Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

MARIUSZ RAKOSKI

Użytkownicy
  • Postów

    1 151
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MARIUSZ RAKOSKI

  1. Ah! Och hit me beby one more time Nie ma czego komentować... Zostawianie tutaj komentarzy funkcjonuje na zasadzie: Języczka Britney Spears z Madonną. Zostawicie w spokoju tego młodego ducha, niech leci, byle jak najdalej stąd :) Jakby powiedziała Doda (znasz, prawda?) - Żal. A. A tak na serio: pan potrzebuje psychologicznego wsparcia.
  2. No dobry, tylko irutują powtórzenia tych równych kroków i mały bóg. Pozdrawiam
  3. Berna (mogę tak?) - jak się nie podoba, to śmiało stawiaj minus, na serio. Mnie trudno jest obrazić. Irytują mnie tylko komentarz w stylu: "Kosz", "To kupa", "Pierdoły" - no teraz tak wyglądają komentarze osób, które mniemają, że są niewybredne :D Natomiast Ty uzasadniłaś to, że się nie podoba, więc choćbyś postawiła i cztery minusy, to nic to nie zmieni. Nie zrażaj się tym minusem - po prostu przyjąłem zasadę, że skoro są, to są... Twój wiersz ostatni mi się nie podoba (i chyba nie musi, prawda?), ale pamiętam, że czytałem Twoje dobre wiersze, i jestem spokojny. Pozdrawiam, Mariusz Dnia: Dzisiaj 13:22:57, napisał(a): MARIUSZ RAKOSKI Komentarzy: 708 Be or not to be nie gniewam się tylko z lekka dziwię, po co sobie strzępić klawiaturę pozdrawiam Paweł Zacytowany przez Ciebie tekst - słusznie. Ośmiesza tych, którzy żniżają się do nie-poziomu "minikomentarzami" w stylu: "pierdoły", chociaż sam ogranicza się do jednego, obraźliwego(?) leksemu... Nie żebym się tłumaczył: ostatnia ostra wymiana zdań z Panem Krzywakiem podsunęła mi pewną myśl: niektóre wiersze nie nadają się nawet do komentowania, bo zresztą jak sam piszesz: "po co strzępić klawiaturę". Coś w tym jest. Pozdrawiam (i bez urazy proszę)
  4. No nie, proszę wybaczyć, ale dla mnie banał! Pozdrawiam serdecznie (na serio) To czerwone , to dla ludzi po cięzkich ........! A reszta zastanawia jak dla poety? Matematyka się kłania! Czarne i białe noce geografia! A jaki kolor mają meandry Również pozdrawiam! Nie potrafi Pani uszanować cudzego zdania - NIEDOBRZE, bardzo niedobrze Nie ma białej nocy astronomicznej: występuje jedynie zjawisko, kiedy zmierzch przechodzi z nagła w ŚWIT, (który tak do końca to biały nie jest) ale przecież nie muszę Pani tego wykładać, bo miała geografię w liceum ;D To niech się Pani zastanowi: białe noce, czy białe meandry, bo to różnica, a z wersu wynika, że noc ("Czarną nocą płynę") Fragmenty zaznaczone na czerwono - wyjaskrawiają wybitnie niski poziom poetycki i znaczeniowy tekstu, TYLE. Pozdrawiam. A. PS. A Matematyki nienawidzę :)
  5. I owszem, tkliwe... ale opowiadanie (no naciągane). Ja wiem, że współczesność lubi to wszystko, co jest hybrydyczne, ale LIRYKA to liryka, a EIPIKA to epika, proste. Pozdrawiam Bez minusa rzecz jasna, bo to... to jest ładne :D ale nie jako "poezja".
  6. No wiesz, nie można przesadzać... ale tutaj wszystko jest okidoki. Poważny "męski" problem obrany w lekko żartobliwym stylu. A gdzieś w tym wszystkim - Kobiety. Odskoczyłem... daleko :D pzdr.
