Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Coolt

Użytkownicy
  • Postów

    1 111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Coolt

  1. A jak myślicie, o czym jest ten wiersz? :) Pozdrawiam ciepło Coolt ps. Bezecie, ciekawa zbieżność,ale napisz też jak Ci się podoba ;)
  2. Są jak mandarynki za chropowatą zbroją skrywają słodką miękkość Ciężko je zdobyć bez oblężniczych paznokci tak by ich urok nie prysnął raniąc nieuważne oczy Nie odkładaj ich na później uwodzicielski aromat gotów się z kimś innym pomarańczyć Nie bój się że ich zabraknie z pestkowego niemowlaka wyrosną tysiące godne by wyłamać na nich ząb Pożeraj ich jak najwięcej
  3. Cześć Bezecie. Owszem, przeróbka. Na tyle duża, że potraktowałem to jako nowy utwór :) Przemyślę na pewno Twoje uwagi, chociaż na razie jeszcze nie wiem jak mógłbym je wykorzystać ;) Pozdrawiam serdecznie Coolt
  4. No proszę,jaka ciekawa dyskusja mnie ominęła :) Drodzy Poeci i Poetki udzielający rad: fajnie, że się czegoś takiego podjęliście, jest nadzieja, że niektórym to pomoże. Uważam jednak że się zdecydowanie zagalopowaliście jeśli chodzi o wyrzucanie słów. To była jakaś forma totalitaryzmu, porównywalna do tworzenia słowników z coraz mniejszym zasobem słów w Roku 1984 Orwella ;) Proszę spojrzeć: Piszecie: żadnych : mgieł, westchnień, gołębi, parapetów, łąk, gwiazd, piór,aniołów, krwi,oddechów, świec, mroku, paznokci, serc, oczu, rzęs, włosów, wiatrów, wzgórz, zwierciadeł, przeznaczenie, łzy, nadzieja, piękno, bynajmniej, iż, gdyż I w ten oto sposób chcecie pozbyć się z poezji polskiej 27 słów, do tego najpopularniejszych? No pięknie, może bez nich następni tworzący będą stawiać na bardziej oryginalne wyrazy. Mam tylko pytanie: po co udzielać rady, do której sami się nie stosujecie? Jestem przekonany, że biorąc dowolne 5 wierszy każdego z Was znajdę chociaż jeden z 'zakazanych wyrazów'. To normalne, zwłaszcza dla początkujących, że sięgają po te oczywiste słowa. I nie same słowa są problemem, tylko ich zestawienie z innymi. Zarówno smutek jak i ocean można twórczo i oryginalnie wykorzystać. Natomiast już ocean smutku jest maksymalnie kiczowaty i chyba każdy się z tym zgodzi. Jeśli więc ja miałbym udzilić jakiś rad, to pokuszę się o dwie, które mi samemu bardzo pomogły: 1. Nie umiesz, nie rymuj (a poczujesz wolność i nieskrępowanie w dopieraniu słów, co znacznie polepszy twoje wiersze) 2. Szukaj oryginalnych słów i ich odkrywczych zestawień Tyle ode mnie :) I broń Boże nikogo nie chciałem atakować, tylko spojrzeć na powyższe krytycznym okiem Pozdrawiam wszystkich ciepło Coolt
  5. Opłacasz mi się Boże Kusi bezpieczna przeprawa wśród cieni Styksu eden z zakazanymi owocami Gdzie wytropię taki spokój jak na zielonych pastwiskach Dobrej Nowiny Rozszczepione światło galopuje kolorowo po niebieskiej łące garniec napełnia się złotym doświadczeniem Pozwalasz wierzyć że gdy zgasną najbliżsi na modłę feniksów powstaną z popiołów i że w którejś wieczności znów podroczymy się o głupstwo Dziękuję Panie że ten wątpiący dar może minąć z pobłażaniem terroretyzowanie i od ziewania słońca po chrapanie księżyca zmiękcza runo radością
  6. Płynę w cirrusowej gęstwinie jak nieszczera modlitwa zdmuchiwana przez aniołów Połykam wiatr smakuje jak deser lodowy z bitym cumulusem Horyzont topnieje mlecznie aforyzmy łaskoczą swoimi skrzydełkami Gdy w dole połyskuje ostrze kosy można docenić wartość życia I w uniesieniu cmoknąć Boga w pierzasty policzek
