Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pancolek

Użytkownicy
  • Postów

    2 954
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pancolek

  1. [email protected] Aniu, mógłbym to wypełnić w weekend czy pali się?
  2. Mnie jakoś nie przekonuje. Może dlatego, że lubię bardziej skomplikowane sytuacje. Pancuś
  3. Podpisuję się pod Misterem. Bardzo ciekawy. Do tego porządnie napisany. ++ Pancuś
  4. górom za echo i szczyty morzom za szum fal łąkom za woń i barwy lasom za ptasi śpiew (...) mojego są mi nieznane Waldku, orty popraw koniecznie! A tekst trochę jak wyliczanka. Miałem nadzieję na zwrot i prawy prosty w poincie, który znokautuje prostą ściężkę interpretacyjną i się zawiodłem. Do następnego. Pozdrawiam grabulą. Pancuś
  5. Zakurzony w oczywistej niestałości Każdy świeci znowu blaskiem chorych serc Zapuszczony w kolokwialnym micie złości Który zniknie wraz z blednącym chórem świec Niestrudzonym dyrygentem wszystko szyte Choć czas i tak rozedrze (z nas) wszystkie te szwy => to po polsku? ;p nawias ciach Pozostaniemy parą znaków w skoroszycie => dobre. I odrobiną życia w umysłach cudzych Chyba nie warto broczyć w tnących ciągle myślach Bo ktoś i tak nam w końcu nada życia kres Więc zabij strach swym ironicznym ostrzem wyznań Grzebiąc łopatą ignorancji każdy cierń Jeden wers super, zaznaczone bardzo nie tenteges, reszta średniawa, bo wchodząca w strefę niepotrzebnego uwznioślenia. Jednak widać przebłyski i pewne niekonwencjonalne rozwiązania. +/- Pancuś
  6. Święte i bolesne słowa. Niestety, ta cisza była do przewidzenia. Całe szczęście, że kto 'pamiętliwszy', nie zapomni :) Dziękuję i pozdrawiam
  7. od myślenia bolą go plecy. czasem kiedy przerywa po dwudziestej setce jest sobota. aktywność rośnie bez przyczyny, nawet jeśli okoliczności przeczą. adrenalina wymieszana z wódką na podwórzu tuż obok. czepiają się klamerek a z linek znikają w nieznanych sytuacjach kuse węże. uwalniają z uścisku ==> 2xokoliczności nim przemienią pożądanie w istoty. czujemy ich kobiece ciała. zapiera dech w piersiach. obniża czujność na wszelki wypadek i pomimo wszystko, przyciąga oczy. od tej chwili błądzimy, choć kierunek jest oczywisty. z etykietą na dłoni, przy głośnym świetle muzyki. oczekujemy, zanim nas nabędzie. Już tłumaczę się z cięć: 1) po pierwsze nazywania uczuć w pierwszej strofie zniszczyło odrobinę klimat ciekawych 3 wersów. W proponowanej wersji jest mniej jasno, sens słów kryje się ładnie między wersami, co rzecz jasna jest Twoją zasługą. 2) 'być może to oczywiste, jednak uwalniają z uścisku pożądanie' - 'oczywisty' powtarza się w ostatniej strofie. Ponadto to typowe zdanie, którego brak nie uczyni wierszowi najmniejszej szkody. Tekst ciekawy, lecz do dopracowania. + Pancuś
  8. asfodelowe łąki - (mit. gr.) po których przechadzają się cienie zmarłych w świecie podziemnym; por. Elizejskie pola. Ciekawy tekst, Misterze. Pomijam wartość symboliki, która dodaje smaczku, bardzo sprytnie ominąłeś banał - z plusowym efektem :) Trzyma poziom pozostałych części. + Pancuś
