Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

MARCEPAN 30

Użytkownicy
  • Postów

    403
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MARCEPAN 30

  1. No tak. Wolność ubraniowa w szkole w czasach Romana Giertycha? Odważne słowa. Jeśli chodzi o całość, to nawet mi się podobało, fajny dowcip, cięte słowa i niezły polot, ale tak mocne i dobitne pisanie o własnym "ja", z własnym "ja" na każdym kroku i kpina z otoczenia zalatuje mi raczej egocentryzmem. Wyjdź trochę "na zewnątrz" siebie, warto, bo fajnie piszesz.
  2. Sorry, to pamiętnik?
  3. Zaserwowałeś nam kawałek nieciekawej przyszłości! Cóż, jak się patrzy na to co się teraz dzieje, to całkiem możliwa się ta przyszłość wydaje. Na szczęście w każdych czasach można spotkać normalnych ludzi. Opowiadanie ok, podoba mi się, mam tylko jedną uwagę, za często używasz "się". "Spojrzał się w lusterko, spojrzał się za siebie". Lepiej byłoby "Spojrzał w lusterko, spojrzał za siebie". Dobrze się czyta.
  4. "Niechaj wżdy narody postronne znają, iż Polacy nie gęsi i swój język mają..."
  5. Nie kumam fazy, ale nie bierz tego do bani.
  6. Dominiko, robisz postępy. Jest lepiej, niż ostatnio. Dwie uwagi : Horyzont, a nie Choryzont. I ostatnie zdanie : dwa razy powtórzyłaś słowo "musiała", brzydko wyszło. AHA! I pisz o czwartej rano, a nie o 4 rano. Cyfry i liczby w opowiadaniach piszemy słownie. "Cała niknęła pod ciężarem i nadmiarem pracy" - świetne zdanie, czuć, że kobita jest przepracowana. "Była ona mała posługiwaczką" - lepiej brzmi : "Była małą posługiwaczką". Unikaj tego nieszczęsnego "ON" "ONA", w takich zdaniach.
  7. Jarku, nie chciałem Cię urazić, chciałem tylko wyrazić opinię, bo ja bym to opisał inaczej, ale to wcale nie znaczy, że lepiej lub gorzej. Gdyby wszyscy pisali tak samo byłoby nudno. Trzymaj sie swojego zdania i swojego broń. ZAWSZE.
  8. Asher, jaka olewka? Nie posiadam komputera w domu nad czym ubolewam, jako skromny sklepikarz nie mogę sobie jeszcze pozwolić na ten luksus i nie zawsze mogę sobie zasiąść w domowych pieleszach z ciepłą herbatką i buszować w internecie, niestety muszę robić to w pracy (tylko nikomu nie mów! :) ) i nie zawsze mam na to czas. Wzoruję się na Twoich opowiadaniach, czytam je i podziwiam jak są dopracowane, przemyślane, jak to już zostało wspomniane WARSZTAT , WARSZTAT I JESZCZE RAZ TALENT. W tym fragmencie prócz kilku literówek nie ma się do czego przyczepić, jest dobrze i wyobraźnia podpowiada obrazy stworzone w tych linijkach, tak jak powinno być w książkach nie tylko opowiadaniach. Nie wiem jak z tą gwarą, bo ja z Dolnego ślaska, nie z Górnego, o to trzeba by spytać kogoś z Katowic i okolic, troszkę trudniej te fragmenty się czytało, ale gwara ogólnie jest trudna dla kogoś kto jej nie używa. Trudno oceniać, pytaj Bercika. :) Jeśli chodzi o treść, tak, znajome klimaty, flaszka, marzenia półprzytomne i płacz po alkoholu z niudanego życia, to takie polskie i takie prawdziwe. Jestem na plus, bardzo realne oddanie klimatu. Dobrze sie Ciebie czyta. Sam puściłem tu dwa swoje teksty, które króciutko skomentowałeś, (za co dzięki) na razie jednak poczekam trochę z pisaniem, poczytam, pośledzę i powzoruje się na innych. Sam siebie ocenić nie potrafię. Czy Ty masz to samo uczucie? Nie opuszczaj nas!!! Jesteś za dobry, by zniknąć!
  9. Ty nie gawarisz, a panimajesz. I bukwy toże znajesz. pażałsta, pażałsta. Pazdrawliaju ja tjebja.
  10. Dlaczego naiwne? Poruszasz ważny temat, kwestię wiary, religię, a o tym trzeba inaczej, albo w ogóle. Jakoś ostrzej, albo wynioślej (to zależy czyś natchniony, czyś ateista), słowa powinny być dobrane inaczej. Jak modlitwa (gdyś pełen wiary) lub wnikliwe i błyskotliwe, ze znajomością tematu, rzecz jasna i odrobiną pikanterii (gdyś ateista). A u Ciebie? Takie sobie rymowanki trochę o niczym, trochę jak po maryśce. Temat jest ok. Pomysł miałeś też dobry. Weź to jeszcze raz przed oczy, czytnij kilka razy, wyrzuć do kosza i spróbuj ponownie. Bo widzę tu ciekawy temat. Dobre teksty na tematy religijne zawsze wzbudzają kontrowersje. I o to chodzi! Wszak czymże bylibyśmy bez wiary? Bez wiary w Boga, lub we własny ateizm.
