Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

MARIUSZ RAKOSKI

Użytkownicy
  • Postów

    1 151
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MARIUSZ RAKOSKI

  1. Ja tylko... Dzięki za poruszenie. Pozdrawiam. To ja dziękuję... i to NA SERIO :) PS. Zaczynam się martwić o gusta naszych rodaków. Spokojnej nocy.
  2. Zgadzam się Agato, jednak zastanawiam się, czy dyskwalifikacja tych przymiotników może cokolwiek zmienić. Według mnie - nie. Tak, pomysł bardzo nawet ciekawy, i zapis nie jest najgorszy: jednak dla mnie za mało. Pozdrawiam! Wydaje mi się że cała tajemnica polega na zadaniu sobie pytania co tak naprawdę chcemy powiedzieć. Nie dyskwalifikuję tekstu, tymbardziej że lubię twórczość Krisa, raczej chodzi mi o to żeby wyłapać słabsze miejsca i ewent. poprawić wedle uznania Autora. Wiem, że warto :) Hm... w takim razie ja o czymś nie wiem :D Skoro wiesz, to warto :) Pozdrawiam
  3. Ciekawe... która to książka :) Pozdrawiam.
  4. ... wyżej jest poprawnie, niemal nie widać różnicy :) Pozdrawiam.
  5. Wszystko okej, tylko PROSZĘ poprawić te znaki, tak, by stały w odpowiednim miejscu :) Pozdrawiam!
  6. Też byłem... jednak choćby na chwilę nie wróciłem. Mało. Pozdrawiam :)
  7. Nie chodzi o minimalizm, ani celowe okrajanie wiersza. Pomysł jest całkiem fajny, ale realizacji nie sprzyja nadmiar dużej ilości przymiotników ułożonych blisko siebie, natomiast do inwersji często stosowanej przez Krisa można się przyzwyczaić :P Zgadzam się Agato, jednak zastanawiam się, czy dyskwalifikacja tych przymiotników może cokolwiek zmienić. Według mnie - nie. Tak, pomysł bardzo nawet ciekawy, i zapis nie jest najgorszy: jednak dla mnie za mało. Pozdrawiam!
  8. Aj... jednak nie... jak dobrze, że Święta za nami... stwierdzam - niekoniecznie ze smutkiem - że w tym roku nikomu się nie udało... Proszę jednak się nie zrażać i nie mieć mi tego za "złe" :) Życzę pomyślności w NR 2010 i gromadkę cudownych dzieci na poezja.org :) Pozdrawiam!
  9. To nie jest dobre! To jest BRDZO dobre... nie wiem, dla mnie jakaś... nowa wartość :D Wiersz mnie poruszył, najlepszy, jaki czytałem na poezja.org od momentu mojego powrotu. Dodaję do ulubionych. Dziękuję! Pozdrawiam.
  10. Oj... nie wiem dlaczego koledzy i koleżanki dążą do takiego minimalizmu... proszę mi wybaczyć - bardzo proszę - ależ tego wiersza nie ma z czego okrajać... gdyby był przegadany, to i owszem, można byłoby odcinać i krajać... jednak... ach milczę... podsumowując: mnie klimat nie ujął, sprawa znana i ogólnie przegadana... nie powiem, że nie ciekawy pomysł, jednak to MAŁO... ale to tylko moje widzimisię... pozdrawiam wiosennie :)
  11. Wręcz przeciwnie: tutaj wszystko gra! Smutno się zrobiło... uprzejme życie, jednak w zaniku... ale na to nie ma sposobu, najważniejsze, że uprzejme :) Pozdrawiam śnieżnie, wg mnie: znacznie lepiej!
  12. Tylko to (j.w.) jest ciekawe: reszta banał i szkoda, że niebanalny... na szczęście mamy już Wigilię za sobą, a niebawem cały ten cyrk :) Pozdrawiam, i pomyślności życzę w NR 2010... i mnóstwo genialnych dzieci na poezja.org :)
  13. Niezłe... ale "listek szczęściarzem", "być dębowym liściem" troszkę infantylne... no i to "beztroskie barbarzyństwo" :) (ono zawsze jest przecież beztroskie! niezależnie od wieku) Ogólnie pozytywnie, pozdrawiam.
  14. Ach, pan uderzył w nie ten deseń :D (jeśli chodzi o "miłosne uniesienie")... ja wiem, ale: lepiej zostawić :) Pzdr. Ostatnio nie przesadzam i pamięć mam dobrą i nie przypominam sobie abym tłukł się o ściany, czy podłogę:) Chodzi jedynie o system pojęć, który pozwala nam powiedzieć coś w sposób prosty lub zagmatwany. Skomplikowane odczucia nie dają się wyrazić prostymi słowami, a jeśli już próbujemy je w ten sposób wyrazić, to one tracą na swojej niesamowitości, dziwności. Niektórzy ludzie zawsze wybierają drogę krótszą, a inni zawsze dłuższą, pomimo świadomości istniejącego skrótu. Tu chodzi po prostu o dłuższy czas przeżywania. Aaa... mam litl kłeszczyn. czy wie Pan, że nowela (nawet mini) pisana jest prozą? jeśli tak, to w jaki sposób może być napisana językiem >nawet M. Ch. No u Pana taka właśnie wyszła... prawda, że zadziwiający stwór? :D Poza tym: nie ma o co wieszać psy :)
