Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Amras_Elensar

Użytkownicy
  • Postów

    415
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Amras_Elensar

  1. Oj Agatka!!! Widziałem dużo lepsze u Ciebie. I winko sie pojawia... mała hipokryzja???:P:P:P NIetrafiony pomysł ze świecą, przynajmnniej w początkowej fazie, potem juz lepiej. Ciekawa pointa. Pozdrawiam tymbarkowo:)
  2. Lirycznie, w miarę schludne strofki, ale jakoś do mnie nie przemawia. Może wynikia t z mołej nikłej empatii:) Trudno się wczuć w kobietę.:) Zatrzymałem się dłużej przy trzeciej strofce... dobra:) Pozdrawiam
  3. W biały materiał złapałaś jedynie wiatr i próżność czyjąś Nieświadoma prowokantka trafiła na szczęście jeszcze nie pod zwiniętą gazetę Rozmnożyli ci nogi a uczucia adekwatnie podzielili też na cztery Teraz tkasz sieć już tylko na muchy Święta tuż tuż- - doroczna inwazja meszek
  4. Dziekuję wszytskim za pozytywne komentarze i chwilę przy mnie:) Pozdrawiam
  5. Udawałem kreta ślepo podążając pod słońce- -byle do księżyca Niepełnosprawny uczuciowo przeciągałem mokre rzęsy po nikłym napięciu powierzchniowym Styksu Dziewięć zdewociałych muz odmawiało skrupulatnie nade mną różaniec chichocząc przy każdym paciorku Upominałaś tylko czerwonym okiem zegarowe kukułki W arytmii złapać rezonans to sztuka ponad czasem i pod ziemią
  6. NIEsamowicie zgrabny wierszyk. Uśmiechnąłem sie:) Masz swietne pomysły... i umiesz je zrealizowac:D Koncept-połaczenie czasu( tudzież historii) i sypiacego sie sfinksa... eh... można wzdychać i zazdrościć, że się samemu na to nie wpadło...;P Jestem pod wrażeniem. NIepotrzebny myślnik w drugiej strofce, albo brak w pierwszej. w kazdym bądż razie nie potrzebny do interpretacji. Pozdrawiam:)
  7. Witam (już)Pani Agato! Osobiście uważąm, że to najmniej udany (żeby nie powiedzieć najgorszy) wiersz o Włocławku w Pani wykonaniu. Wiem, wiem... wybredny jestem, no ale znamy sie na tyle, że chyba mogę:) Ulice... rozwiązłe, owszem. Chdnik jak wąż.. .ciekawe porównanie. NIe ominęłas naszy wspaniałych zakładó azotolwych... podkreślające :"bez Boga" :P Ostatniedwa wersy. NIe jestem pewien czy ustosunkować je do zielonych jeży czy dojrzałych kasztanów. Istotne... Pozdrawiam 90%;)
  8. Dziękuję wszytskim za komentarze i poświecony czas. Faktycznie, gapa ze mnie. Ale dzięki życzliwym ludziom poprawiłem końcówkę. Mam nadziejęze troszkę lepiej:) Pozdrawiam wszystkich i każdego z osobna:)
  9. Nikotynowa mgła zakryła firankami zdjęcie wschodu Pomarańcza traci sens gdy chce się tylko zabić zapach spalenizny Z tym dymem ulatnia się poeta Progresywny trans introwertyka- - napina mięśnie kaszle na zdrowie Każdy potrzebuje ciepła
  10. Ciekawie, aczkolwiek smutno. Widać w wierszu, że to ty jesteśwysoce sentymentalna. NIe podoba mi się zwrotka z katedrą, dokładniej trzy pierwsze jej wersy. WIesz dlaczego;) Za te rozety cyklopów. Pierwsze: juzje widziałem. Drugie: nasza, piekna włocławska katedra i okropne cyklopy??? Sam pomysł na wiersz dobry. Nie ma jak to wyjśc od konceptu:) Pozdrowienia z dołu Zgłowiączki:)
  11. Witam!! Na początku: połamałęm sobie prawie język;) Pierwsze dwa wersy są cieżkie, wręcz śmiem twierdzic, przez te polskie szyczyrzy, mało liryczne. Druga zwrotka piękna. Stanowi dobre zakończenie, mądre. Pozdrawiam
  12. Ciekawa forma dialogu dwóch "ja". Pozatym nic mnie nie urzekło. NIestety.. . Pozdrawiam
  13. Dziękuję wszytskim za komentarze. Dostosowałem sie do sugestii i uwag. Mam nadziej, że czas poświęcony temu utworowi nie uważacie za stracony:) Pozdrawiam kwiatowo