  7. No nie, proszę wybaczyć, ale dla mnie banał. Pozdrawiam serdecznie (na serio)
  8. Pierdolet. Proszę się nie gniewać: oceniam wiersz, nie Pana. No nie trafia we mnie (wiem: nie musi) Pozdrawiam
  9. No Jacku, ja się obraziłem za na ten "nibyszowinizm", ja bym nawet kwiatkiem nie uraził płci pięknej :D Pozdrawiam, bez minusa, bo uśmiałem się po pachy, pal licho "rangę" tych plusów, plus. pozdrawiam
  10. Hm... kiedy tylko zobaczyłem, myślę: 'Pomylił chłopak działy' - teraz we mnie się 'coś' tarmosi, jakieś od-głosy, że. "No nie, nie dla Ciebie, weź ten wiersz zresetuj, albo do razu wyrzuć z pamięci, a dla bezpieczeństwa przenieś do P". - "Nie nie, no Rakoski, przypomnij sobie te klimaty, kiedy żyło się sielsko i anielsko, na łonie natury, a babcia do snu opowiadała przedziwne baśnie" - mimo, że wiersz wprowadził nastrój alapesymistyczny i melancholijny, to jakoś tak ciepło się zrobiło - a wiosna nie ma z tym nic wspólnego. Ale konkrety, mniej więcej: bardzo opowiedziane, mnóstwo epitetów, forma zupełnie nieuzasadniona, bo równie dobrze można byłoby to popełnić na zasadzie: początek, rozwinięcie i zakończenie. Nie da się zaprzeczyć, że tekst jest wysoce liryczny, mnóstwo w nim zmetaforyzowanego języka, i dobrze. Odbieram pozytywnie, trafia. Pozdrawiam
  11. Wiersz i owszem, nie wymaga głębszej analizy, przecież nie musi. Nie oznacza to jednak, że nic nie znaczy - a znaczy. Uwięziłaś chwilę, a ja nie zamierzam szybko wypuszcać jej z dłoni. Świetnie. Drażni mnie tylko "fajf". Pozdrawiam
  12. No ja jestem niestety (ale niekoniecznie) na nie. Całość budzi wątpliwości: to, że wiersz jest nieregularny, nie tłumaczy fragmentów zrytmizowanych. Odstarszają liczne, dziwne neologizmy (rozdiamencił, czułośpiewnych). Temat też nie grzeje. Proszę jednak się nie zrażać i nie rzucać piorunami: bo wiersz jednak się nie wybronił (dla mnie rzecz jasna). Pozdrawiam
  13. "Jaja" - lubię na miękko :D :P Opinia Lecter, opinia, bo idziesz na łatwiznę: bez urazy :) Pzdr. Masa treści i uczuć o jakiej mówisz, to parę niezgrabnie zlepionych ze sobą obrazków, tworzących ubogą konstrukcję myślową - jak się żyje, to czas płynie, wiecznie żyć się nie będzie ( i tak nie warto ), bo przyjdzie " grzybek i wyrówna ( zerwie łańcuszek ), potem jeszcze płacz i zgrzytanie zębów ( chociaż nie wiem czyje i nad czym, skoro marna świeca zgasła ). Uczuć i refleksji, nawet w ilości śladowej nie odnalazłem. Od strony językowej i estetycznej, tekst to potworek sytuujący się w miejscu " gdzie społeczeństwo musi zwymiotować " ; ) Rakoski, daj ty mi spokój z jałowymi pogaduszkami pod grafomańskimi wypocinami, nie mam zamiaru robić pod nimi sztucznego tłoku, sprawiającego wrażenie " kontrowersyjnego wydarzenia " ( jedne baloniki Piotrusia Pana wystarczą ). Masz ochotę mówić na białe - czarne, proszę bardzo, ja nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem. To jest Z -ka, powinny tu obowiązywać przynajmniej minimalne standardy świadomości i wiedzy literackiej, nie mam zamiaru bawić się w niańkę podcierającą zasmarkane noski... Korona z głowy nie spadła, prawda? Trzeba było tak od razu - jasne, że nie musi Lecter nikomu pod-cierać "zasmarkanych nosków", bo po co się tak przypadkiem przypadkowo zbrudzić jakąś dziecięcą papką :) Tutaj padła ważna deklaracja: zapewniam, że będę śledzić wpisy i wyciągać wnioski. Co do wiedzy lietrackiej: obawiam się, że nie ma nic wspólnego z tym, co tutaj "się" pisze. A może i dobrze. P.
