Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

IN

Użytkownicy
  • Postów

    1 324
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez IN

  1. Jimmy, a ja bym to tak: w światłach nadgorliwości i przodowania rymów ledwie mi staje by się odprosić od szpadli. Utyka psychika wysiadam. ;)
  2. cheba mam głupawicę ;) cmok!
  3. Marlett, świetny cytat - muszę znaleźć resztę :) ale osobiście uważam, że Ona uśmiecha się....pobłażliwie, ciut kpiąco ;)
  4. bytka nie bytka - eto jest zapytka! ;)))))))))))))))
  5. już umiem we łzach się przeglądać i znam wiele barw - niewyspania podzielić na czworo włos zaplatać później do nierozplątania mgiełką osiadły na rzęsach wszystkie dosyty i nienasycenia za mną te pejzaże miraże – myślisz ja się tylko uśmiecham
  6. ta noc się skończyła prędzej opowiem ci góry i granie wiatru na turniach ciche jak pewność że odwaga od nas nigdy nie umyka w samo południe słońce natarczywie przywołuje pragnienie i przemienność zamieszkała w chmurach daje rzęsisty deszcz nie wychodzisz z domu i tak może lepiej - dla obrazów które malujesz w sobie piękny wiersz :) ale nad ostatnią strofką popracowałabym jeszcze nie twierdzę, że tak jak powyżej, ale troszkę bym zagęściła ;) :)))
  7. dla mnie wariant pierwszy ładnie, :)
  8. stoicki spokój ;) 'mówić coraz ciszej nie milknąć już nigdy' - ten wers sobie upodobałam szczególnie :)))
  9. refleksyjne, zakręcone no i ten saksofon w uszach (lubię ;) :)))
  10. byłabyś ze mną jak guzik a więc weź mnie schowaj w kieszeń albo przyszyj mocniej jak ten guzik nieustannie odpadam zataczam kręgi coraz dalej coraz wolniej od - wracam się
  11. zagubiona w refleksji która nie prowadzi do wniosków na podtrzymanie mitu o udanym życiu w przekorze utkwionej w nas tracimy się jak obrączka wśród gnijących liści małżeństwa bicia w piersi z fałszywych wypraw i powrotów odwracamy twarze bez poczucia honoru i zdolności improwizacji z dystansem do lepiej podkreślamy kolor oczu gwiazd wplecionych w warkocz Bereniki kiedy wiąże sen niedoskonały o doskonałych narodzie czy znajdzie się dłoń ciepła i zaplecie kosy podwójnie głuchoniemi na spokój i wytrwałość otwieramy szeroko oczy - nasze śmieci rozrzucamy poza ulicę gdzie noc bezdomna na usychającym drzewie rozwija się w niemoc obrasta w demagogię nawet zegar w moim domu nakręca się w depresji powodując zezowatość spojrzeń zdjęciowych przodków w moim ogródku czasem zajarzy jutrzenka buźka, :))))))))
  12. kropla za kroplą z nieszczelnego kranu ciszę rozdziera sadystycznie na połówki nikły blask się pod nią przewinie i gaśnie - znów coś odeszło przepadło i każda jak cios wymierzony przez drwala kładzie osobno korzenie i liście - cieniom znajome kształty odbiera
  13. błękitnoszary półmrok dym - moja przestrzeń mój kawałek nieba rozżarzonym punktem zakreślam słońce na suficie
  14. melancholijne deja vu :)
  15. jest kilka fragmentów, które już polubiłam całości jeszcze nie ogarniam ;) ale znając Autorkę, podejrzewam że zmieni jeszcze co nieco więc z ogarnianiem poczekam :)))
  16. toś zaszalała ;) :)))
  17. może tempo zamienić na rytm? :)
  18. podoba mi się refleksyjnie ale z przymrużeniem oka może dałoby się ciut uklepać, choć istnieje ryzyko, że ubędzie przy tym trochę "dziadka" ;) :)
  19. najbardziej podobuje się tytuł, w następnej kolejności ostatnia strofa z płentą środek też mogę kupić ;)
  20. z tymi rekwizytami to mam podobnie jak wuszka - dla mnie ciut za dużo ale co by nie gadać, wciąga, więc pluskam, :)
  21. nastaw najpierw odpowiednią melodię nalewaj podgrzewając do wrzenia doprowadź nie przerywając wrzucaj mieszaj dokładnie poprzestając na moment ponownie zanurzaj mieszaj delikatnie gdy zmięknie polej na gorąco odpowiednim sosem pyszne kluseczki taktomisie półprzytomnym okiem....;) cmok cmmmok! ps. więc za bardzo bierz tego pod uwagę
  22. IN

    Ulubione

    Marlett, u mnie pół na pól w swoje - mogę, w ulubionych autorów też ale w pojedyncze ulubione wierchołki już nie :(
  23. usprawieniam, bo mam dokładnie to samo ;) a wiersz wciąga mnie coraz bardziej ale może by go podzielić ? myśli mi się zdyszały podczas czytania ;) :)
  24. no... spisałaś się fajnie wyszło :)
  25. a łańcuch przy chodniku z kółka spadł że tak życie nie przyjdzie w zapominanie rzeczywistości pogodzonej z niepowtarzalnością niech będzie że się wymieszało - ślepymi widokami Judyt, dziś mi się to najbardziej więc proszę nie wywal tego całkiem ;) :)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...