Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Natuskaa

Mecenasi
  • Postów

    1 885
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Natuskaa

  1. Zebrane w człowieku emocje, nakładane na skórę... są jak maska, jak oczekiwany efekt albo jak wyraz "smaku", który się gdzieś, kiedyś urodził i do dziś trzeba go sączyć mlaskając z aprobatą lub niezadowoleniem. Przechadzają się takie zbiory, wśród innych ludzi stanowiących inne zbiory, będąc dopełnieniem, nie zapraszanym, ani specjalnie potrzebnym. Ot, społeczeństwo się integruje, coś zabiera, coś daje - każdy jego element, jaki by nie był – naturalny czy naturalizowany, z podrasowaną maską czy wdechem... Należy być czujnym, zawsze w gotowości, i oczywiście nie oceniać. A to akurat może być bardzo trudne. Patrzysz na kogoś i od razu w mózgu wysuwają ci się szufladki. Ta fryzura, oczy, buty, głos, zapach, sposób chodzenia... aż włącza się rozwiązanie – jak „...”, jak „...”. Z tego dookreślania rzadko wychodzi mieszanka iście Frankensteinowa, bo jednak coś przeważa. I zwykle nie wszystkie, ale dokładnie jedna szufladka wyjeżdża z impetem, jakby ją ktoś popychał od drugiej strony. Wypada z prowadnicy. Cała jej zawartość wysypuje się pod nogi i już zdaje się, nawet przypominasz sobie imię tej osoby, którą przecież pierwszy raz w życiu widzisz na oczy, a którą twój mózg już poznał lata temu, przynajmniej tak mu się zdaje... Nie oceniać... zatrzymać się. Właśnie teraz sprawdzić dokładnie każdy element danego człowieka, sensownie zajmując swój umysł. To wszysko trwa tak długo, a przecież krótkie są spotkania z przypadkowymi przechodniami. Potem trzeba być zamyślonym... rozkładać na części człowieka, którego już nie ma na horyzoncie i jeszcze drugiego człowieka, którego już nie ma na horyzoncie znacznie dłużej. Pościągać z nich maski , żeby dotrzeć do źródła problemu. Nie czyjegoś, ale własnego. Zastanowić się - po co przyszło takie przywołanie? Dlaczego właśnie dziś? Dlaczego właśnie teraz? Dlaczego...?
  2. Tramwaj to super miejsce na obserwacje, sama stosuję. Czego tam nie ma... ? Ilu pasażerów, tyle pomysłów na człowieka. Pozdrawiam:)
  3. Znaczy się bez kolców... to dobrze. Dziękuję za przybycie pod wiersz. Pozdrawiam :)
  4. Silny wiersz. Wygląda na to, że bardzo przemyślany. Pozdrawiam :)
  5. Dobrze śpiewała, bo przecież jedno kochanie nie ma monopolu, poza tym są różne kochania, nie tylko romantyczne. Pozdrawiam :)
  6. Jak przystało na dziecko jesieni, bardzo lubię mgłę, jest niesamowita. Taka do delektowania się... kropelki zawieszone naokoło, z jednego, z drugiego boku, wyżej, niżej... dlatego we mgle lubię poruszać się wolno. Ostatnio gdzieś ktoś powiedział, że "to co robimy małymi krokami, często jest trwalsze niż to robione szybko" może przez to, że jest lepiej zbadane i zapamiętane. Miłego wieczoru :)
  7. Żeby biegać we mgle potrzeba nie lada odwagi, można się potknąć i upaść, można zabłądzić... a można jakiś w sobie strach "pierwszy" pokonać. Ślicznie napisane. Pozdrawiam :)
  8. Jakkolwiek nazwać ten stan... Bogiem, spokojem, energią... musi być w odpowiedni sposób poprzedzony. Dziękuję za słowa, którymi się podzieliłeś ze "mną". Pozdrawiam :)
  9. Człowiek to chyba się trochę zmienia jednak. Nie wyobrażam sobie staruszki rąbiocej drewno. "Nigdy" nie pasuje. Reszta bardzo ładnie. Pozdrawiam :)
  10. To chyba dobrze... Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :) Bardzo mnie cieszy, że przypadło do gustu. Dziękuję za te kilka słów. Pozdrawiam :) No i... ? Dzięki za przybycie. Pozdrawiam :) Odejścia miłości... ? Dziękuję za podzielenie sie swoimi wnioskami. Pozdrawiam :)
  11. kiedy umiera kochanie zwykle zostaje miłość jest niepewna wstydliwa źle ubrana i cicha otwiera drzwi rozważnie zagląda tam gdzie kiedyś wchodziła przebojem kiedy umiera kochanie nic w środku nie boli nie prosi o uwagę a miłość siedzi spokojnie nitką w zębach dłubie wyciąga resztki pokarmu i bardzo się temu dziwi kiedy umiera kochanie kwiaty przynosi się żółte czasami bielą łatane w wieńcach wplecione miłość już nie płacze przyjmuje kondolencje nie wzdryga się nawet kiedy umiera kochanie miłość już ma plany jest umówiona tu i tam zabiegana nowym czasem nadzieje ciągle odwiedza plotkują tam do rana o następnym kochaniu takim które nie umrze
