Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pancolek

Użytkownicy
  • Postów

    2 954
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pancolek

  1. Takie no... dosyć interesujące. Faktycznie z przymrużeniem oka. Pancuś
  2. Ciekawe, z tym że wolę konwencjonalny sposób przekazu ;) Pancuś
  3. No nie mogę rozkminić tego tekstu - jest za abstrakcyjny ;) Oczywiście to nie musi być jego wina. Pancuś
  4. Dueciku; rozumiem, że Wam film nie podpasował ;) Dziękuję za opinię i dyplomatyczną odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie. Teresko; dziękuję za obecność i pozytywny odbiór :) Mr.Suicide; dzięki wielkie za komentarz, chociaż zmartwił mnie, bo zrobiłeś interpetację niemal idealną - nie wiem czy to wina przewidywalności tekstu, czy jesteś już za wprawnym interpretatorem na moje teksty ;) Pointa faktycznie nie wyszła i będzie podrasowana, zresztą jak niektóre fragmenty tego tekstu. Pozdrawiam męskim dłoni. Kasiu; jeśli tylko masz jakieś uwagi bądź tekst jest w Twoim odczuciu marny, wal śmiało. Za pozytywny odbiór i sugestię ogromnie dziękuję :) Judytko; stokrotne dzięki. Krytyka zawsze wskazana, żeby Pancolek się przebudził ;) Pozdrawiam cieplutko. mariannko ja; dziękuję za zajrzenie i plusa :) Pozdrawiam wieczornie. Pancuś
  5. nie braknie nam głodu - powiedziała. przedtem brakowało ojca jest zbyt wiele królestw: Split, Mostar, Trient, Coimbra żeby mogło zabraknąć nam ziemi (lecz chleb się kończy, kończą się dzieci). chory pacyfista, pod ziemią w kropki, może coś jednak spłodzisz z tego, wyrzucając powtórki i mętlik, bo ciekawe gdzie byś zabrnął tak na serio, zupełnie serio ;]
  6. przebacz mi pancolku, ale nie lubię tak lirycznie prowadzonych utworów, może gdzi indziej? pozd ... Dziękuję męskim uściskiem dłoni za opinię. Ps: a co ja mam przebaczać? Besztanie jak najbardziej wskazane, jeśli potrzeba się znajdzie ;) Pancuś
  7. Marlettka i Adam znowu w uderzeniu. Miło Was czytać, niemniej i tak obstaję przy Waszych 'klasykach' ;) Pozdrawiam duecik!
  8. No pierwszy, oczywiście, ale jak to na konkurs ogólnopolski, nie robiłbym sobie wielkich nadziei ;) Pancuś
  9. Mnie jakoś nie urzekł ;)
  10. wyjechałem pośpiesznie nie badając ruchomego gruntu pod nogami i mijanych ulic których nazw nie chce pamiętać. w hotelu gładziłem czyste ręczniki i wpatrywałem się w gąszcz nowojorskich iglic. wymieszałem je w szklance whisky która smakowała jak piasek Bałtyku – zawdzięczam mu rodzinę i ucieczkę. poznałem cię w holu rozchodzącym się w dwóch kierunkach. wybrałem półśrodek a ty nie zmrużyłaś oczu jak ja. od kilku dni popijamy herbatę z cytryną rozmawiając o niczym. zerkamy na spodki filiżanek jakby wiedziały co się dzieje. przestało mi się śpieszyć. gdziekolwiek zmieniło rangę znaczeniową. między słowami wyleczyliśmy się z palenia i lirycznych domówień. ukradłem twoje zdjęcie żeby nie zrozumieć -------------------------------------------------- Oglądaliście Między Słowami? Wymęczyłem wiersz po obejrzeniu tego (moim zdaniem) arcydzieła.
  11. 'patrzały' to nie archaizm? Cel nr 1 to poruszyć czytelnika, przynajmniej dla mnie - być może jestem marnym poetą ;)) Pozdrawiam.
  12. Po co powtarzasz tytuł? Maksymalnie przegadany. Czytaj współczesną polską poezję i kondensuj myśli - możesz pisać dłuższe formy, ale nie powtarzaj podobnych zwrotów, prozatorskiej maniery skrupulatnego opisu, bo najczęściej gubisz wtedy 'poezję w wierszu'. No i oczywiście zarzut nr 1: banalne przez duże b. Potencjał masz, dlatego zostawiam koment (łaskawca ze mnie ;). Czekam na kolejne, ładnie skrojone. Pancuś
