Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mea Liberta

Użytkownicy
  • Postów

    483
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mea Liberta

  1. ładnie, krótko, ale nie rozumiem dużej części... Tytuł przyciąga, ale pytania mam. "na kawałku ziemi (...) stopę postawić", czyli jakby teraz podmiot liryczny suwał w obłokach, tzw. głowa w chmurach, ale to mi nie pasuje do tonu wiersza... albo stanąć na kawałku pewnej ziemi, takiej po której pewnie stąpasz i nie boisz się, że opaska ci przeszkodzi w stawianiu kroków... Rozumiem, że masz na oczach opaskę, ale kto/co przed Tobą się chowa/ucieka? i o co chodzi?:( ja jestem widocznie bardzo kiepska w takich interpretacjach...:( a nie z przymiotnikami piszemy oddzielnie... jeszcze wrócę, bo muszę rozgryźć tą głębię... możesz mi trochę pomóc...:) Pozdrawiam - Mea:)
  2. Moja wina. Twoja wina. jego i jej też... Każdego z osobna i wszystkich razem. Moja - ludzkości. Właśnie z tytułem miałam problem... ale mam nadzieję, że jest dobry. hmmm... Książka telefoniczna? może chciałam za dużo zawrzeć, tyle myśli wpadało mi do głowy. Pomyślę o tym. Dzięki, Pozdrawiam - Mea:)
  3. Jezus z twarzą groteskową wgapia się w tłum, oczy wirują - odnalazł swoją pasję... Obłęd! Noe upił się w morzu wina mszalnego Wyrzucił dzikie zwierzęta, do gardeł skakały, nożami wydzierały kasę - zostawił lwy. Mojżesz z półtoralitrówką mineralnej w plecaku niespełnionych wbija paznokcie w skałę Giewontu! zakopmy talenty! umarłe dzieci wracają masowo do domu na hulanki... Samson wyszedł dom publiczny niedaleko... budujemy Babel... znowu nowy, od wieków Bóg w zaciszu ziemianki uczy się japońskiego...
  4. dzięki Ci, Kocie! mogę troszkę przybliżyć... piątym grzechem głównym jest (jak wszyscy wiedzą:) ) nieumiarkowanie w jedzieniu i piciu... ludzie chcą wszystkiego najwięcej, chcą się upijać życiem, przejadać szczęściem, itd. a w dobie Unii Europejskiej itp. jest to coraz bardziej wyraźne... a poza tym wielu ludzi się boi, że zanika nasza świadomość narodowa... a ja w patriotyzm prawdziwy, z serca też zaczynam wątpić.. patrioci byli za czasów II wojny światowej... ci, którzy na niej walczyli pochowani od "iksa, elki i fałki" - XLV - czterdziestego piątego roku...
  5. To 'wahadło wierzyćnie_wierzyć' przypomina mi zakład Pascala - lepiej wierzyć i ewentualnie zyskać wieczność, niż nie wierzyć i stracić ją... Pytanie: jeśli coś "przecina myśli", to jak może jednocześnie "ukrzyżować wątpliwości"? Dla mnie to lekki paradoks... Jeśli coś przecina, to jakby kończyło...przeciąć, czyli zniszczyć... i dalej - ta wyliczanka "zabije wołanie rozumu" - to juz wiemy, przecież przecina myśli. Spodobała mi się pierwsza połowa wiersza: "Wahadło między Bogiem, a niczym. raz dwa raz dwa raz, dwa , raz, dwa.. szybciej boleśniej bardziej prawdziwie. " ---> dla mnie coś nowego (ale ja w ogóle jestem nowa, więc może się mylę:) ) to uderzanie, na raz i na dwa... coraz bardziej miarowe... wrrr...(ciarki) ładnie, ładnie... to lubię... to chyba tyle... Pozdrawiam - Mea:)
  6. oj... chyba kiepski wiersz, bo żadnego komentarza... nawet na negatywną notkę nie zasługuje?:( napiszcie chociaż, czy jest aż tak źle?!? Mea:(
  7. Life is brutal, ale to kolejny wiersz o kolejnej miłości... to już się robi troszkę nudne, nie uważasz? Może by zacząć pisać o jakimś innym uczuciu... tyle ich ludzie wymyślili, że jest w czym przebierać... pomyśl o tym, bo o miłości pisze dużo ludzi... a poza tym to mi nie pasuje na wiersz... równie dobrze możnaby napisać to w jednej linijce... i żadnych metafor, środków stylistycznych mało... wszystko pisane prostym językiem... nie zostanę dłużej przy tym wierszu... Pozdrawiam - Mea:)
  8. Prosiłam o wodę Nawet tego mi nie dali! Dostałam ciecz którą wylali prosto z butelki w moje ego Między palcami ucieka cienka nić poszarpana Ale jeszcze Polska nie zginęła przecież my żyjemy! a jednak śpią od iksa, elki i fałki najpóźniej a my? śmieją się z nas w grobach bo naiwnie ślęczymy w ciemności jaskiń [sub]Tekst był edytowany przez Mea Liberta dnia 27-08-2004 09:14.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Mea Liberta dnia 27-08-2004 10:06.[/sub]
  9. ach... i znowu sprawa Niemca-natręta:) Pozdrawiam - Mea:)
  10. Również proponuję poprawić ten fragment... Widać nie tylko Ona Kot się zagubiła w odmęcie tego urywku... (czyli nie jest aż tak przemęczona:) ) A wdając sie głębiej... czy śmierć ma w sobie magię? albo czy miała kiedykolwiek? Dla mnie to bardziej coś strasznego... Nie jakaś tam sztuczka - jeśli już to wręcz czarnoksięstwo... bardzo spodobała mi się ostatnia strofa: "a na dnie jeziora stara opona i dwa dziurawe kalosze i wiesz nawet żal utonąć z życiem uwiązanym do szyi" ---> to jest piękne... Pozdrawiam - Mea:)
