Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Witold K.

Użytkownicy
  • Postów

    365
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Witold K.

  1. Ładny wiersz.A i zakończenie ciekawe i takie powiedziałbym zachęcające do przemyśleń.Pozdrawiam Kaju
  2. Ciekawy ciekawy.Podoba mi się i w dodatku ma dosyć zaskakujące zakończenie;)
  3. kiedyś słuchałem ale tak nagle mi się ten motyw przypomniał i napisałem;).A co do Łony to faktycznie gość jest genialny.
  4. ////Wierszyk ten powstawał jako zabawa rymami nie pozbawiona jednak pewnego sensu.Domyślam się, że pewnie wytkniecie mi wiele błędów, ale chce się tylko przekonać, jakie wywrze wrażenie.///// Jak by to było bez smutku i łez? Czy świat byłby lepszy, kiedy nie byłoby na nim ludzi? Jak wyglądałby ów zapisek gdyby ten wiersz nie był jedynie przejawem tego, że mi się nudzi? Co sprawia, że codzień mają miejsce wydarzenia takie, a nie inne? Czy aby napewno wszystkie małpy są zwinne? Dlaczego pomimo milionów pytań jest tylko kilka odpowiedzi? Z jakiego powodu sny bywają raz kolorowe, A innym razem zupełnie jałowe? Czy to, że czasem śni nam się pustka, Jest jakimś proroctwem przyszłości? Życia po życiu, w którym nie ma Jakości, A wszystko pogrążone jest mrokiem nicości? Może moja egzystencja jest tylko snem któregoś tam z kolei, Człowieka pogrążonego w śpiączce i przykutego do łóżka? Dlaczego interesuje mnie życie ludzkie, a nie przelatująca obok muszka? Nie wiem, nie wiem, nie znam odpowiedzi, Na stos tych pytań, co w głowie siedzi I tylko czyha, by zaatakować moją świadomość. Nie wiem niczego, ja tylko spekuluję, Wyciągam wnioski z tego, co wydaje mi się, że czuję I na ich podstawie dedykuję z pewnym prawdopodobieństwem, że egzystuję. Wierszyk jak wierszyk, raz ma jakieś przesłanie, A raz go nie ma. To czy ten je posiada, Pozostawiam Tobie do przemyślenia. Tak, tak żegnam się już, nie wypada cały czas gadać do siebie. Rozdwojenie jaźni to ponoć choroba, A tu mi na pogaduszkach z własnym jestestwem, Mija kolejna doba. A więc do widzenia, Do zobaczenia, Przeczytania, czy do obejrzenia.
  5. Jak by to było gdyby wszystko się zmieniło? Jak by to było gdyby lepiej mi się powodziło? Gdyby się spełniło to, co dotąd jedynie się śniło? Jak by to było bez smutku i łez? Czy świat byłby lepszy, kiedy nie byłoby na nim ludzi? Jak wyglądałby ów zapisek gdyby ten wiersz nie był jedynie przejawem tego, że mi się nudzi? Co sprawia, że codzień mają miejsce wydarzenia takie, a nie inne? Czy aby napewno wszystkie małpy są zwinne? Dlaczego pomimo milionów pytań jest tylko kilka odpowiedzi? Z jakiego powodu sny bywają raz kolorowe, A innym razem zupełnie jałowe? Czy to, że czasem śni nam się pustka, Jest jakimś proroctwem przyszłości? Życia po życiu, w którym nie ma Jakości, A wszystko pogrążone jest mrokiem nicości? Może moja egzystencja jest tylko snem któregoś tam z kolei, Człowieka pogrążonego w śpiączce i przykutego do łóżka? Dlaczego interesuje mnie życie ludzkie, a nie przelatująca obok muszka? Nie wiem, nie wiem, nie znam odpowiedzi, Na stos tych pytań, co w głowie siedzi I tylko czyha, by zaatakować moją świadomość. Nie wiem niczego, ja tylko spekuluję, Wyciągam wnioski z tego, co wydaje mi się, że czuję I na ich podstawie dedykuję z pewnym prawdopodobieństwem, że egzystuję. Wierszyk jak wierszyk, raz ma jakieś przesłanie, A raz go nie ma. To czy ten je posiada, Pozostawiam Tobie do przemyślenia. Tak, tak żegnam się już, nie wypada cały czas gadać do siebie. Rozdwojenie jaźni to ponoć choroba, A tu mi na pogaduszkach z własnym jestestwem, Mija kolejna doba. A więc do widzenia, Do zobaczenia, Przeczytania, czy do obejrzenia.