  14. Witam Michale bój o Z nie wiem z kim chcesz walczyć, ten minus to pewnie za komentarz odnośnie innego wiersza ale spoko, tu sie komentuje wiersze nie ludzi za minus dzięki szacuneczek be witaj w ,,bestyjowie" O to, żeby takie gnioty jak ten powyżej tutaj się nie pojawiały, proste. A ja miałem wrażenie, że to forum poetyckie - albo mnie Bóg opuścił. Zamiast intelektualnej wymiany zdań mamy do czynienia z czymś bardzo LUDZKIM, czemu niestety lubimy dawać upust. Nasuwają mi się słowa Wielkiego Gombrowicza: [color=#FF0000]Znalazłem się tam, gdzie społeczeństwo musi zwymiotywać[/color], równie dobrze (tutaj powinien zwrócić szczególną uwagę Pan M. Krzywak) można byłoby rzec za mistrzem polskiej sztuki: [color=#FF0000]Wszystko już było - nie ma nic bardziej banalniejszego od oryginalności[/color], także Szanowni Państwo dajcie sobie na luz, bo taka wścieklizna do niczego dobrego nie prowadzi, co jedynie na manowce (złudnej wyobraźni o własnej idealności i perfekcyjności). Niestey komenatarze niektórych osób, a właściwie OSOBY tych osób, to nadają się na: dyskwalifikację. Niestety muszę zniżyć się do P nie-poziomu: proszę zapoznać się z zasadami korzystania z Forum, bo to, co się tutaj uskutecznia, to woła o pomstę do... Poezji :) Na zakończenie tego wywodu jeszcze raz Gombruś: [color=#FF0000]BOŻE! DOZWÓŁ MI ZWYMIOTOWAĆ KSZTAŁT LUDZKI[/color] - niestety, PAŃSTWO (żeby nikomu nie umniejszyć) w tej formie świetnie się czujecie, co najgorsze sprawia to zwierzęcą radość. Gdybym był niemiły, rzekłbym: czas wynieść się z piaskownicy i zabrać swoje zabawki, ale nie mam takiej mocy, a jest tak, jak koleżanka napisała: mamy demokrację, i niestety PAŃSTWU można. I owszem, można - nam też, niewybrednym :D Pozdrawiam
  15. "Aułtor", "jakcięmogię" - na takie komentarze powinny być ustanowione jakieś baty, no ale przecież z gówna się nie ukręci. To nie jest komentarz, tylko wyrzucanie jakiegoś sfrustowania, niespłenienia, niezadowolenia. Co za niesmaczna ironia z tymi medykami i wątrobą - jeśli autora wiersz jest "pseudo", to tym bardziej to, co czytam f.isia, jest niby-opinią. I niech f.isia się nie gniewa i nie rzuca we mnie piorunami, ale ja, kiedy tutaj zakładałem profil, myślałem, że będę mieć do czynienia z ludźmi na poziomie, intelektualistami, a tu masz ci: słoma z butów wystaje (z szacunkiem dla ludu). Co do wiersza: może nie jest majstersztykiem słowotwórczym i poetyckim, ale w tak niewielkij ilości słów autor zawarł masę (pozytywną) treści i uczuć. 'Grzybobranie' może i nie jest najlepszym leksemem, ale wymowa wiersza zasługuje na refleksję. Szacunek Pozdrawiam " Co do wiersza: może nie jest majstersztykiem słowotwórczym i poetyckim, ale w tak niewielkij ilości słów autor zawarł masę (pozytywną) treści i uczuć. 'Grzybobranie' może i nie jest najlepszym leksemem, ale wymowa wiersza zasługuje na refleksję " ?! : ))) Ale jaja... P.S. Próba wiersza - porażająca... Kosz. "Jaja" - lubię na miękko :D :P Opinia Lecter, opinia, bo idziesz na łatwiznę: bez urazy :) Pzdr.
