Dziękuje panie Bogdanie.
Co do makaronizmu to dla mnie samo "Kocham Cię kotku/rybko/żabko" jest po prostu miłym stwierdzeniem.
Za to "Kocham Cię bejbe" jednoznacznie kojarzy mi się z tanim podrywem, tandetą, kiczem "wieśniactwem" a przez to jest bardziej zonedowate :). Dlatego przy tym słowie zostanę.
HAYQ
Nieźle się uśmiałem :).