  9. Dzięki wielkie, Misterze. Moje pierwotne intencje ustrzeliłeś rewelacyjnie ;) Pociesza mnie fakt, że nie wszystko zrozumialeś - inaczej byłbym rażąco przewidywalny. Pozdrawiam serdecznie i obiecuję, że wpadnę do Ciebie jutro, bo teraz już muszę wychodzić. Przepraszam za zwłokę ;) Pozdrawiam grabulą. Dziękuję, Teresko. Czekam na tą rocznicę, bo jest dla mnie ważna. Pozdrawiam Pancolkowo, czyli radośnie i z wdzięcznością :) Dziękuję, Judytko. Chciałem uchwycić parę kwestii w jednym wierszu. Pozdrawiam ciepło :) Dzieki, Łobuziaku ;) Patetycznie brzmi słowo 'nawrócenie'; kojarzy mi się z krucjatami i nawracaniem niewiernych ;p Niemniej podumam nad całością. Pozdrawiam :* zamknieta biblia kojarzy się z tym , że wiatr na trumnie papieża przewracał kartkami bibli i ja zamknął na koniec. myslę że za dużo obrazów Pancolek nam podaje... jedne przeciwstawiają się drugim, jakby walczyły o palmę pierwszeństwa, ironia-wiara.. anioł- diabeł, dobro-zło dzień-noc tak odbieram a poza tym wiara-niewiara, to zawsze był trudny temat. scmok obojgu Pani Stasiu, dokładnie taki był mój zamiar. Niewiara to tutaj bardziej problem towarzyszki życia peel'a, który utożsamia się ze swoją religią, jednocześnie nie dowierzając kościołowi jako instytucji. Reszty nie zdradzam, żeby odbioru wiersza zanadto nie uprościć. Pozdrawiam dziękując za Pani obecność :) Bardzo ciekawa propozycja i strasznie mnie to cieszy ;) Super, jeśli wiersz zainteresuje i żyje sobą - mam nadzieję, że w tę stronę moja radosna twórczość będzie szła. A wnikanie jednak wskazane :p Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję, Kasiu, i chętnie poczytam odwrotną sytuację ;) Pewnie o miłości, co? Pozdrawiam :* Pancuś
  10. Jak nie jestem zwolennikiem miniatur, tak Twoja ma moc nawrócenia mnie. Porządna. + Pancuś
  11. Może trochę rozbudować ten wiersz i pójść w stronę bardziej konkretnej sytuacji? To moje subiektywne zdanie, bo nigdy nie lubiłem budowania wiersza jedynie na oględnych stwierdzeniach typu: nieprzewidywalnego końca jak czasu nie pokonasz ==> chociaż niezłe to! W każdym razie coś tu jest i czekam jak Ty na inne opinie ;)
  12. Niektórzy chcą przeczytać coś w miarę oryginalnego ;)
  13. Zajrzyj do Twojego sąsiada, Tomasza Piekło, potem wypisz różnice między Waszymi tekstami. Jeśli je dostrzeżesz i postanowisz zacząć czytać poezję współczesną, zrozumiesz, czemu to co wkleiłeś, nie jest wierszem. Pancuś
  14. ze świeczek w dłoniach lub z oczu skraplał się wosk tworząc ruchome figurki – ściśnięte gardło kościoła od śmierci papieża-polaka czekam na odwrócenie którejś z rocznic i świat ubrany w habit o woni świętego kadzidła nie zamazany czcionką zamkniętej biblii która nakazuje milczenie owiec * czarny pasek na dole ekranu zastał mnie w przedpokoju mówiłaś coś o tańcu irlandzkim i dzieciach nazajutrz pytałaś o co tyle hałasu a ja oparzyłem się czajnikiem z premedytacją już po drugiej stronie konfesjonału kochanie
  15. Podpisuję się pod Paniami i Panami. ps: Uwaga, składam oficjalny apel: amerrozzo, wróć do zawodu krytyka i po prostu nie wpadaj do ludzi, których nie interesuje Twoja opinia. Proszę o odpowiedź, czy mogę sobie robić nadzieje ;) Pancuś
