana lecz tynki z czasem się sypały okruszki gubiąc dawnej cnoty ideał we mnie doskonały a dzisiaj dowód mej głupoty przeminie wszystko z tym powietrzem które uwodzi jak narkotyk mówisz sam sobie że wciąż jesteś lecz zdanie zmieniasz wydech po tym.
  9. Być może, ale nie zapominajmy, że miłosny apel: "bądź Carycą umysłu [mego]" wprowadza pewien element nielogiczny. Miłość od lat "żre się" z rozumem, dlatego świadome oddawanie głowy, mimo pewnej romantyczności (sprzecznej z oryginalnym wzorcem), brzmi dość groteskowo. Pozdrawiam dociekliwej analizy mej analizy kolejny raz pragnąc - K.A.M.
  10. Skąd u dziewki niedawno jeszcze piszącej bajki, tak nekrofiliczna tożsamość liryczna? Smutne to, ale poprawne i żadnych zarzutów obiektywnych wytoczyć nie mogę;-) Pozdrawiam - K.A.M.
  11. Jak dla mnie, synteza wrażeń związanych z samą Solidarnością, co piękne, jak i z końcem wakacji, czasu dla nas najpiękniejszego, co szare i rzeczywiste. Mniam, chociaż temat be;-) Pozdrawiam - K.A.M.
  12. pamięć i tożsamość podmiotu lirycznego w bardzo świątecznym wydaniu tomiku zaklęte słowa w graficzne rubryki i przestrzeń między wierszami milknąca usłyszeć należy uprzednio ręce zmywając z oliwy którą skropiła codzienność zawiedzione dłonie wtedy sygnał wyda się jasny jak linia napięcia wysoka do duszy treści wstęp wzbroniony
  13. Chodziło mi o powiedzenie "dla zasady", a nie o stosunek między poezją, a jakąkolwiek zasadą. Z twą hipotezą się zgadzam, choć nikt nigdy nie wie nic na pewno, ale ja czuję;-) Czucie i wiara silniej mówi do mnie Niż mędrca szkiełko i oko. Jak wiersz - wady posiada straszne? Pozdrawiam niemal z samochodu - K.A.M. PS Za pięć minut nie ma...
  14. Na pożegnanie, choć dopiero początek? Nie wiem sam. Z pewnością mogę nie wrócić, bo nie wiem, co dni mi przyniosą najbliższe. Na forum pewno zasłynąłem (przynajmniej na Bez limitu) jako grafoman, który innych poucza. Taki mój los i wada największa - mędrzec z ballady "Romantyczność" albo poeta z wyobraźnią kierownika Peweksu. Niestety. Dziwny i aż za dziwny - oto ja. Wiersz miał być humorystyczny. Jaki wyszedł? Sam nie wiem. Pewno tu patos, tam nie tak itd. O to chodzi - o celne uwagi, normalne dowody serdeczności (zazwyczaj). Proszę zatem o komentarze pod wierszem. Przeczytam chociażby jako: "gość";-) Pozdrawiam i wszystkim dziękuję za wszystko - K.A.M. PS Mam nadzieję, że wrócę, ale nie jestem pewien;-) Lepiej nie? :=)
  15. poeta to ten który nie wie czym jest poezja dla zasady tłumacz każdemu myśli przebieg jeśli są szybkie te obrazy film nakręcony to stop klatka tam widać ciało także duszę poliestrowa chwil zagadka i tasiemcowy koncept wzruszeń podmiot aktorem jest lirycznym jemu na słowach nie zależy pocisk wystrzeli w tempie szybkim ale odległość autor mierzy jeśli niecelne masz już oko jak ja w znoszonych okularach zdejmij z pamięci lat prostokąt bo ramka zdjęcia jest zbyt mała.
  16. Dziękuję Oxyvio za jakże drobiazgową ocenę. Poprawki naniosę z pewnością. Pozdrawiam myślami odległy od klawiatury - K.A.M.
  17. Wiadomość bezpłatna Co masz do Jarka? -Alik. ---------------------------- ;)
  18. Przyjemność po mojej stronie. Pozdrawiam. PS Proszę o ocenę wiersza "kawa" na tymże forum.
  19. Znalazłem nawet więcej;-) Niektórzy poloniści (czterech z pięciu mnie dotąd uczących) nadużywanie myślników określają "sztucznością", niepotrzebnym mieszaniem w treści i mąceniem toku lektury. Potępiają ich stosowanie, gdy jest to uzasadnione. Według mnie w tym wierszu nie potrzeba ich aż tyle. Pozdrawiam - K.A.M. PS Oczywiście niepoprawnie pod względem przestankowym, ale przynajmniej część poprawić polecam.
  20. No tak, ale oceń mój wierszyk:P
  21. Ba, ale nie mają tam Dody;-) Z bzdurami chyba wszędzie tak samo ;-) Pozdrawiam zza oceanu - K.A.M. PS Pozdrów przy okazji Statuę Wolności oraz Marthe - ona też z Polski;)
  22. Ja wiem, że wyjdzie na to, iż za "współczesny" właściwie uważam tylko swój "gust", ale nie lubię łączenie prozy z poezją, bo aż tak to chyba granic zacierać nie należy. Treść wiersza (granicznego;-)) jest właściwa, nie mam porównania, bo niewiele utworów na ten temat czytałem. Pewien jestem jedynie, że pisany z właściwą pokorą i empatią. Wyrażenie niektóre są pospolite (ale to śmierć przecież), a na pewno w dwóch miejscach niepotrzebnie myślnik, pod względem przestankowym oczywiście. Tyle - było współcześnie;-) Ja jednak ogólnie nie lubię "czarnej" metaforyki, rozumiem za to, że tu można wyjątek uznać za zasadny, bo sam chyba też nie lubisz konstruwać peela płaczącego? Pozdrawiam - K.A.M.
  23. Gotyk? Ja daję plus, a ogólnie "czarnej" metaforyki się lękam;-) Pozdrawiam - K.A.M. PS Proszę o ocenę mych wierszy (np. "kawa" na tymże forum);-)
  24. Ja rozumiem sens Twej wypowiedzi. Poezja dzisiaj straciła ducha, pewną mistykę, ale jest to proces dziejowy, wynik, choć ciężko to przyznać, pewnej mody na "plastyczność" wszelkiej sztuki. Rewolucja pojęcia artyzm jest faktem w każdej dziedzinie. Nikt nie zatrzymuje przejawów liryczności wszelakiej, ale "to już było" - potrzeba oryginalności, poniekąs nowego ładu. Nie można stać w miejscu z potęgą romantyzmu - my musimy ewoluować, aby wytworzyć własny produkt, co dotyczy każdej dziedziny życia. Trudno jednocześnie zaprzeczyć istnieniu piękna w nowoczesności. Nowe nie znaczy gorsze, o czym próbujesz przekonać. Nowe musi być lepsze. Tyle;-) Pozdrawiam skłonny do rozważań - K.A.M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...