  6. Doroto ładny Ci wiersz z tego komentarza wyszedł:)
  7. Momentami jednak jest i czas na dłuższe zwrotki;) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam:)
  8. Bardzo dobry wiersz.Widzę że poruszasz niepierwszy raz kwestie wiary-wydaję mi się że chyba to nie do końca uporządkowana sfera w Twoim życiu i póki co przemawia przez Ciebie bunt.Ale dobrze że potrawisz go przejawiać w tak ciekawych wierszach.Pozdrawiam i nie czepiam się Twych neologizmów:P
  9. Niestety znów, gdy już myślę że Cię mam, Uciekasz z mych rąk. Jednym zwinnym ruchem wydobywasz się z uścisku I już jesteś tylko obok, a nie ze mną… Dlaczego zawsze tak musisz być nieuchwytna ma najwspanialsza chwilo? Czy grzechem jest to, że czasem się marzyło, O wspólnym życiu? Jak dziecko przechadzające się wśród traw, Pełne nadziei w to, że złapie motyla upatrzonego wśród zieleni, Tak ja błąkam się po Ziemi, Próbując pochwycić Cię i zatrzymać przy sobie… Zrobię wszystko, sprzedam nawet samemu diabłu duszę, Bez Ciebie nie mogę żyć, z Tobą być muszę, Inaczej nie wiem…Chyba się uduszę… Więc daj mi się złapać, Daj pokochać. Nie karz mi co noc do poduszki szlochać -Ona też ma ochotę być sucha…
  10. Miło mi że tak sądzisz:) Jeszcze raz współczuję sytuacji przedstawionej w wierszu...Eh...Nie wiem co powinienem napisać.Wobec takich rzeczy słowa jedynie spłycają powagę sytuacji więc nie napiszę nic.
  11. Lilianno na dziale dla wprawnych poetów jest inaczej.Tam mnóstwo osób komentuje więc mnóstwo zagląda a Ty tutaj tymczasem nieraz po godzinie od wyświetlenia wiersza np.po północy masz 100 oglądnieć kiedy tyle osób to na serwisie nie ma nawet.Sam byłem świadkiem.To tak tylko ku gwoli ścisłości.Pozdrawiam
  12. Eh wzruszający wiersz...Bardzo...Piękny jest i smutny zarazem...Najbardziej mnie nęci dedykacja...Jeśli to prawdziwa historia to współczuję serdecznie.Pozdrawiam Doroto
  13. Moim zdaniem dobry wiersz ale przyczepię się do kilku rzeczy:P Po pierwsze-"proroki"-powinno być prorocy chyba Po drugie-"Suszy, suszy"-moim zdaniem dodane na siłe trochę i nie ma sensu w kontekście całości ale mogę się mylić Po trzecie-"muza"-zamień może na muzyka-będzie lepiej brzmiało a poza tym nie pasuje taki neologizm:P To tyle -pozdrawiam i dodaję że wiersz mi się podoba.
  14. tak temat kontrowersyjny ale dobrze.Mi się podoba i nie ma się do czego przyczepić.Poza tym lubię kontrowersyjne tematy.Wykorzystanie takiego tematu świadczy o odwadze-mam nadzieję że nikt Cię nie zlinczuje:P
  15. Dzięki za komentarz.Ja mimo wszystko nie myślę że ten zwrot został dodany na siłe-poprostu chciałem pokazać iż mam nadzieję że w dzień powrotu nie okaże się że straciłem wszystko co miałem-miłość.Pozdrawiam
  16. Deszczu strugi zalewają kraj możliwości. Kraj pozbawiony miłości, Lecz pełny finansowych możliwości. Wszystko ucieka przez palce niczym woda, A odwaga schowana do kieszeni, Animuszu nie doda, Tylko delikatnie w mroku się mieni… Chciałbym być gdzie indziej- przy Tobie, Lecz życie skazało na ten wybór -Najlepszy z możliwych. Więc jestem tu i pełno myśli majaczy w mej głowie. Czy kiedy wrócę rzucisz mi się w ramiona, Czy odepchniesz swym wzrokiem? Najgorsza jest miłość niespełniona, Więc błagam by nie była moim wyrokiem. Deszczu strugi zalewają kraj możliwości, Zalewają serce schowane w cieniu Irlandzkiego słońca. Oby nadszedł dzień powrotu i radości, Oby nie okazało się, że połamie mi on wszystkie kości…
  17. ciekawa tematyka choć momentami źle mi się czytało.Alę zmusza do refleksji...
