Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

były__premier

Użytkownicy
  • Postów

    1 145
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez były__premier

  1. a to mój komentarz do wrzosowego wiersza:) Dialog wewnętrzny III „Fikcje nudzą. Ale co pozostaje? Zapach jaśminów o świcie w pokoju?” Jacek Gutorow cokolwiek zmieścisz? w dłoni zmienia się w ostre krawędzie, między pięcioma mostami cisza snuje się, jak cienie snów /na jawie/ opowiadasz mi historie których nie dotknę – czasem bolą cierpkie nuty, odległe i wątłe obrazki zza. wiesz: czas pochłania burzę i nas, ale spełnia się w jednym oddechu, słowie – w chwili w której nieruchomieje niebo, ptak i deszcz? weź ze mnie nic i ulep dom, schowaj głęboko - odnajdź ze mnie, to czego nie mam. [url]www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=77610#dol[/url]
  2. o, to strasznie miłe, że odnalazła Pani coś uniwersalnego w tekście;) co do pytajnika, to chyba taki "myk" dialogujący z poprzednimi dialogami;) pozdry
  3. dzięki wielkie z ten koment i za plusa;) pozdry
  4. czekam z niecierpliwością :) pozdry
  5. drugi wiersz w Z, i znów ciekawe wejście, dla mnie z małymi wahnięciami ale jest nieźle:) pierwszy dziś który zasługuje na +. pozdry
  6. „Fikcje nudzą. Ale co pozostaje? Zapach jaśminów o świcie w pokoju?” Jacek Gutorow cokolwiek zmieścisz? w dłoni zmienia się w ostre krawędzie, między pięcioma mostami cisza, jak cienie snów /na jawie/ opowiadasz historie których nie dotknę – czasem bolą cierpkie nuty, odległe i wątłe obrazki zza. wiesz: czas pochłania burzę i nas, ale spełnia się w jednym oddechu, słowie – w chwili w której nieruchomieje niebo, ptak i deszcz? weź ze mnie nic i ulep dom, schowaj głęboko - odnajdź ze mnie, to czego nie mam. wrzosowi
  7. nie podoba mi się:( -
  8. nie w moim klimacie. -
  9. dzięki:) ej... nie mogę sam siebie ocenić:(
  10. ja chcę tylko przetestować te nowe cudeńko;P
  11. dlaczego niestety? thx, pozdry:) jakoś tak oj...
  12. No cóż, jestem tylko człowiekiem... ;) Wróciłam do Twojego wiersza, bo wydawało mi się, że ktoś kto z dystansem potrafi się odnieść do komentarza, który Tobie "zafundowałam", nie może stawiać na metafory ignorujące przeciętnego czytelnika. Wymaga jedynie od niego zatrzymania się na dłużej. Zrobiłam to. Wiersz pojawił mi się w innym , nowym spojrzeniu. Zobaczyłam w nim dwa ujęcia tego samego : przeciętności. Obawy przed nią-Krystyna Myszkiewicz i Twoja próba wyjaśnienia, dlaczego tak może się stać. Nie będę wyjaśniać co i jak odczytałam. Muszę jedynie powiedzieć,że niebo jako przestrzeń dla indywidualistów-ptaków, zauroczyła mnie. Tak samo jak metafora perspektywy - jednakowych drzew stojących nieruchomo w miejscu narodzin, rozwijających się jedynie bilologicznie-przeciętniaków Jednym słowem, niech Ci się zrobi jeszcze lepiej i gratuluję, wiersz extra-liga ;) Pozdrawiam ;) hmm, to cytat z Krysi Myszkiewicz wprowadzający w wiersz, nie ma żadnych obaw. dzięki, pozdry
  13. mam nadzieję że się pojawimy, tylko ten termin taki niefortunny;/
  14. dlaczego niestety? thx, pozdry:)
  15. "słońce odrywa niebu samotnego ptaka, " - odważne złamanie reguł gramatycznych, zastanawiam się na ile świadome, na ile przypadkowe? ;) jeśli przypadkowe, to może poprawić. W końcu ptak jest bytem osobnym. wiersz konsekwentnie prowadzi krótką myśl, migawkę - trochę landszaftowa sceneria (bunt barw ;), ale końcowa tajemnica dotyka sedna, plus dodatkowy, że to pytanie! pzdr. b ps. po raz wtóry mogę stwierdzić, ze Goja jest naga (nie mylić z Mają - Goi ;) jak napisał vacker, to świadome złamanie zasad. dzięki za zajrzenie i troskę ;)
  16. dziękuję za przychylne komentarze dla tego dość starego już wiersza;) Pani Abramowicz też dziękuję - musi być ktoś kto czuwa by mi się za dobrze nie zrobiło:P pozdry
  17. „jakim słowem mnie wołać, gdy uwierzę w płynność i zniknę?” Krystyna Myszkiewicz kończy się, bo wrastasz w perspektywę. słońce odrywa niebu samotnego ptaka, nad miastem bunt barw. coś nieodwzajemnionego, z wnętrza słów? wszystko w czerwieni, z kruszcu, ściśnięte.
  18. sympatyczne. pozdry
  19. Beksiński miał obsesję śmierci, byłem na wielu wystawach jego prac, dużą kolekcję paryską widziałem chyba z 7 lat temu w Gliwicach, on mnie zawsze niepokoił. ten cytat jest ciekawym dopełnieniem do tego wiersza, dzięki:)
  20. dzięki za miłe komenty, trochę zdziwiony jestem, bo to straszny staroć;) pozdrawiam
  21. ja też chcę minusa, ja też;) najchętniej od Olesi;p
  22. wiesz, martwa jest mantra miasta i dźwięk odbija się, pulsują mosty; prężysz rękawy? jeśli mógłbyś sprawić by poeci nie pisali o śmierci, bo dziwny to nałóg pisać o śmierci. codziennie na posterunku sprzedają bezruch - przy biurku wysilają ślepia i pochłania ich ogień, wgryza się dym. wiesz, ma tyle lat, że mógłby umrzeć, po prostu umrzeć zaspokajając statystykę wersów. umarł, ale pisze, bo wie, że umiera się z trudem, pośrodku fraz?
  23. bardzo, bardzo ci dziękuję za ten i wszystkie analizy, na ciebie można liczyć:) cóż mam napisać? masz rację;)
  24. dzięki, kłaniam się:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...