  13. 'Nagość złudzeń' to strasznie wytarte określenie, stąd moje oopinia. Musisz mi wybaczyć, ale ja tu od motywowania jestem, a co ;) Z największą przyjemnością za tydzień wpadnę i się zachwycę nowym, świeżym, chwytliwym wierszem ;D Pancuś
  14. Nie umiem nic poza 'ciekawe' napisać. Wybacz mi, proszę ;) Pancuś
  15. chociaż spala się powierzchnia skóry i w ustach smak dreszczy Takie jakieś... hmmm... średnie; chwilami mniej lub bardziej nudne. Pancuś
  16. Bardzo nieudany, przykro mi. w pośpiechu potknęłam się o słowo: PRZYJAŹŃ i potłukłam swoje oczy odkryłam wtedy nagość moich złudzeń - zawstydziłam się. Pogrubione to tragedia. Nie rozumiem: doświadczona forumowiczka, a taka wpadka ;) Czekam na następny. Pancuś
  17. kurtyna jest nisko jak każdej nocy mężczyźni wrócili do swoich kobiet prawdziwa sztuka rozgrywa się bez publiczności z fragmentów wychwyconych za oknami powstają dzieła mój teatr falującej przestrzeni czasu zamkniętego w wahadle gdzie wiatr porwał zasłony jestem widzem leżącym 'dzieła życia, okno to miejsce na niebo, błędy można odwracać, błogość ma barwę błękitu, na prześcieradle nieba' - musiałem uciąć i na pewno wiesz dlaczego ;) Wybacz wersję mocno odchudzoną. +/- Pancuś
  18. Bojkot w obecnej sytuacji to nie jest żadne wyjście - zgadzam się z Patrykiem. Nie po to całe życie podporządkowuje się sportowi, żeby potem honorowo płacić za koszty poniesione w dniu decyzji o organizacji Olimpiady.
  19. 'Oblizywane przez czas usta z soli' mnie nie powaliły. Reszta porządnie napisana. + Pancuś
  20. Jestem stronniczy, bo to mój ulubiony gatunek poezji. Zajebisty opis, w którego trzeba się wgryźć. Bez zbędnego przeciągania, mazgajstwa i bezpośredniości. +++ Pancuś
  21. To jest rewelka. Brakowało mi takich klimatów na orgu. Dotykasz malarstwa, ale nie skupiasz się na nim - to mnie właśnie najbardziej dręczyło w Twoich ostatnich wierszach ;) Wrócę na pewno. +++ Pancuś
  22. Drogie Panie, niestety tego nie zrobię, bo wyszłoby się śmiesznie - jakbym tłumaczył się ze swojego wiersza ;) Myślę, że rozgarnięty czytelnik rozdzieli mój światopogląd z niemieckim faszystą. to dzięki nam możecie gruntownie studiować gramatykę świata i ortografię ciała to NAM dla mnie jasno określa sytuację ;) Być może pomyślę nad jakimś cytatem, który będzie klarowną konluzją. Trochę na razie ginie moja myśl. Pod tym względem macie rację i serdecznie za tą wskazówkę dziękuję. Pozdrawiam Pancolkowo!
  23. Zauważ, Rachel, że Ci 'lepiej znani' dużo komentują, więc nie widzę tu niesprawiedliwości ;) Kiedyś komentowałem codziennie parę wierszy, teraz rzadziej, bo wolę się skupić na pisaniu. Popieram w 100% Marlett. Staram się już nie odwiedzać ludzi, którzy tylko sobie rzepkę skrobią. Pancuś
  24. Pogrążenie w sobie takie jakieś. Niemniej reszta bardzo na tak. skostnieliśmy od domokrążnych zim, wśród których akwizytorom kwitną usta, a prawda ma jabłoń w krtani. +++ Pancuś
  25. niepomny zmian krajobrazu chciałem odwiedzić twój dom ale szeroka droga zanikła ścieżka zarosła krzewami nie witały mnie drzewa co kiedyś gałęzią szumiały teraz bez koron stały ponuro z kikutami resztek u ramion z oczodołów dziupli obojętnie patrzyły chytre oczy ptaków które przed chwilą śpiewały ==> dobre! chata ciężko przysiadła w trawach czarnymi ścianami tylko okiennica skrzypi płosząc stężałą ciszę gdzie jesteś nieśmiałe czarne diamenty i warkocze jak strugi smoły nasze orły robione na śniegu odleciały za chmurne krainy przydrożna kuźnia sczerniała zardzewiałym kurhanem mimowolnie przemija Momentami świetne, momentami zbyt archaiczne. Największy zarzut: przeszedłeś obok poruszenia czytelnika. +/- Pancuś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...