Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Julia Zakochana

Użytkownicy
  • Postów

    914
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Julia Zakochana

  1. podoba mi się... prawie całe drażni mnie to co tłustym drukiem: "Już kończy się noc ,powtarzasz wciąż: wódka zniszczyła nam życie!!!" brałabym bez tego ;)
  2. brawurowe rozpędzanie deszczu - dla mnie najlepsze to iostatnia strofa. Reszta może być :)
  3. niestety mnie też nie zachwycił :/
  4. rozgryzam rozgryzam... zastanawiające i ciekawe choć jeszcze nie do końca to umiem sobie zinterpretować. jeszcze posiedzę...;)
  5. gratulacje... ale właśnie pokażcie wierszyk
  6. Dwadzieścia cztery smutki to zwykła nasza doba. I dzień jest nie za krotki, i noc się nam podoba. Deszcz pada nieustanny i nudny, i nużący, za oknem chodzą panny smucące się niechcący (niechcący...) Za oknem wieczór spływa po dachach i po rynnach, i ciemność odpoczywa bezpieczna i bezczynna. Dwadzieścia cztery smutki... Usiądę sam za stołem, zamyślę się wieczyście o życiu niewesołym, przez które ze mną szliście. O naszym domu niskim i o wysokim niebie, o wszystkich i o wszystkim - i za was, i za siebie. Dwadzieścia cztery smutki... od razu mi się skojarzyło z Grzegorzem Turnauem
  7. dzięki Veronique dzięki Espeno że zajrzałaś:)
  8. kobieta wybiera mężczyznę który ją wybierze czasem ale jak ci mężczyźni tacy są, że dopiero potem wiadomo, że jest debilem?
  9. zrobił się nam kącik wyznań - całkiem fajny nie strasz, o pierdołę? tyle że u nas przeciwieństwa... tylko ja uparta a może się jeszcze da naprawić...? "nigdy nie zrywaj tego co można rozwiązać"
  10. ech te chłopy.. "Dozgonną miłość trzeba przeżyć kilkakrotnie. Chodzi o to, by można było porównywać." "Mężczyźni są co najmniej nielogiczni. Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same, a mimo to ciągle je zmieniają." eh... ja sobie tu mogę wklejać ale sama mam jakiś kryzysik.. tzn przeżywamy niemożnośc dogadania się i kłócenia się o pierdoły ale nie zapowiada się narazie na wielkie burze...(na szczęście) czy to tak zawsze przy tej maturze? Olesiu... jakiś podły mężczyzna śmiał Ci serducho połamać? dawaj nam go tu to pożałuje :P
  11. Widzę Ciebie w każdym śnie Co noc skradasz się w me myśli ====> trochę banałem powiewa Twoja postać jak cień mknie to już było
  12. hades czy piekło - myśle ze to to samo miejsce które ma dwie różne nazwy :) ps wiersz już jest w P
  13. piranie rzeczywiście się tu gryzą z resztą (jak to piranie) a tak... może być? zmieniłam
  14. cieszę się, że ogólnie sie podoba, usunęłam nawias. zamienić jakoś te piranie...? dziękuję wszystkim za komentarze:)
  15. ślicznie słodko ale nie przesłodzone niby prostymi słowami ale ładnie dobranymi zabieram dla siebie
  16. tato to pierwszy i ostatni list do ciebie. trzymaj go z tymi od hamleta. listy miłosne chowa się razem. w szufladzie. pod bielizną. nie wiem czy w piekle macie szuflady. tu w klasztorze mamy skrytki pod kamieniami. ale nie pisz. i tak rozmywa się atrament. woda żywi się papeterią i smugami uczuć. ......................................................................... w zamkowych komnatach cichły szepty wyznań i gasły spojrzenia. tu jest równie głucho i ciemno. ale nie mam dokąd pójść dopóki nie spiorę z siebie fosforyzującej nocą miłości. Ofelia
  17. nikt się więcej nie odzywa to może rzeczywiście może tak być ;)
  18. bo nie jestem pewna... czy może tak być poukładany... :)
  19. to nie też dlatego przeszkadza, że w tej strofie wszystkie wersy zaczynają się od "n" - to odwraca trochę (moją) uwagę od treści podczas czytania, bo widze to nnnn. może by to jakoś połączyć? jak dla mnie to już tak by było lepiej - tak nawet mi nie przeszkadza, że się to "nie" powtarza. takie wyliczenia nie byłyby złe... nie było wierszy nie wspomniałeś nic o reszcie życia nie zjadłeś mnie oczami (ale ja się nie znam...) ewentualnie żadnych wierszy nie wspominałeś nic o reszcie życia nie zjadłes mnie oczami tak ogólnie reszta świetna
  20. tato to pierwszy i ostatni list do ciebie. trzymaj go z tymi od hamleta. listy miłosne chowa się razem. w szufladzie. pod bielizną. nie wiem czy w piekle macie szuflady. tu w klasztorze mamy skrytki pod kamieniami. ale nie pisz. w wodzie i tak rozmywa się atrament. piranie (dziwnie podobne do ciebie) żywią się papeterią i smugami uczuć. ......................................................................... w zamkowych komnatach cichły szepty wyznań i gasły spojrzenia.tu jest równie głucho i ciemno. ale nie mam dokąd pójść dopóki nie spiorę z siebie fosforyzującej nocą miłości. Ofelia
  21. oj na 17 się nie wyrobię... 12 maja piszę niemiecki rozszerzony od 10:00 trochę to potrwa a do Krakowa mam 60 km... szkoda
  22. ja też nie lubię "niewypełnionej przestrzeni pod tamtą stroną kołdry" ale lubię takie wiersze świetnie do ulu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...