  16. Ciekaw jestem uzasadnienia, za minus podziękowanie, jak zawsze szacuneczek be szacuneczek możesz sobie darować, jako że pobrzmiewa niezobowiązująco....;) w tym tekście pojawia się kogiel- jakcięmogię symboliczny, pseudo - rzecz jasna, mylisz Waściu osobiste wyrzuty wątrobowe z poezją, zażyj na wstępie hepatil, raphaholin... czy cuśtam, a dopiero potem zapodawaj 'myśli' nieuleczone ;) być może cd nastąpi... ;) "Aułtor", "jakcięmogię" - na takie komentarze powinny być ustanowione jakieś baty, no ale przecież z gówna się nie ukręci. To nie jest komentarz, tylko wyrzucanie jakiegoś sfrustowania, niespłenienia, niezadowolenia. Co za niesmaczna ironia z tymi medykami i wątrobą - jeśli autora wiersz jest "pseudo", to tym bardziej to, co czytam f.isia, jest niby-opinią. I niech f.isia się nie gniewa i nie rzuca we mnie piorunami, ale ja, kiedy tutaj zakładałem profil, myślałem, że będę mieć do czynienia z ludźmi na poziomie, intelektualistami, a tu masz ci: słoma z butów wystaje (z szacunkiem dla ludu). Co do wiersza: może nie jest majstersztykiem słowotwórczym i poetyckim, ale w tak niewielkij ilości słów autor zawarł masę (pozytywną) treści i uczuć. 'Grzybobranie' może i nie jest najlepszym leksemem, ale wymowa wiersza zasługuje na refleksję. Szacunek Pozdrawiam
  17. Czytałem. Polecam.
  18. Dlatego gdyby ode mnie to zależało, to bym polecił. Pozdro, tak trzymać.
  19. Agato, czytałem lepsze Twoje wiersze. W tym denerwuje mnie nadmiar... cytatów? (kursywa). Co nie oznacza, że ten nic nie zanczy, bo ma sówj własny, specyficzny klimat. Tak czy inaczej, Plus. Pozdarwiam!
  20. Nie wiem, czy przez temat, czy sposób poprowadzenia "śmierci", ale mnie kręci. Usunąłbym tylko niektóre wersy, ale to moje widzimisię, ogólnie Pozytywnie. Pzdr.
  21. niby to poezja ale nie "nie narodzone" brzmi gorzej zwykle łącze formy w całości więc "nienarodzone" ;) No tak kolego, dziwnie brzmi, jednak taki to już specyficzny przysłówek odczasownikowy. Czytałem inne Twoje wiersze, i szczerze - lepsze, ale ten nie jest zły. Drażnić może jednak dziwna konstrukcja zdań ("co byś się wtedy czuł?"), ale "bezlokator" całkiem interesujący neologizm, niczym mój: "bezsen". pzdr.
  22. No ale się wygrzebał, i dobrze. Plus. Pozdrawiam
  23. No zakończenie rewelacyjne :D Plus. Pozdrawiam.
  24. Pozytywnie, tylko "nie narodzone" piszemy łącznie. Poza tym okej. Pzdr.
  25. Ostatnia strofa zgrabna i powabna, resztę powinieneś troszkę potraktować klawiaturą. Ale to tylko moje widzimisię. Pozdarwiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...