  11. No i masz ci los! Teraz każdy będzie się przechwalał, że zna jakis język. A pa ruskij Ty panimajesz?
  12. Amen Trochę trudne w czytaniu. I trochę naiwne chyba, niedopracowane rzekłbym.
  13. O żesz Ty w mordę! Ja czekam na finał i myślę uda im się, czy nie! Zobaczą ten mecz, czy nie! A tu taki zaskok! To się nazywa niespodziewane zakończenie. Męski gatunku, trwaj dziel i rządź. Spoko, super opowiadanko, podobało się. "Pies tak zapchany, że szpilki się nie wetknie" - tego nie kumam, no ale ja ze wsi jestem ;) może Wy, miastowe tak mówicie. U nas psy to te co przy budzie szczekają. "Natomiast policja..." Nie podoba mi się zaczęte zdanie od słowa "natomiast" Styl bardzo mi odpowiada
  14. Yes!! Why in English? We are Polishmen and we want to read in Polish! I don`t understand :(
  15. Poprawne, stonowane i z ciekawą konstrukcją, temat może trochę banalny, ale dobrze się czyta. Jedna uwaga : "nadprzeciętnej" piszemy razem.
  16. Nic nie zrozumiałem :( o co tu chodzi? O czym to to? Czyta się ciężko i topornie. Zmęczyłem się.
  17. Nie miałem zamiaru Cię zmartwić, w żadnym wypadku, poprostu ślązak ma trochę wolniejsze tempo i dlatego uznałem, iż to opowiadanko jest lepsze (ten fragment), tam np. cała ściganina z policyjnym "Mondeo" wydała mi się trochę przydługa. Tutaj jest treściwiej i zwięźlej. Poza tym same plusy, trzeba zacięcia i wielkiej woli, by tworzyć tak długie opowiadania, chyba wstrzymam się z kolejnymi opiniami przed przeczytaniem całości. Jesteś jednym z lepszych na tym portalu, potrafisz pisać.
  18. Urocze, ach ten słodki okres dorastania... Jeszcze coś pamiętam. Tylko wiesz co? Jeśli chcesz pisać, unikaj powtarzania się. "nie prowokuj dziewczyno" "Jestem królem świata" itp, powtarzasz tak często, że aż zanudzasz. I trochę mało spójny fragment w knajpce, najpierw jak na twardziela przystało, zamawiasz whiskacza, częstujesz laskę papierochem, a po chwili pytasz "gdzie paliła w szkole". No i po twardzeniu. Popracuj na stylem i dojrzewaj z każdym tekstem i nie wrzucaj za dużo tekstów doorsów, rozumiem, że miał to być klimat pubowo - hippisowo - woodstokowy z Morrisonem w tle, ale przesadzać w niczym nie wolno.
  19. Sorry Asher, dopiero teraz zauważyłem swój błąd, to faktycznie część opowiadania w odcinkach. Ale lepsze, niż Tymon Ślązak.
  20. Swietnie się czyta, bez "przeszkód" i potknięć, ciekawa historia, ale wygląda jak fragment książki. Będzie ciąg dalszy? Zainteresowało mnie. Nadal jestem pod wrażeniem Twojego "Monologu z kaczej kupy", tu styl zupełnie inny, ale też mi odpowiada, dojrzały, poukładany i świetnie uchwycony zarys bohaterów, mężczyźni żartujący i rechoczący w planach na interes i śmiertelnie poważnie podchodząca do sprawy kobieta, która dobrze radzi sobie z męskim wglądem na sprawę. Cynizm starszego i emocjonalne podejście do sprawy młodego. Jak w życiu. Krótkie, rzeczowe dialogi. Jeśli mam mam być szczery, to lepszy tekst od Twojego ostatniego.
  21. Oj Donie, bo się w piekle będzięsz smażył :) Ale tam podobno jest wesoło. Pzdr autora, niech sił mu starczy i nie doświadcza nas tak ciężko.
  22. O Matko Tereso! Infantylne, aż urocze. Smurfpoeta :))) A co to jest komin myśli swoich???
  23. Jeśli chodzi o tę narastającą monotonię, o której mówisz, to chyba Pink Floyd jest w tym dobry. Uwielbiam ich narastający rytm i nagłe zmiany w 3/4 utworu. Poraża mnie jednak "uporządkowany chaos" Queen i jednostajny rytm "Polisy of truth" Depeche Mode. No, to żeśmy o muzyce...
  24. O tak... Tylko nie wiem czy w muzyce też :)))
  25. Może Moby, pewnie Vivaldi, choć znany od wieków,rany zaraz wyjdę na ignoranta muzycznego :) Dawna Metallica, ta przed czarnym albumem była nieprzewidywalna, każdy kolejny krążek był inny, tracili fanów, zyskali nowych, nie jestem geniuszem muzycznym jeśli o to pytasz, ale jedna myśl ciśnie mi się do głowy a propos Ramsteina, kojarzy mi się z linią produkcyjną Mercedesa, powtarzalne riffy, monotonny metaliczny głos i jednostajny stukot.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...