  7. Zapewniam że nie tylko czasem i nie tylko do 'czegoś' :) Jeśli tylko umie się ją odpowiednio wykorzystać może być źródłem siły, spokoju, drogowskazem jak żyć. A wątpić mnie również się zdarza, jak każdemu, chodzi o to żeby się (tym wątpliwościom) nie poddawać. Pozdrawiam serdecznie Coolt
  8. Dzięki za komentarz :) Kolejność wypalania nieprzypadkowa. To co mówili Giordano Bruno, Galileusz czy inni humaniści renesansowi było prawdą (przynajmniej w większości), a w momencie spalenia ich na stosie wszyscy wokół zgromadzeni (albo ubolewali nad głupotą Kościoła) albo musieli uwierzyć że jednak to była herezja. Za rzeczoną 'wizję' po części posłużył mi psalm 23. Pozdrawiam ciepło Coolt
  9. Obleśne to conajwyżej mają coniektórzy skojarzenia :) Remake wiersza. Praktycznie tylko tytuł nie został zmieniony. Mam nadzieję, że teraz jest lepiej i dacie mi o tym znać. Pozdrawiam serdecznie Coolt
  10. Pomiędzy biegunami nie wszystko jest jasne jak śnieg raczej przypomina ogień który wypala prawdę w herezję Czy warto zbawiać się w zaświatach a gdyby tak porwać dobrą nowinę ponad kosodrzewiną może okup rozsypie się na kwitnące hale Profetyczne znaki niech dalej się tajemniczą bądź ze mną Panie a nie ulęknę się nawet idąc ciemną doliną
  11. Małgorzato: Dziękuję, nie ma jak konkretne zjechanie wiersza :) Już się biorę za poprawianie. Tera: kiedyś trzeba zmądrzeć i zacząć korzystać z doświadczenia innych Pozdrawiam serdecznie Coolt
  12. Klaudiuszu: Dlaczego nie? (poza czerwonymi pompami :) Niecodzień udaje się przegonić marzenia... ný byrjun: owszem. Nie tylko z czasem, ale i z pomocą innych. Pozdrawiam serdecznie Coolt
  13. Uciekasz roześmiana po spotkaniu warg Rozplątujesz szafranowy bukiet łaskocze słodko miękkim zapachem Przełamuję pieczęć uwalniajac krągłe pergaminy Ukryci wśród nocy prześcigamy marzenia Sen znów schwytał kłopotliwe pytanie: jak właściwie miałaś na imię
  14. Lubię :) lubię też grafit, zwłaszcza w dotyku. Ale akurat: 'jak baranka zza grafitowej skrzynki' to aluzja do Małego Księcia, który kazał sobie narysować baranka. Mówisz mało ma mocy przekazu? pewnie masz rację. Popracuje jeszcze nad nim. Dziękuję baardzo za to że zawsze mogę na Ciebie liczyć :) Pozdrawiam serdecznie Coolt
  15. Gdybym potrafił wypatrzeć Ciebie jak baranka zza grafitowej skrzynki wzrok skąpany w bieżącym świetle pozwoliłby przebijać czarne kontury Mógłbym lepiej rozplanować czas który został mi dany Niebo milczy gdy pytam kiedy zgasnę Ukrywasz siebie wiesz że ulegnę urokowi tajemnicy
  16. Bardzo,bardzo dziękuję Ci Stanisławo! Jak zwykle bardzo mi pomogłaś :) Pozdrawiam ciepło Coolt
  17. Nie potrafię się wysłowikować pomysły zmałpiały do reszty Choć nazywają świnią często patrzę wilkiem całe szczęście że w tym chimerycznym stanie nie mam ochoty na bekon Sokoli wzrok nie rekompensuje ptasiego móżdżku Potwornieję niecierpliwe demony nie zaczekały aż zasnę przypisują bestialskie zachowanie szóstkę do 66 lat żeby wszystko się zgadzało Pod oba misie ten stan odczłowieczyłem siebie z obłudy i zawiści zielona prawda na wyciągnięcie jęzora Może właśnie dlatego asceci nie strzygli swojego futra
  18. Bardzo będę wdzięczny za pomoc. Zastanawiam się bowiem czy ten wiersz poprawiać czy też wywalić go z tomiku :) Pozdrawiam C.