  12. Jeden z moich dziadków też wyszedł z domu zimą... i też podejrzewam, że przeszedł podobną bramą. Pięknie opisane. Pozdrawiam :)
  13. :) ja tak robię dość często. Dzięki za przeczytanie. Pozdrawiam.
  14. Bardzo udany wierszyk i tematycznie pasuje do kartki z kalendarza, bo dzisiaj jest światowy dzień uśmiechu (pierwszy piątek października). Nie wiem czy to przypadek... zresztą... nic się nie dzieje przypadkowo :) Pozdrawiam.
  15. To się zwykło określać jako "dobre intencje" Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam :)
  16. Już wielu zastanawiało się nad tym, jakby człowieka z krzywych torów wyprowadzić na proste, ale... jedno to życie za murami, drugie to życie w realu. Jedno to życie w warunkach sterylnych, drugie to życie na głodzie. Czy jest jakiś pomost? Według mnie na chwilę obecną nie ma. Owocnego rozmyślania :)
  17. Róże potrafią zaskakująco pięknie umierać. Nie wszystkie kwiaty tak mogą. Pozdrawiam :)
  18. Wszechstronność jest ryzykowna, ale za to jaka zaskakująca. Dzięki za przybycie. Pozdrawiam :)
  19. Ciekawe, ale nawet gdybym chciała zerknąć, to nie dałeś odnośnika. Pozdrawiam :) Książki to rozrywka, czasami forma poznania świata/człowieka. Szczęście... raczej zadowolenie zdarza się czasem, przynajmniej mi. Serio? Zazdościsz im/prostaczkom. A kto zabrania odpalić youtuba i nie mieć refleksji? To Twoje życie, możesz je przeżyć tak, jak chcesz. Nie trzeba się czaić w zazdrości i zaglądać komuś przez ramię przy przewracamiu strony kolejnej książki. Nie chcesz nie czytasz. Dzięki za ciekawy komentarz. Pozdrawiam :)
  20. Czasami warto być bezczelnym, a bywa że po prostu nie można inaczej. Jednak czy sposób w jaki to robisz jest dobry? Jak się po tym czujesz? Rzucanie nazwiskami, które może i powinny być napiętnowana jest trochę niewygodne jak dla mnie. Trochę bym się czuła jak ci hejterzy komentujący pod pierwszym lepszym wpisem o charakterze anty "ten z nagłówka". I może mają rację, a może nie... zależy jak blisko mogą podejść i sprawdzić, a kto z czytających zweryfikuje czy mają rację, czy podeszli? Obraz rozmyty. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :)
  21. W naszej kulturze wciąż pokutuje bicie dzieci. Mam znajomą, która sobie chwali to, że podnosiła rękę na swoje dziecko. Nic dziwnego prawda? Tacy znajomi się trafiają. Ciągłe spory z nimi w tej kwestii nic nie przynoszą. Teraz to dziecko w ten sposób wychowywane ma swoje dziecko... i pewnie będzie dostawało od babci, a czy od ojca... hmm? A jakby ktoś powiedział o biciu paskiem dorosłego? To wygląda już zupełnie inaczej. Prawda? Dlatego moje... a może wytłumacz to trochę inaczej... Dziś siedzę sobie w pracy i wykonuje co tam mam do zrobienia. Kątem oka widzę, że szef kręci się to w prawo, to w lewo z paskiem w dłoniach. Aż się uśmiechnęłam, bo wiedziałam, że idzie coś na odpowiedź dla tego co do mnie powyżej napisałaś. Podszedł w końcu do wiertarki (takiej do papieru) i dorobił sobie dziurkę... widocznie mu spodnie z tyłka zjeżdżały. No i co z tego? To z tego, że ja też sobie dorobiłam dziurkę w Twoim pasku, żeby mi spodnie z tyłka nie zjeżdżały. Wyregulowałam sobie odbiór. Po wytłumaczeniu jestem w stanie zrozumieć, że to było pisane pod wpływem (filmu lub audycji), ale bez tego nijak bym nie dotarła do "lochów" i "skazańców". Miłego wieczorku :)
  22. na jakich się wychowałeś książkach obrazkach śmierciach ile w tobie zdarzeń z kosza wciąż wybieranych łez schowanych pod poduszką marzeń na półkach poukładanych dlaczego jesteś cichy i milczący nie latasz jak ten komar nad ofiarami swych nocnych łowów a niczym motyl pyłki zbierasz skąd w tobie tyle grzeczności sprasowana karta bankomatowa ktoś ciebie kupił i wychował jak gejsza się malujesz i chodzisz mówisz w tonie towarzyskim w takt muzyki przymilnie tańczysz znanej bo innej nie masz inna dla ciebie nie istnieje wcale a teraz podejdź i spójrz tylko wszystko tutaj jest połatane świat raz się gładzi a raz marszczy więc musi być dziurawy jak sito i bez jedynych rozwiązań więc czytaj co popadnie żeby mieć pełny obraz
  23. A to ja mam czytać wiersz, czy komentarze? No ok zapamiętam. Kolorowych snów życzę :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...