Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 714
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Dziękuję. Przeczytałem recenzję, bo to o książkę zapewne chodzi. Również pozdrawiam :)
  2. Dzięki Waldku. Również serdecznie Cię pozdrawiam :)
  3. Dzięki. Również pozdrawiam
  4. dawno dawno temu w odległej galaktyce *** na początku były gwiezdne wojny potem trylogia i saga teraz wszystko rozpada się w gwiezdny pył z lewa i prawa ciągle przybywa zwolenników Dartha Vadera i tylko grupka zagubionych w próżni z rozrzewnieniem wspomina rebelię dziś największemu potworowi można założyć ludzką twarz a siły zła znalazły właz do serc i dusz przewrotnie zapewniając że ich nie ma nowa wiara w nic staje się autostradą w ciemną stronę mocy *** własnymi rękoma budujemy supernową gwiazdę śmierci
  5. i jeszcze tylko dwie strofki zostały ;). Powodzenia :) Pozdrawiam :)
  6. Czasami czuję się niezrozumiany... ech
  7. Czasami czuję się niezrozumiany...
  8. W górę trzeba patrzeć bez sensu W górę trzeba patrzeć z wiarą, nadzieją i miłością Sens po prostu w tym jest Zdrowia życzę
  9. Ujmę to tak... Tuwima nie pobiłeś. Pozdrawiam :)
  10. Ok, teraz rozumiem.
  11. Dobry :) Pozdrawiam :)
  12. Wydaje mi się, że jeśli Twoje, Ci, Tobie z dużej, to i stolico, też powinno być z dużej... albo wszystko z małej. Reszta ok. Niektóre momenty są naprawdę bardzo dobre. Pozdrawiam serdecznie :)
  13. Wydaje mi się, że my, Polacy mamy szczególny kult wolności, stawiamy ją na bardzo wysokim szczeblu naszych priorytetów i myślę, że jest to jedna z cech wyróżniających nas spośród innych narodów. Jedna uwaga, kwiaty nie wydają owoców. Owoce wydają rośliny np. drzewa, a kwiaty są ich narządami rozrodczymi :). Ogólnie wiersz mi się podoba, chociaż mam wątpliwości co do słuszności 'półdzikiej wolności'. Pozdrawiam serdecznie :)
  14. No to mógłbyś coś więcej na ten temat powiedzieć, ale może jednak zatrzymaj to dla siebie ;) Dziękuję serdecznie za czytanie i ten komentarz. Pozdrawiam z uśmiechem :)
  15. Waldku, wszyscy jesteśmy tylko ludźmi :). Nie muszę widzieć piekarza chodzącego do toalety żeby wiedzieć, że on to robi :) :) :). Oczywiście dotyczy to również innych grup zawodowych, ale chleb wydaje się taki... hmm... czysty, więc właśnie dla tego kontrastu wybrałem piekarza. Przepraszam za to tutaj ich wszystkich, bo oczywiście w żadnym wypadku nie są w żaden sposób gorsi od przedstawicieli innych grup zawodowych :). Jak powyżej napisałem, nie święci garnki lepią :). A że w pieczywie nie tylko pety znaleźć można, ale to już zupełnie inna historia :) https://wiadomosci.wp.pl/szokujace-odkrycie-w-chlebie-6032739439673985a https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/ugryzl-chleb-pekl-mu-zab-w-srodku-byl-kawalek-metalu-piekarnia-odpowiada,n,1000216816.html https://expressilustrowany.pl/w-chlebie-z-biedronki-znalazl-srube-a-w-pieluchach-byly-robaki-zdjecia/ar/3792147 Zdarzyło mi się w życiu też kilka takich niespodzianek jak sznurek, piasek, jakieś syntetyczne włókna itp :). Dziękuję za czytanie i pozdrawiam Cię serdecznie :)
  16. Zgadam się, nie pomoże. Dziękuję za zdrowe poczucie humoru. Pozdrawiam serdecznie :)
  17. Niestety, takie 'emocjonalne kastracje' zdarzają się zbyt często w realnym życiu, nie tylko w wierszach. Bardzo dosadnie ten stan opisałeś. Pozdrawiam serdecznie
  18. Jestem pewny, że nie jest, to tylko wiersz :) :) :), takie bardzo krzywe zwierciadło ;), ale piekarze to też ludzie (mam nadzieję, że się nie obrażą :)), przecież, 'nie święci garnki lepią' :). Dziękuję i pozdrawiam.
  19. Wyobraź sobie biały talerzyk, taki czyściutki, a na nim leży pachnąca kromka świeżego chleba z jakimś dodatkiem, jeśli potrzeba. Wyobraź sobie rumiane bułki... gdy je podnosisz ze sklepu półki, a tuż nad nimi ci się obnaża, normalnie brudna, łapa piekarza. Łapa piekarza, łapa piekarza, normalnie brudna ci się obnaża i widzisz wszystkie niecne uczynki, możesz wymieniać je na wyrywki. On jeszcze wczoraj z babą się macał, i brudne gacie potem przewracał, drapał za uchem, pewnie gdzieś jeszcze, mógłbym napisać, lecz chyba nie chcę... dłubał też w nosie, sprzątał po kocie, spił się niecnota, taplał się w błocie i tu napisać muszę, niestety, często też łaził do toalety. Łapa piekarza, łapa piekarza normalnie brudna ci się obnaża I widzisz więcej, choć widzieć nie chcesz, jakieś obrazy na półki desce. Lista uczynków wciąż się wydłuża wszystkich wymienić tu się nie uda, a jeśli fragment jej cię zniesmaczył, to bardzo proszę byś mu wybaczył, bo w sumie piekarz to fajny jest gość, więc cóż, że peta w chałce znalazł ktoś.
  20. Dobre :) Pozdrawiam :)
  21. Dziwny ten lęk, ale ładnie opowiedziany :). Pozdrawiam serdecznie :)
  22. No, tak. :) 'Ty jak pochodnia... płoniesz' było niemal prorocze :) Nie ma za co :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...