  19. Cóż łatwiejszego – ogłupieć wdawać się w rozmowy z tępą pewnością półprawd Szpanować garścią śniegu w końcu on też się świeci Najeść się rozumami puentować tragedie debilnym śmiechem To jest życie! bez trosk i zbędnego szacunku do cool tury Lęk o egzystencję? bez szansy po co rozumieć jaki sens ma trawienie?
  20. Tekst poprawiony. Mam nadzieję, że teraz zadowala, nawet wybrednych czytelników ;) Pozdrawiam serdecznie Coolt
  21. Wystarczy wejść na którykolwiek z portali poetyckich. Tylko brak prądu mógłby przeszkodzić, aby zauważyć że zdecydowana większość tzw. 'współczesnej poezji' jest pisana małymi literami. Kiedyś była tradycja, że każdą strofę zaczyna się wielką literą. Koncepcja ta jednak zanika, wiele osób nawet tytuł zapisuje małą literką. Etapem pośrednim było zrezygnowanie z interpunkcji (zarówno kropek,myślników, jak i wykrzykników oraz pytajników). Minimalizacja posuwa się jednak dalej i teraz rozpoczynanie strof wielką literą jest niemodne i anachroniczne. Prosiłbym więc, żeby ktoś z Was wyjaśnił mi przewagę maluszków nad 'wielkimi kuflonami'. Bycie modnym, podążanie za powszednim trendem nigdy nie było dla mnie dobrym argumentem. Pozdrawiam serdecznie Coolt
  22. Nie daję się szantażować ani namawiać :) Mam dużo swoich zasad, którym staram się być wierny. Muszę najpierw coś zrozumieć i przyjąć za swoje, żebym coś zmienił :) No więc Pat? Czemu małe jest piękne? Pozdrawiam C.
  23. Ehh. 80% użytkowników różnych portali poetyckich zwraca mi uwagę, że lepiej będzie jak zmienie te Wielkie Kulfony na małe literki. Małe jest piękne? :) No i mam teraz dylemat czy się posłuchać rady i pójść za powszechnym trendem czy dalej bawić się w niezależnego, zbuntowanego poetę ;) Mógłby mi ktoś wytłumaczyć dlaczego małe literki są lepsze od wielkich? Confiteor: dzięki za konkretyzacje. Przemyślę i poprawię już wkrótce Pozdrawiam serdecznie Coolt P.S. Pat: z tym Poznaniem to może być różnie :>
  24. O dwie hekate za dużo... leży białym pierzem przysypuje piersi zabijają oddech bez miłości zasypia Ta na początku wystarcza. piersi zabijają oddech bez miłości -> och,ach! Strasznie to melodramatyczne, również kiczowate. po kolejnym wspólnym posiłku chce się rzygać zupełnie bez weny -> dziwne przejście, od kiedy to do rzygania jest potrzebna wena? :) Wiersz sprawia wrażenie chaotycznego, ale może tylko za pierwszym czytaniem. Warto nad nim popracować. Pozdrawiam ciepło Coolt
  25. Confiteor: a gdzie ta dosłowność? Proszę pokazać, bo ja jej nie widzę :) smykusmyk: Z zasady pierwszą literę każdej strofy zapisuje wielką literą. Taki mój znak rozpoznawczy ;) Pozdrawiam ciepło Coolt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...