Prawda, Wasze! Z Wiejskiej, z rządem.
Lecz ja, biegnąc z faktów prądem,
Nisi, bez wahania,
z sercem, dam ubrania
swe, nie martwiąc się wyglądem
Wojtek, puknij że się w czoło
- będziesz świecił dupą gołą
a w imię głupoty
wystawiał klejnoty
kiedy tyle widzów wkoło?
Więc powtórzę: bez wahania!
Czczy dym wszelkie pokpiwania,
gdy w szaleju serce.
I współczuję wielce
tym, co nie znają kochania.