nie chodzi tu o bałwanka, bardziej Vasareliego
To był taki zamierzenie infantylny żart z mojej strony.
Osobiście wolę Giorgio Vasariego, który był może nie tak op-artyczny jak Vasarely, ale za to około 500 lat starszy. Mniej wyobraźni, ale więcej precyzji i finezji...
Pozdrawiam serdecznie
Lilka
secesja mile widziana? a jakże...