  16. Ciekawe, ale niektóre określenie strasznie nadmuchane ;) najwięksi asceci mieszkają na południu oddzielają się od świata samotnymi słupami lub żebrami schodów wręcz przeciwnie ich brudne ręce przytulają się do surowej matki Pancuś
  17. Kasiu, chciałbym Cię kiedyś poczytać w dłuższych formach, gdzie mogłabyś mnie zmieść poetycko, a że jestem masochistą, tylko na to czekam ;) Jako mini, jest naprawdę super - od tytułu po pointę. Akurat ten podpasował mi w całości, więc biorę go do ula. +++ Pancuś
  18. postarzało się życie pokurczyło twarz pajęczyną zmarszczek spowita staromodny woal na kapeluszu zapomnianym w szafie z pamięci wyjęła korale ujęła w drżące dłonie spojrzenie wyblakłej źrenicy palce z rozkoszą przesuwały paciorki chwil po nitce rozwijanej z kłębka coraz chudszego zaraz skończy się zatrwoży potknięcie ściśnie gardło wypadną korale na dywan rozsypią cicho toczące się życie do końca Usunąłem wszelkie nazwy uczuć, które zawsze upłycają wiersz w moim odczuciu, Teresko. Oczywiście, zrobisz z tym, co tylko zechcesz. Ode mnie plus za kilka naprawdę interesujących metafor i minus - za dopowiedziane emocje. Pancuś
  19. Banalne do granic czytelniczej wytrzymałości. - Pancuś
  20. może 'swoje' zamiast 'swe'? bogowie zrzucą odpowiedzialność potną cię skalpelem by wrosnąć w skórzane fotele (...) bogowie zabiją bogów z szybkością stworzenia nie będą nosić ich w sobie Te wersy najbardziej mi się podobają. Jest coś ciekawie niepokojącego tutaj - oczywiście także niepoprawny politycznie pogląd, choć odczytywać można różnie. Pancuś
  21. czasem bywa ukrytym przedmiotem w kieszeni albo po prostu pomarszczonymi dłońmi bez siły inspiracji przeciążony zmarszczkami z napiętą skórą bez wiary w pióro którego utrzymać nie może na białej kartce smutny zmierzch Bardzo ciekawy, Everygrey. Dzień do nocy w porównaniu z poprzednim. Kwestia zmian: 1) pierwszy wers wyrzuciłem, bo jakoś nie pasuje i powtarza słowo 'talent'. 2) przeciążone zmarszczkami strachu z wysuszoną napiętą skórą - skróciłbym ten fragment i zmienił e na y. 3) ostatni wers bez talentu brzmi bardziej niejednoznacznie. Zostawiam materiał do analiz i stawiam z chęcią plusa. + Pancuś
  22. Chciałem serdecznie podziękować za przesyłkę, którą dzisiaj otrzymałem (almanach+bonusy): - Panu Bogdanowi Zdanowiczowi jako głównemu organizatorowi tego przedsięwzięcia; - wszystkim refundatorom, bez których nie mógłbym dzisiaj całkowicie darmowo gapić się z łezką w oku na tę cudną książeczkę (m. in Panu Stefanowi Rewińskiemu); - współautorom uroczej oprawy graficznej. Cieszę się jak małe dziecko :) Marcin Ch.
  23. Analogicznie: zamożność jest do pozazdroszczenia, acz psuje człowieka.
  24. 'pragnienia myśli' bym uciachał, bo brzmią okropnie ;) A wiersz uroczy+dobra pointa. Dobrze się Ciebie czyta. + Pancuś
  25. bądź wrażeniem rozcieranym bez obwodu, mocnej kreski. akcent na plan złóżmy go zanim przyszłość rozliczy nas wstecz To świetne. Reszta bardzo nie odstaje. + Pancuś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...