  15. Jeśli nie wiadomo, to lepiej zostawić w spokoju. Dzięki za próbę, ale rzut daleko od tarczy. Pozdr. Ach, pan uderzył w nie ten deseń :D (jeśli chodzi o "miłosne uniesienie")... ja wiem, ale: lepiej zostawić :) Pzdr.
  16. Nie wiem, z czym to jeść... myślałem, że wyjdzie "spływ do spermy", a czytam, że autor pod wpływem miłosnego uniesienia - no i jak tu ganić to uczucie? Wyszła nam mała mininowelka napisana "poetyckim" językiem, za to minus :) Za intencje - plus. Pozdrawiam.
  17. Oj, znacznie lepiej, bo myślałem że będzie "przedświątecznie": 1. "w zaciśniętej pięści złamany opłatek" - palce lizać, 2. "i uśmiech a oczy daleko stąd" - i lizać, 3. "nieopodal ksiądz zamyka martwy kościół" - i omal bym się zadławił, 4. "zabierz mnie stąd szepce mały Chrystus" - i niestety zdarzył się cud. Świetny tekst, mnóstwo głębokich i moim zadaniem trafnych refleksji... tylko jakoś ten "martwy Kościół" i "mały Chrystus" takie... tego tamtego... niewymyślne :) Ogólnie: lizać. Pozdrawiam.
  18. Bo całym w tym ambarans, żeby dwoje chciało naraz :) Ciekawe, pozdrawiam... wciąż mroźnie (niestety).
  19. Tak, to tylko trzy dni, najdłuższe lub najkrótsze - zależy co komu pisane... Dzięki, Mariuszu. : ) O^^ Dla dobra ludzkości chciałbym, żeby: najkrótsze. No chyba, że spadnie grom - ale już z jasnego nieba. Idea samych Świąt jest godna pochwały, jednak już gorzej z jej realizacją - NIESTETY :) Pozdrawiam.
  20. Bardzo zmrożony, mimo, że odwilż na horyzoncie :) Może jakiegoś ciepła doczekam się szybciej TUTAj :) Również: pogodnych, radosnych z szerokim ściskoszczękiem na twarzy Świąt, a w Nowym Roku spełnienia marzeń i nieustającej miłości (wszechogarniającej całe to nasze istnienie :) I Zdrówka i ... mamony - bo też trzeba jakoś żyć. Pozdrawia: Zmrożony :D Cóż za gorące życzenia :) domyślam się, że zupełnie, jak autor ;) Ciepło zawsze nosimy w sobie, jesteśmy jak przenośne piecyki, trzeba się tylko zbliżyć do siebie, czego z serducha życzę :)) Buziak na rozmrożenie ;) /b ... to ja się już rozpływam :) Za wrażliwość - jednak - plus. Dzięki.
  21. No bo to jest taki bardziej lokalny temat. Ale zapewniam że to jest prawdziwa zagadka. Tekst dla szyfrantów i tropicieli. Pozdrowień serdeczny Tak, to wiele wyjaśnia: w takim razie nie jestem z Twojego regionu :) Pzdr.
  22. W taki ziąb na huśtawce, ach, kto widział, kto to widział... też bym zastygł :D Pozdrawiam śnieżnie. Mariusz Mariusz zmrożony? ;) Pozdrawiam i życzę cieplutkich świąt :) Bardzo zmrożony, mimo, że odwilż na horyzoncie :) Może jakiegoś ciepła doczekam się szybciej TUTAj :) Również: pogodnych, radosnych z szerokim ściskoszczękiem na twarzy Świąt, a w Nowym Roku spełnienia marzeń i nieustającej miłości (wszechogarniającej całe to nasze istnienie :) I Zdrówka i ... mamony - bo też trzeba jakoś żyć. Pozdrawia: Zmrożony :D
  23. Nie wiem z czym to jeść - te nazwy własne mnie straszą... kojarzy mi się z Młodzieżą Wszechpolską i imprezie przy "domowym ognisku" :D Coś jest... plus. Pozdrawiam śnieżnie :)
  24. W taki ziąb na huśtawce, ach, kto widział, kto to widział... też bym zastygł :D Pozdrawiam śnieżnie. Mariusz
  25. przed "cichą nocą małoletnią" na wszystkich Ciebie i Nikogo grzmotem z ciemnego nieba - Gwiazda. Spada. Wszyscy Ty i Nikt: bo na początku słowo: miłość; zaraz potem. "Mroźne usypianie" i Upadek. Ach, to tylko trzy dni. Pozytywnie. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...