  11. ojej... Wyczuwam pozytywne emocje... Proszę jeszcze raz!:) podoba mi się - zabieram do siebie:) Pozdrawiam - Mea:)
  12. Chciałam jedynie dodać, że niektóre fragmenty wierszy odnoszą się do konkretnych wydarzeń... Moje wiersze często powstają po jakimś kopie, którego zafunduje mi życie... Jeśli jednak mogę, chciałabym coś wyjaśnić... Jeśli Emilko nie chcesz wiedzieć nic więcej, nie czytaj dalej:)! W końcówce chodzi też o alkohol z posmakiem winogrona... A oczy wybałusza się ze zdziwienia... To tak nie tylko dla Ciebie, Emilko, ale także dla reszty czytających, ktorzy chcieliby wiedzieć... Jeśli ułatwi to interpretację... Pozdrawiam - Mea:)
  13. ojej... początek zapowiadał dziwny, jak dla mnie wiersz, ale wystraszyłam się końcówką... chociaż przedstawienia z pierwszych dwóch wersów rozłożyłabym na cztery wersy... mała poprawka językowa - "melancholii", a nie "melancholi"... i pytanie dobądź miecz, chwałę i wolę, czy dobądź miecza chwały i miecza woli?? trochę nie rozumiem... Pozdrawiam - Mea:)
  14. Hmmm... pięknie, piękny. Nie żegnaj się, nie żegnaj nigdy;) - pisz wiecej takich wierszy. Ja nigdy nie widziałam podobnych wersów - dla mnie coś nowego:) Pozdrawiam - Mea:)
  15. znaleźliśmy więc Niemca-natręta, który ma wiele ofiar:)
  16. "Niemiec cię gnębi zapomniałeś... " Chodzi mi o chorobę Alzheimera... wszystko zamyka się w zapomnieniu... Dziękuję za kolejny pozytywny komentarz, Pozdrawiam - Mea:)
  17. Podoba mi się pierwszy wers... reszta wygląda, jak list. A wrażenie wiersza sprawia tylko tym, że przenosisz sformułowania do kolejnych linijek... popracuj trochę. Pozdrawiam - Mea:)
  18. Dziękuję, dziękuję... miło mi, że wiersz trafia do ludzi i że staracie się go tak dosadnie zrozumieć. To dla mnie taka baaaardzo duża motywacja do dalszego samodoskonalenia poetyki... dzięki jeszcze raz Pozdrawiam - Mea:)
  19. Dziękuję za komentarz... obawiałam sie samych negatywnych notek:) zamiast owego "rzygam" rzeczywiście szukałam gładszych, mniej nazwijmy to drastycznych sformułowań, ale niestety... a "wymiotować" wydało mi się takie wymiętolone, zbyt delikatne... Pozdrawiam - Mea:)
  20. zapisał niepotrzebną stronę pisał językiem nieprzyzwoite myśli wdarł się bez pytania bezczelnie chciałam już, prosiłam Zostań! odszedł siedzę znów z głową między nogami rzygam słowami gestami Tobą jeziora ukryłam pod płachtą powiek SOS! - przecieka morze cholera a ty... żałosny Niemiec cię gnębi zapomniałeś nie wierzę! przyznaj się do kłamstwa wybałuszyłeś ślepia za dużo winogrona... [sub]Tekst był edytowany przez Mea Liberta dnia 24-07-2004 17:48.[/sub]
  21. dzięki za komentarze - już myślałam,że wiersz jest tak kiepski,że nie zasługuje nawet na parę słów. Słowami "niech wiatr, huragan najlepiej, zwieje resztki!" chciałam podkreślić, że wiatr, nawet najbardziej nachalny jest zbyt słaby, żeby zwiać brud, jaki zbiera sie na szmatach naszego życia... stąd "huragan najlepiej", one przecież mają wielką siłę... zwiewają wszystko, co napotkają na swojej drodze. Pozdrawiam - Mea:)
  22. brudne od sprośności myśli szoruję sama, odkładam na suszarkę przy zasyfiałym zlewie... nieczyste od naporu starań ambicje przeszły wirowanie na siedemnaście stopni rozwieszam je w ogrodzie na sznurze, gdzie powiesiła się duma niech ocieknie woda kamienna! niech wiatr, huragan najlepiej, zwieje resztki! usiądźmy spokojnie - porządki skończone, bałagan życia sprzątnięty aż świeci naiwnie... przypalmy kolejnego papierosa
  23. ciekawy wiersz... z początku chciałam zwrócić Twoją uwagę na "moje" w ósmym wersie, uważam, że to zbędne. Ale dopiero w późniejszej fazie zauważyłam rymy:))) Podoba mi się łaciński zwrot - ale nie wiem, co znaczy "al"...:( może "całym zębem"? Pozdrawiam - Liberta:)
  24. Drogi Kubo... O ile dobrze pamiętam, Sokrates "szukając człowieka" zaczepiał ludzi przechadzających się po rynku, ale nikt nie miał ochoty na rozmowy z nim... wręcz unikali go... gdy zyskał sławę - tym bardziej. Wręcz unikali go. A najbardziej przerażające było to, że ludzie uchodzący za myślicieli, osoby "znające życie" nie potrafiły odpowiedzieć na jego pytania! a Ksantypa... hmmm.. przyznam szczerze, że nie wiem, kim była :/ Pozdrowienia - Liberta:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...