Dym się sypie z komina,
drzewa wrastają w niebo,
rzeki do źródeł płyną,
blisko, to jest daleko.
Dziadek z babcią są młodzi,
dzieci bardzo dorosłe,
zimą lato przychodzi
jesień bywa na wiosnę.
Woda sucha jak popiół
brudzi czyste ubrania,
które mają co roku
coraz więcej odsłaniać.
Kto jest mamą, kto tatą,
to ustawa podpowie,
a to wszystko dlatego,
że świat stanął na głowie.