Raz kamikadze z miasta Osaka
swym samolotem przeleciał ptaka
i tak mu smigłem swoim dogodził
że aż dwie kaczki bliźniaczki spłodził
i teraz tylko wciąż do nich gdaka.
Staruch do stara swego dopada
w stacyjkę szybko kluczyki wkłada
odpalił silnik, wrzucił bieg
i po cichutku do siebie rzekł
Nie mam już po co żyć na tym swiecie
choć jestem własnie w wieku kwiecie
mój skarb jedyny, ta moja pała
żona toporkiem mi odrąbała
Więc jadę starem swym należycie
by na dnie Wisły zakończyć życie.
"Kundel bury penetruje wszystkie dziury"
kundel stary penetruje wszystkie szpary
już o tym "Fasolki" dawno spiewały
chociaż o szparkach nic nie wiedziały.
A czy ten trębacz, mówiąc otwarcie
to nie za duże miał tam rozwarcie
lecz jesli twarde ma dosyć prącie
niech zagra cosik na trójkącie
chociaż mu grozi ptaszka otarcie.
Rycerza z Krakowa nie wiem czy wiecie
cos bardzo twardego w posladek gniecie
i nie jest to orzech, ni butelka kleju
lecz kawałek kopii skruszonej w turnieju
Naprawdę wypadkiem tym jestem zdziwiony
bo gdzie się podziały wtedy pokemony?
Choć nie jestem pewien to wydaje mi się
że zaplanowały wszystko to Teletubisie
dla ogromnej forsy czyli dla mamony.
A cóż z wnętrznosciami flecistka robiła
kiedy biedne rybki już wypatroszyła?
i czy czuła w ustach po tym posmak fajny
pewnie nie, bo były to rybki z ferajny.
Cóż z tego, że Kuba zniszczył kilku zbirów
lecz nie jest on przecie pogromcą wampirów!
I kiedy Belzebób widłami go trąci
to w głowie u Kuby cały spokój zmąci.
Rzekła Magikowi z Cordoby, raz dama
zmień ten kapcylinder w kapelusz panama
teraz twoje czary będą przewspaniałe
nie będzie królika tylko "myszki białe"
mysl ta Magikowi wnet się spodobała.
Mis to hipohondryk, ostatnia lebiega
jest zdrowy jak rydz(yk), nic mu nie dolega
zwolnienie z przychodni wciąż wyrwać próbuje
lecz lekarz wie dobrze, że mis symuluje
i w zdrowiu nic złego, Misia nie dostrzega.
Nie wiem moi mili, czy Wy o tym wiecie
lecz szaman po prostu jest na scisłej diecie
nie jada, nie pija się nie masturbuje
od rana po wieczór wciąż lisć koki żuje
bo szaman ma wizje po tym lisciu przecie.
A czy ta flecistka co do ust flet brała
po francusku również biegle przemawiała?
I czy pogryzione przez nią były te ustniki
jesli nie - to jakiej użyła techniki?
Problemem dla Azji jest oddać stolec
gdy w dupie tkwi jego nieheblowany kolec
i krzyczy tak głosno, tu do mnie psubraty
ja jestem "nadziany" to znaczy bogaty
choć przyjdzie mi chyba na palu tym polec.
Prowadzi już Jędrek Kozę do ołtarza
tu taka okazja nie często się zdarza
tu w chórze "wampirek" spiewem tłum podrywa
a na organach klacz pięknie przygrywa.
Misia już w krzyżu nic tam nie łupie
odkąd ma żądło w swej futrzanej dupie
a kiedy jad z żądła działać przestanie
znów uda się misio na polowanie
albo usiądzie na big- mrówek kupie.