  14. Zgrabna miniaturka. Szczególnie pierwsza strofka. Motyw z płatkami śniegu gdzieś już widziałem. Ocena jak najbardziej pozytywna.
  15. W Tradycji gdzie jazzowy dym budzi metafizykę zawiesiłem gryzący płaszcz Z fajansowego kubka gorącej czekolady wybieram kawałki spokoju Skórka pomarańczy skrzywiła się w księżyc prostując nirwanę Wracając konstytucyjnym deptakiem przejrzałem się w kostkach bruku- - uśmiechnęły się szaro Przy pomniku założyłem płaszcz Carpe diem może jutro
  16. Zgłowiączka bezwstydnym gestem łaskocze Sienkiewicza po brzuchu Spragnione wierzby tulą samotników Katedra z zazdrości poczerwieniała Patrzy zamglonym okiem na Popiełuszkę Na paluszkach przemyka się święty Jan- - perła w środku tygodnia Myśl rzuciła się przez bulwar z prędkością snu Jabłko wypada z rąk Ora et labora
  17. Zgłowiączka bezwstydnym gestem łaskocze Sienkiewicza po brzuchu Spragnione wierzby tulą samotników Katedra z zazdrości poczerwieniała Patrzy zamglonym okiem na Popiełuszkę Na paluszkach przemyka się święty Jan- - perła w środku tygodnia Myśl rzuciła się przez bulwar z prędkością snu Jabłko wypada z rąk Ora et labora Włocławek
  18. Rumieniec na anielskim policzku uciekł z czarnej dziury Napowietrzny romans na dwa ciała w rytmie wiatru Na paciorkach potu spadało „kocham”- - najpiękniejszy różaniec Wosk stopiony na pohybel słońcu ciepłem białych rąk kapał na usta cisza Spadł za późno podbniebny Casanova Łzy wsiąkały w gęsie pióra
  19. Ciekawie Agata, rutyna a pożyteczna:) W zwrotce z pianą w bliskiej odległości znajdują sie : morze i morska, troszke razi. Coś nie gra mi w tych złotych rybkach, może mam po prostu zły stereotyp złotych rybek. Dobre zakończenie. Najlepsze chyba złowione obrazy, trzxy razy czytałęm same te dwa wersy:):):) A.... i ta całośc pachnie złym sentymentem. Autopsija??? Pozdrawiam słonecznie
  20. Ładnie, nawet bardzo. Znowu stawiamy na prostotę??:) I dobrze. Czyta się sam, słowa lecą ciurkiem. Wymyśliła sznowu świetne metafory i porównania. Mistrzostwo. Dobrze dobrane słowa. np. krawędź, nadaje poduszce twardości. Jakbyś rozdzieliła drugą strofkę byłoby lepiej. Pozdrawiam niebiesko
  21. Witam. Ciekawie, sympatycznie. Świetny koniec i początek. Do wyrzucenia strofka z winem. NIe wnosi ona zbyt dużo a i nie jest super skonstruowana. Pozatym.. co to za wino, które pachnie przebiśniegami:p Z resztą... Myślę, że w tej kwestii nie wdałabyś się ze mną w głębszą polemikę:p Pozdrawiam
  22. Eh... ty lubisz tak sumować poczynania mężczyzn i kobiet... twoja pasja. Lubisz dogadzać, szczególnie panom, choć tak naprawdę nie oszczędzasz i tych pięknych:) Zakonczenie... Uwazam, że jest dobre. O to chodzi chyba, o efekt, o zmianę nastawienia czytelnika do tych słów. Udało ci się. Pozdrawiam pomarańczowo
  23. Znowu świetnie, przezwyczjasz:) Czytaj więcej tych erotyków. Służą Ci. Najbardziej zastanowiło mnie porównanie własnego ciała do habitu. Rozumiem, że habit jest zupełnie celowo użyty??? taka słowna symonia:P:P:P Mantra na końcu stanowi świetne dopełnienie wiersza. Pozdrawiam posthistorycznie:)
  24. Najlepsze romanse były w niemym kinie- - nie samym dźwiękiem żyje człowiek Retro szept nabiera znaczenia dopiero w czarno-białym świetle Skupić się na samym pocałunku Wiosną wiatr wymiesza myśli z rumiankiem Wino nada barwy wyostrzy wzrok by uchwycić tęczę w sepii
  25. Ciekawei, choć smutno. Skąd ten brak wiary??? Ciekawe zestawienie szronu, kwiatów i zakwitania. Sentymentalnie:) Trzymasz poziom:) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...