bazyl_prost

nie bluźnij to wiersz o złym samopoczuciu i że go porzuci

otulam litery sensem w określonym stanie puenta się nasuwa ale to nie balet

mgławica zabójcza nie miecz bomba też ni pokona te śmierci skazy wszetecznie rozpływam się w niebyt wstręt do istnienia organiczny

obrzydliwe mój pies ponczek to zje

modelka mogła umieć tańczyć jak isadora duncan

nine inch nails , with teeth, mgławica dżwieku oczyszcza, trochę przemyśleń o kondycji psychicznej jak zabójcza mgławica z filmu zatrzyma się ziemia film dobry

nie wiem czy to fachowcy od zakwitów biologicznych nie wiem ja sobie radzę, medyk musi zarabiać, mało forsy zły humor

dobrze że nie wyścigi hartów chociaż lubie psy

to taka ładna miłość z Francji, mniemam

męczą mnie te patetyczne ckliwe robale ddt

ja się interesuję nie wiem jak on a wiersz ciężko się czyta

taki jak harry potter , interesuje się ceramiką i go nie znam i nie chce

jej owoc, ta krwawa łza, smakuje octem lecznicze naprawde jestem michał krasoń a wielkie litery kojarzą mi się z Rzymem

mam taką roślinę krwawa łza fioletowy kwiat z żółtym środkiem krzewinka

nie chce bezradności

to takie mini przekleństwo uwięzłe w gardle np a niech to

byłbym uważny przy tytule bo to nie jest najlepsze ze słów

archeopteryx

a flary ich rozpraszają ból mąci cisze

proponuje nie czerwone może perły perły to już dużo ale tyle tych ziaren ja lubie kamienie półszlachetne różowy ametyst

a Duży i Mały siedzą ...i mantrują

jakoś ból mu jest wrogiem współcześnie i dawniej Solange po francusku

naruszenie struktury wkurzony chłop i kleszczy koszmar

wiele hałasu co się stało cicho żyjesz

kwestia perspektywy, czy-ja