Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mea Liberta

Użytkownicy
  • Postów

    483
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mea Liberta

  1. :) ładnie, subtelnie
  2. właśnie tego się obawiałam - że skojarzy się to z tym artystą:/ a w tekstach hiphopu nie widzę żadnego polotu, jedynie czystą komercję i płytkie postrzeganie świata. i między innymi to mnie od hh odrzuca... Pozdrawiam
  3. idę w imię wroga ancilla, ego laboro gdy ciocia SamoZło piłuje zęby spod okularów - o zgrozo! - węszy z gracją i księgą w holu zadeptuje ścieżki nie-winy veni, vici - widzieć nie musiała
  4. ale się uśmiałam:) mieszkam z babcią, więc nie muszę wsiadać do austobusu, żeby słuchać "mądrości starszej osoby":/... ale broń Boże, żeby ktoś jej uwagę zwrócił - nie ma nawet takiej opcji :| popraw, Weroniko drugą zwrotkę, bo nie pasuje "się" Pozdrawiam cieplutko, życząc zdrowych nóg z spcacerach do lasu:P
  5. to jest utwór, który najmniej podoba mi się z twoich. Ciekawa druga strofa, ale "kręte uliczki dojrzewania" to już bardzo pospolita, powiedziałabym, metafora. Spodziewałam się po tobie czegoś ciekawszego... Pewnie to przez te zmiany. Te "poetyckie, subtelne - wręcz romantyczne w porywach":P Pozdrawiam:)
  6. wielokropki pochłonęła ziemia, a zakrwawiona chusta zostaje, bo to część nas Pozdrawiam - Mea:)
  7. ruch sadystyczny podpalił ją stoi bez ruchu nie krzyczy pudełko dwa na dwa tłuste sumienie zdejmuje pokrywę klocki, lalki, zakrwawiona chusta, różowe ubranka koraliki plączą sie pod nogami zaciskając się na szyi świeczka płonie dalej
  8. dziękuję za komentarze... Zapomnieć się nie da, bo bądź, co bądź,a le stało się to częścią mnie i mojego życia... cokolwiek to było:)
  9. co to znaczy dokładniej, że przekombinowany? Ale zaszczyt, że do ulubionych... dziękuję!! Pozdrawiam:)
  10. Dziękuję, Piotrze... Jezus miał być wprowadzeniem do tego chaosu. Patrycjo Rosłoniec, miałaś tu wrócić:) Pozdrawiam:)
  11. Dostrzegam spójność w wersach (ale mogę się mylić), metaforykę kilka osób zrozumiało, a to, że się im nie spodobała - to już inna sprawa. Ale Twój komentarz wskazuje, że skupiłaś sie wyłącznie na stronie widocznej gołym okiem - wersyfikacji (chociaż mi się podoba), układowi oraz na komentarzach innych użytkowników. Pozdrawiam Za wcześniejszy wyraz tego komentarza przepraszam [sub]Tekst był edytowany przez Mea Liberta dnia 02-09-2004 18:37.[/sub]
  12. Dziękuję za komentarze, już je przyswoiłam:) Następnym razem, mam nadzieję, że będzie lepiej Pozdrawiam - Mea
  13. "niekonsekwencja czasowa" - jak ja Pan nazwał, jest celowa. Pierwsza i druga zwrotka są opisem przeszłości. Natomiast kolejne mówią o teraźniejszości. Tytuł także jest adekwatny do treści, ponieważ człowiek dorasta przez całe życie, a nie w jakimś jego fragmencie...
  14. Drogi Tommy, proszę dojrzeć w tym metaforę i dopiero wtedy napisać komentarz
  15. Luthien - dziękuję za komentarz Panie Serocki - dlaczego aż takie "NIE" dla gęsi?:(
  16. ja proszę precyzyjniej :/
  17. lubiłam ściskać w dłoni niebo - jak kamień skakać w dal po wodzie - zdobywać złoto w betonowej skale odnajdywałam drzewa - te zielone tak było gdy gęś stawała sie pawiem pozbawionym pawiostwa skromnie acz zacnie przyodzianym Do beznamiętności zanosi upór słów Po zatrzaśnięte w słoiku klucze - tłuste sumienie zdejmuje pokrywę Koraliki plączą się pod nogami zaciskając węzeł na szyi w białej koszuli idę na martwe życie [sub]Tekst był edytowany przez Mea Liberta dnia 31-08-2004 20:49.[/sub]
  18. dno. Tyle napiszę, bo na więcej mi śmiech nie pozwala
  19. dzięki Catalino za pomoc, a Luthien za komentarz:) Pozdrawiam
  20. dobra, mi się podoba:D
  21. a tak, zapomniałam:P patrzyłam przez czas drugiej zwrotki, gdzie jest czas przeszły. A martensy, jak?
  22. widzę dwie możliwości: próbował cedzić wszystkie zimy przez pożółkłe zęby szukać chleba między brzaskiem a świtem lub: cedził wszystkie zimy przez pożółkłe zęby szukał chleba między brzaskiem a świtem [sub]Tekst był edytowany przez Mea Liberta dnia 29-08-2004 16:59.[/sub]
  23. może jakieś mniej drastyczne rozwiązania? Wycięcie pierwszej strofy, zmienia wyraz wiersza, a jest ona też wprowadzeniem do kolejnej zwrotki.
  24. cedzi wszystkie zimy przez pożółkłe zęby i szuka chleba między brzaskiem a świtem w podziurawionych kieszeniach ukrył kark niedoskonałości przemierzał pustynie torpedujące rozczarowaniem chciał kopać wiatr - nigdy nie trafił do upojenia tuliła żenada w dwóch granitowych komorach (nie)gazowych [sub]Tekst był edytowany przez Mea Liberta dnia 29-08-2004 16:46.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Mea Liberta dnia 29-08-2004 16:49.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Mea Liberta dnia 29-08-2004 19:13.[/sub]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...