on chciał być the best, biurokracja to kto inny, full na maxa full i ekstra, ale zjawiło się coś w rodzaju kaca w odpowiednim momencie, i jeszcze co , i jeszcze co , może nawet uduchowienie, a Jezus odkrył że go boli i radzą z apostołami, a Rzymianka chciała władzy ale się rozprysła żelazna forma i został Mitoraj i tina umarła, zostały wysokie obcasy i migrenoidalna psychologia poznawcza, i wszyscy są b. mądrzy, lepiej nie przesolić, świat się zmienia i dąży do równowagi biologicznej nudy na pudy bo robią się dziwne rzeczy, np duchy myszy zagnieżdżają się w biuście, szkoda gadać , wariaci sami w tej medycynie,nie bierz tego na serio, bonum verum umiera, wychodzą na wierzch wampiry i tylko psy zachowują zdrowy rozsądek koniec ksiązki katastroficznej