  18. Wiersz opisuję piękną rzecz jaką jest odwzajemnione uczucie.Piękny.Eh...aż można sobie powzdychać:P Pozdrawiam:)
  19. Kocham tak bardzo a muszę opuścić… Wyjechać na obczyznę poszukując pieniędzy, By nie żyć tu w nerwach i nędzy… Tak bardzo Cię kocham, lecz taki już los emigranta, Że zostawia, co dla niego najważniejsze I płaczę po kątach, gdy nikt nie widzi… Całe moje serce należy do Ciebie i oddałbym dla Ciebie życie. Nie ważne mi pocałunki, czy nawet pożycie, Tylko chce być przy Tobie, O niczym innym nie marze. Wiem-jeszcze tu wrócę, Lecz miną miesiące, A ja się przewrócę. Przewróci się moje serce z tęsknoty do Ciebie, Do Twego uśmiechu… Pisząc to, łzy spływają po policzkach, A obiecywałem sobie być Twardym i nigdy nie płakać… Chciałem być ze stali, Lecz wybacz, nie wyszło. Teraz mam zaszklone oczy i smutek mnie gnębi, Odporną miałem powłokę, Lecz to płynie z głębi… Nie chce, nie chce łez… One tylko mnie krzywdzą… Kocham Cię niezależnie od tego, czy będziesz kiedyś ze mną. Kocham Cie i nie widzę nikogo poza Tobą… Owszem natoczą się inne, lecz to tylko przelotne przygody, Pozbawione miłości i tęsknoty… Nie dam rady, choć tak bardzo chce wytrzymać. Boże, czemu uczyniłeś mnie tak miękkim człowiekiem?
  20. Życie o życie dokąd ty gonisz? Czemu wszystko co mamy w pył roztrwonisz Skazując na śmierć? Podoba mi się ten Twój wiersz.Pozdrawiam
  21. bardzo interesujący wiersz.Hmmm przeczytam go jeszcze pare razy bo bardzo mi się podoba.Pozdrawiam
  22. Ujmę to tak-zostawiam "no"bowiem ma to być wyraz infantylności formy tego wiersza.Chiałbym zauważyć że słowa "winiacz"i "dyszka" jakoś nikomu nie przeszkadzają a są tak samo formą potoczną.Zestawienie ważnego problemu z takimi słowami to wyrażenie tego co czułem pisząc wiersz czyli gra z konwencją.Chcę jeszcze dodać jedno-zaczyna mnie irytować sugerowanie mi jakobym bym tępakiem z ortografii-to jedyny wiersz w którym miałem tyle błędów i mam swoje powody przez które je przeoczyłem.Polecam sprawdzić inne moje wiersze dla porównania.Pozdrawiam
  23. Kaju...A Ty tylko o miłości:P Do Margaret Floral-owszem wierszy o miłości było multum ale to nie znaczy że nie można pisać nowych tak jak się chce i tylko patrzeć by było oryginalnie.Moim zdaniem w dzisiejszych czasach już nic nie da się stworzyć oryginalnego bo wszystko już było.Jedynie stworzyć można iluzję oryginalności którą podłapią ludzie nieoczytani bo ci którzy "zjedli zęby"na poezji wszędzie znajdą kopiowanie stylu który już kiedyś był.Tak mi się wydaje ale może to tylko moje zdanie.Pozdrawiam
  24. ciekawy wiersz.Mi się podoba.Pozdrawiam
  25. nie zauważyłem tego bo korekta też przeprowadzona w pośpiechu.Cóż...stres i nawał spraw w trakcie matur robi swoje:P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...